22 lipca to była "wyjątkowa" data. Komunistyczna władza miała własny "kalendarz liturgiczny". Te organizowane z wielką pompą "narodowe" święta służyły partyjnej propagandzie.
Jedną z pierwszych decyzji agentury NKWD przywiezionej do Polski na sowieckich tankietkach było ustanowienie 22 Lipca świętem odrodzenia ,zastępując narodowe święto jakim był 11 Listopada.
Gdyby to dziś był 22 lipca , to byłby to dzień wolny od pracy.Rocznica ogłoszenia Manifestu PKWN była dla partyjnych dygnitarzy okazją do pokazania się przy przecinaniu wstęg i otwieraniu rozmaitych ważnych dla kraju czy regionu budowli. Dla zwykłych obywateli - byl czasem na relaks, piknik i pieczenie kiełbasek, pod warunkiem ze je udalo sie kupic.
Święto, ustanowione ustawą z 22 lipca 1945 r. miało „upamiętniać po wsze czasy odrodzenie niepodległego i demokratycznego państwa polskiego”. Ogłoszenie manifestu PKWN tymczasowego organu władzy stworzonego przez Stalina na obszarze Polski wyzwalanym spod okupacji niemieckiej, stanowiło dla władz PRL akt założycielski, to miał być początek nowej epoki.
Epoki ?
Tak i była to epoka.
Epoka zamordyzmu ,bolszewizacji, walki z kościołem katolickim ,niewolniczej pracy i wyzysku.A wszystko to ku chwale ojczyzny zwanej PRL.
W okresie stalinizmu obchody uzyskały komiczną ,karykaturalną wręcz oprawę. Nie brakowało tam akcentów niemal religijnych, związanych z kultem jednostki. W tych to pochodach niesiono wizerunki partyjnych bonzów i otaczanych czcią "bohaterów ruchu robotniczego". A na transparentach hasła wyrażały oddanie wobec władz i pełne poparcie nowego porządku.Bolszewickiego porządku.
Wszystko to było precyzyjnie zaplanowane i nadzorowane przez "specjalistów" od partyjnej propagandy oraz UB i inne paramilitarne organizację. O obchodach informowały oficjalne media.
„Trybuna Ludu” w 1953 r. zachwycała się rozmachem uroczystości:
Pochód zaczynają najmłodsze dzieci szkół warszawskich. Maszerują pod hasłem „pragniemy pokoju dla wszystkich dzieci świata”. Mienią się czerwone chusteczki harcerskie, ustępując miejsca barwnym strojom ludowym. […] Dzieci szkolne wypisały na swych transparentach „Dziś uczymy się – jutro będziemy budować socjalizm”.
22 lipca to nawet konstytucję uchwalono
To komunistyczne święto było też okazją do wydania ważnych aktów prawnych. Bez wątpienia najważniejszym z nich była Konstytucja PRL uchwalona 22 lipca 1952 r. Komunistyczne "Święto Odrodzenia" stało się więc swoistym zamiennikiem, hucznie obchodzonych przed wojną rocznicy Konstytucji 3 mają i Święta Niepodległości 11 listopada.
Jakże błazeńską formą czczenia kolejnych rocznic PRL było oddawanie do użytku "wielkich inwestycji", takich jak Trasa W-Z w Warszawie w 1949 r., Pałac Kultury i Nauki w 1955 r., pierwsza linia produkcyjna Fiata 126p w 1973 r., czy Port Północny w Gdańsku w 1974 r. Apogeum tej komedi miało miejsce w okresie rządów Edwarda Gierka.
Lipcowe święto, relikt bolszewizacji narodu, zostało zniesione w 1990 roku,i to mimo protestów ówczesnego "prezydenta" Jaruzelskiego. Likwidacja tego święta była jakże symbolicznym zerwaniem ze starym zbrodniczym systemem.
Po tej dacie nowe władze zdecydowały się przywrócić oficjalne obchody Święta Niepodległości 11 listopada i Konstytucji 3 mają, co stanowiło jasne i czytelne nawiązanie do czasów II Rzeczpospolitej.
Wykorzystałem ogólnodostępne zdjęcia i materiały z sieci
Dla tego front zatrzymany został na Wiśle na ok pół roku by uniknąć ewentualnej wojny o Palestynę. Przy okazji bermanowcy w 1950r podpisali umowę z Kościołem dając wolność pielgrzymowania, KUL, seminaria, szkoły i prasę oraz zakony za prawo opiniowania kandydatów na biskupów w celu opanowania Watykanu przy pomocy Episkopatu Polski Udało im się zachwścić hierarchię i dać kadry patronujące elitom posolidarnościowym i ostatnio pisowskim do tworzenia wzorcowych form demodyktatur pasożytnictwa fałszywych autorytetów.
https://i2.wp.com/pressmix.eu/grafika/30.04.2012/IMG_6437.jpg?
a
http://www.rp.pl/storyimage/RP/20170710/KRAJ/170719869/AR/0/AR-170719869.jpg
czy też w tym
https://i.ytimg.com/vi/lskzTUou-nM/maxresdefault.jpg
a
http://i.iplsc.com/jaroslaw-kaczynski-w-sejmie/0006PGQHCS1OEXHN-C122-F4.jpg
https://lh3.googleusercontent.com/snOCszdi8cnK5qgVetzZ96peJc11Sio8HbjYiaZ9AKM-UXbj81r22kPf6_2zoJszRyhW=s135
W ostatnich dniach Tomasz Lis zwany również hieną dostał prawdziwego szału. Nie wystarcza mu już szmatława gazetka, którą kieruje – zamęcza więc swoimi wypocinami na Twitterze.
Tomasz Lis
Kochani, bez złudzeń. Czeka nas bardzo długi marsz. Damy radę pod warunkiem totalnej determinacji i absolutnej solidarności.
Tomasz Lis
Brutalna prawda- jeśli protest wyparuje, jesteśmy w ciemnej..sytuacji, być może na długie lata. I dziś to wariant najbardziej prawdopodobny.
https://parezja.pl/wp-content/uploads/2017/07/Tomasz-Lis-696x405.png
Moment, w którym ogłosi się Napoleonem, już blisko. Polecamy kupić zapas chipsów i obserwować rozwój choroby. Jednocześnie ostrzegamy: długotrwałe śledzenie konta tego pacjenta grozi trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.
Chcesz atak wścieklizny, atak szaleństwa, proszę:
https://www.youtube.com/watch?v=3PVBeKLEvtc
Cała prawda ...całą dobę ......na żywo ....jest godz.23.20 ....a jasno ..
relacja na zywo !!!!!
https://pbs.twimg.com/media/DFSLaOnWsAAcAWh.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFNC2OGUIAAe6Vp.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFSaYd3XUAE4ZE4.jpg
Propagandową idyllę zakłócił dopiero tracący właśnie wiarę w Stalina Adam Ważyk, który w sierpniu 1955 roku na łamach „Nowej Kultury” opublikował swój Poemat dla dorosłych, brutalnie demaskujący mit pierwszego socjalistycznego miasta nad Wisłą, który wcześniej sam też tworzył. Tak pisał o młodych mieszkańcach Nowej Huty, którzy w zdecydowanej większości przyjechali na wielką budowę ze wsi i małych miasteczek: „[…] tłoczą się w szopach, barakach, hotelach, / człapią i gwiżdżą w błotnistych ulicach: / wielka migracja, skundlona ambicja, / na szyi sznurek – krzyżyk z Częstochowy, / trzy piętra wyzwisk, jasieczek puchowy, / maciora wódki i ambit na dziewki, / dusza nieufna, spod miedzy wyrwana, / wpół rozbudzona i wpół obłąkana, / milcząca w słowach, śpiewająca śpiewki, / wypchnięta nagle z mroków średniowiecza / masa wędrowna, Polska nieczłowiecza / wyjąca z nudy w grudniowe wieczory... / W koszach od śmieci na zwieszonym sznurze / chłopcy latają kotami po murze, / żeńskie hotele, te świeckie klasztory, / trzeszczą od tarła, a potem grafinie / miotu pozbędą się – Wisła tu płynie. / Wielka migracja przemysł budująca, / nie znana Polsce, ale znana dziejom, / karmiona pustką wielkich słów, żyjąca / dziko, z dnia na dzień i wbrew kaznodziejom – / w węglowym czadzie, w powolnej męczarni, / z niej się wytapia robotnicza klasa. / Dużo odpadków. A na razie kasza”. Za opublikowanie tego wiersza redaktor naczelny „Nowej Kultury” Paweł Hoffman stracił stanowisko, ale zyskał miejsce w historii Polski. Poemat dla dorosłych stał się bowiem jednym z najważniejszych symboli poststalinowskiej odwilży, która apogeum osiągnęła w październiku 1956 roku.
Kilka miesięcy później w Nowej Hucie pojawił się Maksymilian Wrocławski. Nakręcił film Miejsce zamieszkania, który prezentował obraz diametralnie odmienny od tego, jaki pokazał Munk. Pijani młodzi robotnicy tłoczyli się wokół obskurnej budki z piwem, gotowali obiad w kociołku nad ogniskiem rozpalonym przed obskurnym barakiem, wreszcie bili się, bo nie mogli dostać się do innego baraku, nazwanego szumnie domem kultury. Oczywiście, w tym filmie też wyraźnie widzimy granicę krytyki: wszystkiemu winna jest bezduszna, anonimowa administracja, a nie utopijny projekt ideologiczny wcielany w życie wbrew zdrowemu rozsądkowi. Niemniej właśnie te dwa filmy – Munka i Wrocławskiego – często pokazuje się studentom, aby zrozumieli, jak wiele zmieniło się w 1956 roku w Polsce rządzonej przez komunistów.
Nowa Huta zajmuje w najnowszej historii Polski miejsce szczególne: jako symbol szybkiej industrializacji proklamowanej przez kierownictwo PZPR w planie sześcioletnim (1950–1955), a zarazem jako przykład absurdu tej industrializacji – bo przecież wielki kombinat metalurgiczny wzniesiono z dala od złóż węgla i rudy żelaza, decyzja o jego lokalizacji miała zaś czysto polityczny charakter; jako wielkie laboratorium społeczne, w którym władze komunistyczne starały się ukształtować nowego Polaka – wzorowego obywatela kraju budującego socjalizm, a przy okazji mającego zmienić mentalność reakcyjnego krakowskiego mieszczucha; wreszcie jako przykład zastosowania na masową skalę architektonicznego kanonu socrealizmu w mieście zbudowanym w ciągu kilku lat wokół jednego kombinatu.
Zderzenie w Nowej Hucie utopijnej ideologii z rzeczywistością sprawiło, że w miarę upływu czasu miasto to stało się – wbrew oczywistym intencjom władz – znaczącym ośrodkiem oporu społecznego, a później także opozycji politycznej. Właśnie w Nowej Hucie z niezwykłą siłą ujawnił się paradoks ilustrujący podstawową sprzeczność systemu komunistycznego, a mianowicie sprzeciw robotników wobec dyktatury sprawowanej oficjalnie w ich interesie. Okazało się, że historia Nowej Huty to dzieje niepokornej społeczności złożonej w większości z byłych mieszkańców wsi, którzy nie chcieli sprzedać swej wolności za cenę awansu społecznego.
Nowa Huta dość szybko stała się silnym ośrodkiem fermentu społecznego. Podczas popaździernikowej odwilży wydano tam pozwolenie na budowę pierwszej katolickiej świątyni. Zostało ono jednak cofnięte, gdy Władysław Gomułka poczuł się na tyle pewnie, żeby rozpocząć kolejną krucjatę antykościelną. Eksplozja nastąpiła w kwietniu 1960 roku, kiedy władze postanowiły usunąć krzyż ustawiony na placu kościelnym. Rannych zostało 181 milicjantów oraz z pewnością jeszcze więcej uczestników protestu. W trakcie tłumienia zamieszek wystrzelono ponad 140 pocisków z broni palnej; rany postrzałowe odniosło co najmniej sześć osób. Władze surowo obeszły się z „antyspołecznymi szumowinami”, jak demonstrantów określił Gomułka. W czasie zajść i po ich zakończeniu zatrzymano blisko pięćset osób. Sądy skazały 87 z nich, wyroki sięgały zaś od sześciu miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Aż 119 osób kolegia ukarały grzywną. Jeszcze większa była liczba osób zwolnionych dyscyplinarnie z pracy, zdegradowanych bądź też przez długie lata pozbawionych szansy na awans.
W maju 1967 roku, po siedmiu latach „wojny pozycyjnej” prowadzonej przez kard. Karola Wojtyłę, władze ustąpiły i zgodziły się na budowę kościoła w Nowej Hucie-Bieńczycach. Rozpoczęta w październiku tego roku budowa trwała, m.in. wskutek kolejnych utrudnień ze strony administracji państwowej, blisko dziesięć lat. Wreszcie w maju 1977 roku metropolita krakowski mógł konsekrować nowy kościół pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski. Historię tę opowiada film fabularny Krzysztofa Zanussiego Z dalekiego kraju, nakręcony przez niego w 1981 roku z myślą przybliżenia zagranicznym widzom rzeczywistości, w której żył Jan Paweł II.
Pięć lat później rejon pierwszego nowohuckiego kościoła, zwanego Arką Pana, stał się widownią najdłużej trwających walk ulicznych w Polsce. To dzieci i wnuki budowniczych Nowej Huty w kolejnych demonstracjach, których prowadzenie ułatwiała luźna zabudowa najmłodszej dzielnicy Krakowa, protestowały najpierw przeciw stanowi wojennemu, a później przeciw utrzymywaniu jego rygorów przez ekipę gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Epilog nastąpił w listopadzie 1989 roku, już w okresie istnienia rządu Tadeusza Mazowieckiego, gdy młodzi demonstranci po raz kolejny postanowili obalić pomnik Włodzimierza Lenina, ustawiony na nowohuckim pl. Centralnym. I choć Mazowiecki, obawiający się reakcji Kremla, mówił na posiedzeniu rządu, że „demontaż pomników Lenina w tej chwili […] nie wchodzi w grę”, to już miesiąc później pomnik został usunięty. A wkrótce potem noszący imię Lenina kombinat metalurgiczny zmienił patrona. Został nim Tadeusz Sendzimir, jeden z najwybitniejszych polskich inżynierów i wynalazców.
prof. dr hab. Antoni Dudek – politolog i historyk,
zajmuje się dziejami najnowszymi Polski
oraz jej systemem politycznym; opublikował m.in.
Instytut. Osobista historia IPN (2011)
9 lat ukrywała się ścigana listem gończym. „Myślano, że Wałęsa jest za głupi, żeby był kapusiem”..Przez 9 lat ukrywała się przed bezpieką. Nigdy jej nie złapano, bo ukrywania się uczyła ją matka, żona przedwojennego oficera „Dwójki”. Nie mogła przyjść ani na jej pogrzeb, ani nawet na grób, bo SB dzień i noc była na cmentarzu. Piłsudski mówił, że nie ma niepodległości za dwa grosze i dwie krople krwi. Taką właśnie niepodległość mieliśmy po 1989 r., ordynarnie przechlaną w Magdalence mówi Jadwiga Chmielowska z Solidarności Walczącej, która była o gościem Piotra Lisiewicza w „Wywiadzie z chuliganem” w Telewizji Republika. Bzdura. W 1989 r. w sądach powinna przeprowadzona być opcja zerowa tak mówi o niedawnych słowach Adama Strzembosza, według których wymiar sprawiedliwości dopuszczał się złych rzeczy w latach stalinowskich, a potem sędziowie starali się zachowywać przyzwoicie. Wie, o czym mówi, bo jej śląska Solidarność Walcząca zinfiltrowała tamtejszy wymiar sprawiedliwości, mając kontrwywiadowcze komórki sędziowską, prokuratorską i adwokacką. Byliśmy wstanie przez naszych adwokatów i prokuratorów rozpracować wszystkie te środowiska. To nie było trudne, bo to środowisko imprezowało wspólnie, wiec nasi ludzie łatwo uzyskiwali informacje. W 1989 r. w sądach potrzebna była opcja zerowa i myśmy to przygotowywali. Ale potem był „okrągły stół”, wielka zdrada narodowa, wielka ściema opowiada. Jak mówi, od 1983 r. była pewna, że Wałęsa był agentem, choć podejrzewała to znacznie wcześniej. Ale niektórzy jego najbliżsi współpracownicy uznawali, że jest za głupi, żeby był kapusiem. On nie miał prawa zostać przywódcą strajku w 1980 r. Cały czas chodzi o kreowanie fałszywych autorytetów stwierdza Jadwiga Chmielowska. Jej ukrywanie się to było 9 lat wyciętych z życiorysu, w czasie których nie miała domu, pracy ani kontaktu z rodziną. Była bardzo młoda, miała 26 lat, gdy po wprowadzeniu stanu wojennego postanowiła zniknąć. Władze wysłały za nią list gończy, który obowiązywał jeszcze za rządów Tadeusza Mazowieckiego, odwołany dopiero 1 sierpnia 1990 r. Zasady konspiracji, których nauczyła ją Matka, oznaczały zrujnowanie dotychczasowego życia. Nie wolno kontaktować się z rodziną, żadnych spotkań z mamą, bratem, mężem, bo policja zna otoczenie. Z moich akt w IPN wynika, że przesłuchiwano nawet moich kolegów z roku, ustalano też listę uczniów z mojej szkoły opowiada. Z Matką zdążyła się tylko pożegnać. Nie mogłam być nawet na jej pogrzebie. Cmentarz był obstawiony, a potem to był najbardziej pilnowany grób w Polsce, bez przerwy, w ciągu dnia i w nocy. Trzeba było to wytrzymać i nie pójść ani na pogrzeb, ani na grób wspomina. Jej dziełem życia był założony wspólnie z Piotrem Hlebowiczem Autonomiczny Wydział Wschodni Solidarności Walczącej. To najbardziej spektakularne, a jednocześnie najmniej znane działanie opozycji z przełomu lat 80. i 90. Założony przez Chmielowską wydział nawiązał kontakty z byłymi łagiernikami i środowiskami opozycyjnymi republikach Związku Sowieckiego, od państw bałtyckich, przez Białoruś i Ukrainę, po dzisiejsze muzułmańskie republiki ZSRS. Celem było wspieranie ich dążeń niepodległościowych i rozwalenie Związku Sowieckiego od środka, Ona sama przewoziła do muzułmańskich republik przetłumaczony… Koran. Kiedyś ktoś zapytał mnie, dlaczego nie zawoziłam im Biblii. Odpowiedziałam, że ja jestem dywersant, a nie misjonarz opowiada dziś ze śmiechem.
http://niezalezna.pl/uploads/zdjecie2017/1500215020165934102359.jpg
fot.: arch. wł. - gdy zaczęła się ukrywać, miała zaledwie 26 lat
http://niezalezna.pl/uploads/zdjecie2017/1500215020165935102359.jpg
fot.: arch. wł. - „Gdy nie masz nic i niczego nie mogą ci zabrać, czujesz się wolny” – wspomina Jadwiga Chmielowska
http://niezalezna.pl/uploads/zdjecie2017/1500215020165936102359.jpg
fot.: arch. wł. - List gończy odwołany. Po… prawie roku działania rządu Mazowieckiego!
Ps...Pani Jadwiga Chmielowska to osoba, o której nie wystarczy poczytać, trzeba jej jeszcze posłuchać. Jest już w sieci zapowiadana tu rozmowa:
https://www.youtube.com/watch?...
Mój kolega z Antypodów, działacz Solidarności na Wybrzeżu ś.p. Mirosław Krupiński wspominał dzień kiedy wypuszczono działaczy Solidarności z więzień. Bolek od pierwszych chwil był bardzo źle nastawiony do Mirosława Krupińskiego który znał prawdę o nim i jego "internowaniu i szyciu mu przez służby legendy opozycjonisty. Natomiast W. Frasyniuk początkowo sądził, że Mirosław Krupiński też jest w "układzie pomiędzy SB-ecją a (beneficjantami) Solidarności "2" jak on sam i Bolek. Dlatego też z tych wstępnych rozmów z W. Frasyniukiem i Bolkiem zorientował się, że szykowany jest mega przekręt. Nie dziwo, że dziś złodziej i żydoukrainiec W. Frasyniuk walczy na barykadzie obrony układu. Mirosław Krupiński zmarł w Australii w 2012 roku. To On mi pisał o agentach Kiszczaka w Australii, sypał nazwiskami.
FRASYNIUK W SŁUŻBIE GEN. KISZCZAKA(x)
W emigracyjnym wydawnictwie w Kanadzie ukazały się relacje z okresu stanu wojennego internowanego wiceprzewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Mirosława M. Krupińskiego, działającego obecnie bardzo aktywnie w Australii. Autor w latach 1982/1983 przebywał wraz w Frasyniukiem w więzieniu w Łęczycy. Twierdzi on, że Frasyniuk agitował wówczas za współpracą ze Służbami Bezpieczeństwa, kierowanymi przez gen. Kiszczaka. Służby te usilnie zabiegały wówczas o pozyskiwanie wśród bardziej znaczących internowanych, potencjalnych uczestników do rozmów w Magdalence i przy „Okrągłym Stole”. Krupiński wyjaśnia dlaczego nie od razu ujawnił pewnych faktów dotyczących działalności Frasyniuka:
(…) w czasie kiedy interesy „Solidarności „ jako całości były dla mnie pierwszoplanowe, tego aspektu „solidarności więziennej” nie poruszałem, aby obrazu „S” nie psuć. Teraz w roku 2001, zaczynają docierać do mnie, układające się w całość dalsze fragmenty politycznej prostytucji, których dalej maskować powodów nie mam. (…) I dalej pisze o swoich podejrzeniach wobec agenturalnej roli Frasyniuka:
„Gdzieś na przełomie lat 82/83 przywieziono do Łęczycy Władysława Frasyniuka (…) znalazłem się sam na sam z Frasyniukiem w małej celi z czteroma pryczami. Władek miał dziwnie wiele do powiedzenia. (…)o strategii dojścia do władzy i o władzy tej przyszłym składzie. A ów referowany skład był z grubsza, taki jak to dziś bym określił pomagdalenkowy - czyli Frasyniuka idole, Frasyniuk i ci, co z nimi trzymać będą. ( …) Do tej pory nie jestem pewien co było powodem tej wylewności. (…) Może inspiracja Kiszczaka & Co, którzy mogli uważać mnie za kandydata przyszłego magdalenkowca. Może wreszcie frasyniukowe mniemanie , że nikt okazji przyłączenia się do przyszłej władzy się nie oprze i będzie o jej względy czynem i lojalnością zabiegał. Najbardziej dziś prawdopodobna wydaje mi się mieszanina wszystkich trzech powodów – bo przecież ktoś musiał nam to tet a’ tet w pół pustej celi zorganizować , a mój „wykładowca teorii dorwania się do przyszłej władzy” mówił otwarcie, jak do swojego. A Ja go nieszczęsny zbyłem jak głupiego dzieciaka i wyśmiałem ( nie próbując nawet uwagi na spodziewany podsłuch i Frasyniuka własne walory intelektualne , polemizować) wywołując najpierw zdziwienie i konsternacje , następnie wyraźna wrogość. Musiał jakiś plan w stosunku do mnie się w tedy rypnąć. …Czyj? (x)
Frasyniuk wie, że wszystko kim był, kim jest i co osiągnął w życiu zawdzięcza SB i dlatego trudno się dziwić, że okazuje wdzięczność swym dobroczyńcom. Nie chodzi o to by zmienił swój pogląd, ale by społeczeństwo wiedziało o przyczynach tej proesbeckiej sympatii. Leszek Skonka - Wrocław
(x) Mirosław M. Krupiński, Zaułki zbrodni, Ottawa, 2005, s. 91-96, książka jest w Bibliotekach: Ossolineum i Uniwersyteckiej we Wrocławiu Autor mieszka obecnie w Australii i jest b, aktywnym i twórczym działaczem emigracyjnym
FRASYNIUK MA PRETENSJE DO LUDZI, ŻE NIE BYLI AGENTAMI SB.
Po zakończeniu strajków sierpniowych w 1980 roku, opanowaniu kierownictwa „Solidarności” przez KOR i związanych z nimi różnych grup gangsterskich oraz agentów SB, zerwano warunki Umowy Gdańskiej rozpoczynając jednocześnie walkę o zdobycie władzy w Państwie. Dlatego wyeliminowano ze Związku działaczy o postawach prozwiązkowych, którzy dążyli do realizacji warunków Umowy Gdańskiej na podstawie uzgodnionych ze Strona Rządową 21 postulatów. By pozbyć się działaczy o postawach związkowych, bezpodstawnie, bez jakichkolwiek dowodów, publicznie pomawiano ich o rzekomą współpracę z SB. Czynili to zwłaszcza ludzie z kierownictwa „Solidarności” faktycznie związanych z SB lub wręcz agenci SB zainstalowani w Solidarności przez te służby. Nie przedstawiano osobom inkryminowanym żadnych dowodów, bo ich po prostu nie było. Wystarczyło, że sugestie wysuwali ludzie z kręgów kierownictwa Solidarności, by zniszczyć niewygodnego przeciwnika. Pokrzywdzeni tymi oskarżeniami byli bezsilnie. Nie pozwolono im się bronić, a nawet, gdyby dopuszczono ich do głosu, to i tak dano by wiarę „świętej” „Solidarności”. Zabieganie o uzyskanie „zaświadczenia” z SB byłoby traktowane jako potwierdzenie oskarżenia i ośmieszało skrzywdzonego. Dlatego wykazanie bezpodstawności oskarżeń przez wydawanie przez IPN zaświadczeń o pokrzywdzeniu wywołało wściekłość u tych, którzy na 25 lat odsunęli niewinnych ludzi od aktywnego życia publicznego, od pracy zawodowej, możliwości awansu, Jak się dziś okazało oskarżyciele byli inspirowani i powiązani agenturalnie ze Służbą Bezpieczeństwa.
L.Skonka
DLACZEGO FRASYNIUK BOI SIĘ LUSTRACJI ?
Jest kilka bardzo istotnych powodów skłaniających Frasyniuka do występowania przeciw lustracji i ujawnianiu zawartości teczek. Dlatego nie stara się sam w IPN o świadectwo pokrzywdzonego, bo chyba by go nie otrzymał. Oficjalnie twierdzi, że nie interesuje go, kto na niego donosił i co SB o nim pisała. W rzeczywistości boi się, że społeczeństwo dowie się o jego prawdziwej roli w "Solidarności", a także przy okazji o takich jej filarów i przywódców Unii Wolności, jak Tadeusz Mazowiecki,Bronisław Geremek, Karol Modzelewski, Barbara Labuda, Józef Pinior, Marcin Święcicki, Leszek Balcerowicz i o setkach im podobnych. Społeczeństwo może się dowiedzieć, dlaczego, z czyjej inicjatywy niektórzy działacze "Solidarności" i Unii Wolności zostawali po 1989 roku wojewodami, prezydentami miast, posłami, ministrami? Skąd Frasyniuk, skromny związkowiec miał miliony na założenie własnej drogiej firmy transportowej o zasięgu międzynarodowym ? Czy i jakie zlecenia wykonywał dla SB, dla KOR-u, Sorosa i jakie czerpał z tego korzyści? Frasyniuk to szmatława postać. Poznałem go w czasie sierpniowego strajku i sam go na początku lansowałem powierzając mu funkcję rzecznika prasowego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (byłem członkiem Prezydium Komitetu Strajkowego odpowiedzialnym za sprawy organizacyjne strajku). Po zakończeniu strajku zaproponowałem go do pierwszego składu Zarządu MKZ – (Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego) NSZZ). Jednakże już po kilku dniach pokumał się on z ludźmi KOR-u. Skaperował go do walki przeciw działaczom o związkowych postawach, Karol Modzelewski. Z polecenia i przy pomocy KOR-u, wyeliminował związkowego działacza – pierwszego przewodniczącego MKS i MKZ Jerzego Piórkowskiego. Następnie usuwał wszystkich działaczy, którzy przejawiali gotowość realizowania Umowy Gdańskiej, sprzeciwiali się upolitycznieniu ruchu pracowniczego i przekształcaniu go w partię polityczną dla zdobycia władzy w państwie. Jaki to był związkowiec świadczy jego obecny stosunek do własnych pracowników, którym zabronił tworzenia związków w jego przedsiębiorstwie. A w ogóle ten były pseudo "związkowiec" wypiął się na tych, dzięki, którym swego czasu tak się wzbogacił i politycznie awansował.
SYMPTOMY FASZYSTOWSKICH I ESBECKICH METOD LANSOWANYCH PRZEZ FRASYNIUKA W DOLNOŚLĄSKIEJ SOLIDARNOŚCI
(artykuł napisany w kwietniu 1988 roku !!!)
Przedstawiony poniżej artykuł nie mógł się ukazać w ówczesnej oficjalnej prasie, bo trwały już rozmowy W Magdalence na temat podziału władzy między ekipą rządzącą, a kierownictwem „Solidarności" oraz tzw. "doradcami. Nawet komunistyczny miesięcznik "Zdanie" odmawiał opublikowania go, by nie drażnić kacyków z "Solidarności".
Od pewnego czasu moi znajomi, koledzy, przyjaciele przekonywali mnie, że moje uprzedzenia, zastrzeżenia, krytyczne sądy na temat ruchu zwanego „Solidarność" są krzywdzące i bezpodstawne. Ruch ten, ich zdaniem składa się już dziś z innych rzekomo ludzi, patrzących zupełnie, inaczej na niedawną przeszłość, na swoje błędy i wypaczenia i dlatego, ich zdaniem, i ja powinienem zrewidować swoje opinie i sądy na ten ruch. Niestety, nie umiano mnie przekonać. Nie posługiwano się, bowiem żadnymi racjonalnymi argumentami, lecz jedynie słowami nie mającymi żadnego pokrycia w codziennej rzeczywistości.
Przeciwnie. Wciąż spotykałem się z arogancją, zarozumiałością, wyniosłością ludzi, którzy dla zaspokojenia swoich osobistych chorobliwych ambicji narażali "Solidarność", i w końcu doprowadzili do jej zagłady. Nigdy nie usłyszałem w ciągu minionych 7 lat ani jednej szczerej, rzetelnej samooceny, samokrytyki. Nie znam też żadnej próby naprawy popełnionych błędów, chęci naprawienia wyrządzonych krzywd, szczerej skruchy i gotowości do publicznej ekspiacji.
Przeciwnie, ludzie, którzy walnie przyczynili się do przekształcenia związku zawodowego w partię polityczną, pchnęli ten ruch do walki o władzę, oszukali świat pracy; nadal utrzymują - wbrew faktom - że winę za to, co się stało 13 grudnia 1981 roku, ponoszą wszyscy w kraju i za granicą, tylko nie oni.
To, że moja ocena i opinia o kierownictwie "Solidarności" jest słuszna świadczą fakty. A oto one.
W kwietniu br. (1988r. ) koło politologów wrocławskich studentów zwróciło się do mnie o przeprowadzenie prelekcji na temat powstania na Dolnym Śląsku NSZZ "Solidarność", zwłaszcza mojego udziału w tym procesie oraz przyczyn usuwania z kierownictwa tego ruchu wielu czołowych działaczy opozycji demokratycznej, w tym także założycieli Wolnych Związków Zawodowych, przed sierpniowymi strajkami we Wrocławiu. Organizatorzy prelekcji wiedzieli, że nie jestem ani sympatykiem, ani też faworytem władzy. Twierdzili, że chcą poznać opinie, sądy i fakty przedstawiane przez ludzi, którzy znają wydarzenia ostatnich burzliwych lat z autopsji. Byli nie tylko ich uczestnikami, lecz także aktywnymi ich twórcami.
Te argumenty przekonały mnie. Tym bardziej, że czynniki oficjalne unikają podejmowania tej problematyki pozostawiając ją wyłącznie w gestii "Koro-Solidarności”. Zgodnie, więc z umową pojawiłem się w Klubie Asystenta „Sezam", by przeprowadzić prelekcję. I tu właśnie zaczynają się wydarzenia wręcz niepojęte. Opiszę je dość dokładnie, gdyż chcę przekonać ślepych i fanatycznych wyznawców idei „Koro-Solidarności”, że „ludzie kierujący dziś resztkami tego ruchu nie zmienili swej pogardliwej postawy wobec demokracji, tolerancji, pluralizmu. Te ważne, a nawet święte dla Polaków wartości, dla nich są tylko bałamutnymi hasłami propagandowymi. Otóż w klubie pojawiło się kilku ludzi, którzy przedstawili się organizatorom spotkania jako wysłannicy Frasyniuka. Jeden z nich - Paweł Kocięba domagał się w imieniu Frasyniuka zaniechania prelekcji. Mówił, że Frasyniuk bardzo się zdenerwował i rozgniewał, gdy się dowiedział o prelekcji dra Skonki na temat "Solidarności" i polecił nie dopuścić do niej. Argumentował, że kierownictwo Regionu oceniło i osądziło dra Skonkę w październiku 1980 roku negatywnie i dlatego nie ma on prawa bez zgody Frasyniuka występować publicznie z tematami dotyczącymi NSZZ "Solidarność" . Chyba komentować tego nie trzeba. Oto jakiś facet skompromitowany klęską ruchu, którym współkierował, a przynajmniej firmował kierowanie, rozkazuje studentom, kogo mają słuchać, a kogo powinni bojkotować. Nie łatwo w to uwierzyć, lecz jest to niestety prawda. Ponieważ wysłannikom Frasyniuka, mimo użycia gróźb, nie udało się zmusić organizatorów do odwołania prelekcji, zażądali wówczas by najpierw dopuścić do głosu przedstawiciela "Koro-Solodarności", który w imieniu Frasyniuka oceni prelegenta, wyda o nim opinię i ostrzeże audytorium by nie dawało wiary temu, co on powie; a wszystko w imię pluralizmu, demokracji, wolności słowa. Dość miękki i zastraszony przewodniczący spotkania - student - uległ chyba w pierwszej chwili żądaniom, ale gdy zagroziłem, że w takim przypadku zrezygnuję z wystąpienia, wycofał się. Wymogli jednak na nim opóźnienie spotkania, by porozumieć się z Frasyniukiem i ściągnąć więcej swoich ludzi, którzy utrudnialiby skutecznie prowadzenie prelekcji. Niezorientowanych może dziwić, co tak bardzo zdenerwowało kierownictwo "Koro-Solidarności", że zadało sobie aż tyle trudu, by nie dopuścić do prelekcji? Wszak nie znali treści mającego odbyć się wystąpienia: sam tytuł brzmiał niewinnie i łagodnie - "Zawiedzione nadzieje NSZZ "Solidarność". Otóż niepokoił Frasyniuka sam prelegent. Frasyniuk i jego otoczenie z góry zakładali, że to co powie referent jest tak groźne, tak niebezpieczne, a przynajmniej tak niewygodne dla kierownictwa Zarządu Regionu, że trzeba uniemożliwić wystąpienie za wszelką cenę, a jeśli się to nie uda, to tak skutecznie przeszkadzać, by prelegent nie mógł zrealizować całego programu. Przede wszystkim starą korowską metodą próbowano zwekslować temat i dyskusję na boczne, peryferyjne tory. Toteż już po pierwszych moich grzecznościowych słowach skierowanych pod adresem studentów i organizatorów prelekcji wstał przedstawiciel Frasyniuka - Paweł Kocięba i oświadczył, że prowadzący spotkanie student nie powinien dopuścić mnie do głosu, że miał najpierw pozwolić jemu mówić, że złamał jakieś wcześniejsze ustalenia i, za to "zapłaci", że "będzie go to drogo kosztować". (Później dowiedziałem się, że straszył Frasyniukiem). Wszystko to działo się w kwietniu 1988 roku!!!/. W czasie trwania prelekcji, co jakiś czas, któryś z nasłanych ludzi usiłował mi przerwać, krzycząc kłamstwo, bzdura, nieprawda, śmiać się szyderczo itp. Przewodniczący zebrania - student, był wyraźnie przestraszony i dopiero na moje żądanie przypomniał awanturującym się wysłannikom Frasyniuka, że to ja prowadzę prelekcję, a nie oni, że po moim wystąpieniu będą mogli zabrać głos i ustosunkować się do moich wypowiedzi. Oczywiście, reszta audytorium siedziała spokojnie, ale ze zdziwieniem i przerażeniem obserwowała praktyki stosowane przez awanturników usiłujących uniemożliwić prowadzenie prelekcji. Ponieważ grupa ta, a szczególnie dwaj bliscy współpracownicy Frasyniuka: Paweł Kocięba i Paweł Kasprzak nadal ordynarnie zakłócali przebieg spotkania toteż skorygowałem swój poprzedni plan prelekcji kładąc główny nacisk na brak nawyku w praktyce demokracji, tolerancji, uznania pluralizmu, wolności słowa w "Solidarności", a jako przykład nie do podważenia wskazałem właśnie na zachowanie się ludzi nasłanych przez Frasyniuka. Jednocześnie sięgnąłem do podobnych przykładów z minionych lat, a zwłaszcza owych wyidealizowanych 16 miesięcy władzy i terroru "Koro-Solidarności" w Polsce. Ta metoda okazała się dość skuteczna, przynajmniej na pewien czas. Cytowane przeze mnie przykłady łamania zasad demokracji, stosowanie bezwzględnej nietolerancji wobec ludzi odmiennie myślących przez "Solidarność" nie mogły być kwestionowane, ale za to usiłowano je bagatelizować dowodząc, że są to pojedyncze głosy, jednostkowe krzywdy i niewiele znaczą wobec wielkości sprawy jaką jest "Solidarność".
Gdy tylko próbowałem przedstawić jakiś niewygodny dowód, jakąś znaczącą tezę, która nie podobała się tej grupie, albo niepokoiła ją, np., że przyczyną upadku NSZZ "Solidarność" były chorobliwe ambicje polityczne działaczy KSS KOR, którzy potraktowali ten ruch instrumentalnie, świadomie deformując go i przekształcając w organizację polityczną, łamiąc tym samym punkt 2-gi Umowy Gdańskiej, to wówczas podnosił się wrzask, że to nieprawda, że to władze nie dotrzymały warunków umowy. Wtedy brałem dokument i cytowałem ten punkt, który wyraźnie mówi, że nowe związki zawodowe "nie zamierzają pełnić roli partii politycznej". Po takich cytatach awanturujący się na pewien czas milkli. Może dlatego, że nie znali, a może zapomnieli niewygodne punkty Umowy. W każdym razie szybko uciekali od rozważań i argumentów racjonalnych i przeskakiwali na tematy pozamerytoryczne np. celowo przekręcając i wyśmiewając moje nazwisko, poddając w wątpliwości moje wykształcenie, prawdziwość świadectw, sugerując, że doktorat zrobiłem na uczelni partyjnej i to rangi Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu itp. Jeden z bojówkarzy Frasyniuka np. wykrzykiwał w czasie prelekcji, że "Solidarność" wie coś o moim doktoracie, o mojej wiedzy, studiach, kwalifikacjach. Słowem robiono wszystko, by nie dopuścić do realizacji prelekcji. Gdy próbowałem np. powołać się na jakąś moją publikację oficjalną lub poza oficjalnym obiegiem, grupa ta na komendę wybuchała głośnym śmiechem, wyrażając szydercze uwagi i poddając w wątpliwość możliwość wyrażania przeze mnie jakiejkolwiek rozsądnej myśli na piśmie. Także cytowane wypowiedzi innych ludzi, którzy wyrażali krytyczne uwagi o korowskiej "Solidarności" traktowane były podobnie lekceważąco i szyderczo. Ba, nawet wypowiedzi krytyczne czołowego działacza KOR-u z Gdańska - Bogdana Borusiewicza próbowano także zagłuszyć. Otóż zacytowałem jego wypowiedź zawartą w książce Mariana Muskata i Mariusza Wilka, pt. "Konspira", wydanej w Paryżu w 1984 roku. M.in. mówi on tam: "Zacząłem dostrzegać, jak zmieniają się ludzie, którzy kiedyś byli przyjaciółmi, jak uderzają im do głowy ambicje, stanowiska, jak ze skromnych, uczynnych kolegów wyrastają bossowie niszczący swoich oponentów. Raptem uświadomiłem sobie, że sukces wcale nie musi zmieniać człowieka na lepsze, że sukces społeczny, narodowy tego ruchu przestaje być moim sukcesem..." I dalej - "Ruch obrastał wszystkimi negatywnymi cechami systemu: nietolerancją dla inaczej myślących i czyniących, tłumienie krytyki..." A w innym miejscu - "Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby na wyborach do władz "Solidarności" wstał facet i powiedział - jestem niewierzący... Nie było człowieka, który by powiedział: nie złożę tej przysięgi, bo jestem po prostu niewierzący, chcecie to mnie wybierzcie, nie to nie". Ten przydługi cytat przyjęty był wręcz wrogo przez ludzi Frasyniuka, ale nie umiano podjąć z nim merytorycznej dyskusji. Także cytowane listy działaczy "Solidarności" do kierownictwa Regionu Dolnego Śląska wyszydzano i lekceważono. Celowo przytoczyłem te fakty i tak szczegółowo je przedstawiłem, by oddać atmosferę spotkania jaką wytworzyła niewielka, lecz bardzo agresywna i hałaśliwa grupa awanturników politycznych z Dolnośląskiej "Solidarności", która w innych okolicznościach posługiwała się obłudnie hasłami pluralizmu, demokracji, wolności słowa itp. Warto też zaznaczyć, że ludzie ci do tej pory nie przychodzili na tego rodzaju spotkania. Chcę dzięki ukazanej sytuacji przekonać tych wszystkich, którzy mają jeszcze jakieś resztki złudzeń wobec korowskiej "Solidarności, że powinni się ich jak najszybciej wyzbyć. Chciałem więc przedstawić oblicze moralne i polityczne tej grupy, jej faktyczny stosunek do wielu haseł jakimi tak chętnie się na co dzień posługuje. Jeśli teraz, gdy jeszcze nie sprawują totalnej władzy nad społeczeństwem zachowują się tak arogancko, ordynarnie, apodyktycznie, to, jak wyglądałby ich rządy, gdyby rzeczywiście władali krajem? Nie trudno sobie to wyobrazić. Jeśli teraz pan Frasyniuk zakazuje studentom słuchania prelekcji niemiłych mu ludzi, nakazuje milczenie ludziom niewygodnym, stosuje cenzurę wobec nieprawomyślnych, to jak będzie się zachowywał gdy rzeczywiście będzie dysponował aparatem wykonawczym państwa: władzami bezpieczeństwa, sądami, prokuraturą, wojskiem, więziennictwem, prasą, cenzurą itp? I rzecz znamienna, po zakończeniu prelekcji, przeszkadzający w czasie jej trwania metodami wręcz łobuzerskimi, nie mieli nic do powiedzenia. Nie podjęli żadnej merytorycznej dyskusji z przedstawionymi przeze mnie tezami, sądami, opiniami. Na moje pytanie dlaczego wobec tego tak rwali się do głosu w czasie trwania prelekcji - Paweł Kocięba szczerze przyznał, że chodziło po prostu o zakłócenie prelekcji, bo ja jestem "zdrajcą". Owa zdrada polegać ma na tym, że krytykuję KOR i "Solidarność", które chcą dla Polski dobrze i w ten sposób wspomagam reżim. Tak, tak, to nie pomyłka. Człowiek Frasyniuka stwierdził publicznie, że każdy kto nie zgadza się z "Solidarnością", z wolą i opinią jej kierownictwa - jest z d r a j c ą.
By odrzucić ewentualne tłumaczenie, usprawiedliwienie, że był to tylko jakiś prywatny wyskok nadgorliwców pragnących podlizać się Frasyniukowi, chcę zauważyć, że na spotkaniu tym był także Stanisław Huskowski - b. rzecznik prasowy Regionu, który powtórzył stawiane mi od lat zarzuty przez korowskie kierownictwo "Solidarności". Zarzuty te zawiera także książka /chyba jego autorstwa lub współautorstwa/ "Solidarność na Dolnym Śląsku". (1) Występujący pod pseudonimem Stanisław Stefański autor książki zarzuca mi m.in., że byłem przeciwnikiem upolitycznienia nowych związków, pisząc: "Po przekształceniu się MKS w MKZ /.../ Skonka wziął w swoje ręce szkolenie przyszłych działaczy związkowych. On to inaugurował pierwsze spotkanie tego typu 4.09., kiedy nie tylko budynek, ale i plac przed budynkiem okupowany był przez delegatów zakładów, a samo spotkanie odbywać się musiało w kilku turach. On opracował program pierwszych szkoleń podczas których miano analizować treść Porozumienia Gdańskiego, zapoznać się z międzynarodowymi i krajowymi aktami prawnymi gwarantującymi wolność i niezależność związków zawodowych, przedyskutować założenia programowe nowych związków, zastanowić się nad ich strukturą i wreszcie uczyć się zasad skutecznego działania przez pokazywanie typowych błędów popełnianych przez niedoświadczonego działacza społecznego. Nie ulega więc wątpliwości, że sporo tych pożytecznych skądinąd informacji przekazywał swoim słuchaczom. Nieszczęście polegało na tym, że nikt z prezydium wykładów tych nie kontrolował. Skonka zaś nie poprzestał jedynie na realizowaniu opracowanego przez siebie programu. Niepokoju nie wzbudzały jeszcze zgłaszane przez niego propozycje organizacyjnych rozwiązań, jak choćby pomysł tworzenia wspólnych rad zakładowych z liczbą członków proporcjonalną do liczby członków poszczególnych związków./.../ Zaniepokojenie wzbudzać natomiast powinny próby formułowania diagnoz o charakterze politycznym w odniesieniu do ruchu związkowego, które zaczęły zajmować wykładowcy znacznie więcej czasu, aniżeli sprawy organizacyjno-związkowe. Skonka, jak relacjonował dziennikarz "Słowa Polskiego", czuł się powołany do składania deklaracji, że związki w żadnym przypadku nie są siłą o charakterze politycznym . Nie byłoby w tym nic odkrywczego, gdyby nie dalszy ciąg tego wywodu. Wykładowca twierdził bowiem, że były próby, i być może będą jeszcze w przyszłości - przekształcenia NSZZ w nową siłę o charakterze głównie politycznym. Jest wspólną sprawą robotników - brzmiała konkluzja - dać odpór tym nieodpowiedzialnym i na szczęście nielicznym tendencjom.
Skonka nie operował, tak jak dziennikarz "Słowa" aluzjami. Przekonywał swych słuchaczy, że jedynym wewnętrznym zagrożeniem dla związku są ludzie nasłani doń przez KOR. Nie oszczędzał też władzy, a zwłaszcza tych jej reprezentantów, którzy przeciwni są zaspokajaniu słusznych robotniczych postulatów"./.../ Personalnie swój atak Skonka skoncentrował na dziale informacyjno-wydawniczym oraz Modzelewskim, którego wejściu do MKZ od początku się sprzeciwiał"./podr. Red)”. Celowo przytoczyłem tak obszerny cytat z książki opracowanej z pozycji korowskiej "Solidarności", by Czytelnik mógł sam osądzić, jak wątpliwe stawiano mi zarzuty obrzucając mnie zarazem błotem, pomawiając publicznie o współpracę z SB i władzami PZPR. A przecież ja tylko tłumaczyłem nowym działaczom związkowym, że jeśli odrzuca się kuratelę polityczną PZPR nad związkami zawodowymi, to nie można wprowadzać innej siły politycznej na jej miejsce. Jeśli ruch związkowy ma być wolny, niezależny od PZPR, to nie można go uzależniać od polityków z KSS "KOR" i różnych pseudoreligijnych i klerykalnych sił.
Wreszcie nieuczciwe i poniżej pasa było uderzenie i przypisywanie mi współpracy z SB, PZPR i władzami. Gdyby to była choć w drobnej części prawda, to musiałbym mieć jakąś korzyść np. stanowisko zgodne z kwalifikacjami lub w ogóle jakąś pracę, jakieś przywileje, talony i inne wyróżnienia jakimi obdarowuje się osoby miłe władzy. Toteż po zakończeniu prelekcji, nawet życzliwi dotychczas "Solidarności" uczestnicy spotkania opuszczali salę z niesmakiem i z zażenowaniem. Nie spodziewali się bowiem, by ludzie szermujący nieustannie hasłami demokratycznymi, pluralizmem, wolnością słowa, przekonań, poglądów, opinii, sądów w praktyce brutalnie zwalczali te wartości, gdy stają się one im niewygodne. Zetknęli się bowiem z klasycznym przykładem, gdy nawyki zamordyzmu i nietolerancji stają się silniejsze od propagandowych haseł. Był to przykład wielce pouczający, nie tylko dla studentów, ale także dla tych wszystkich, którzy mieli jeszcze resztki złudzeń i nadziei związanych z byłą korowską "Solidarnością".
Myślę, że gdyby doszło obecnie do manifestacji niezadowolenia na tle warunków socjalnych, społecznych lub politycznych, to z pewnością nie będzie w nich przewodzić "Koro-Solidarność".
Społeczeństwo nie poprze akcji, którymi mieliby kierować ludzie tak skompromitowani, tak mierni moralnie, mający tak spaczone pojęcie o demokracji i innych wartościach społecznych.
Słowem społeczeństwo, nawet niechętne ekipie rządzącej, nie zaufa po raz drugi tym, którzy je tak zawiedli i haniebnie oszukali.
Wrocław, kwiecień 1988 r.”
P.S. Niestety w rok później społeczeństwo zaufało i płaci za to do dziś. /Autor/
(1) Autorem książki był Włodzimierz Suleja, działacz partyjny, obecnie dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu
LIST DZIAŁACZKI –
Magdaleny Żaboklickiej z Wrocławia
Do Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” we Wrocławiu
„ Na początku wyjaśniam; to, co napiszę dotyczyć będzie zebrania, które odbyło się w piątek (17.10.1980), W auli Politechniki (Wrocławskiej, przyp., LS.), A raczej spraw tam poruszanych. Właściwie powinnam zabrać głos na zebraniu, tak nakazywało mi moje sumienie. Jeżeli tego nie zrobiłam to, dlatego, że należę do osób nieśmiałych, nie umiem przemawiać publicznie, a ponadto zanim wypowiem swoje zdanie, muszę sobie rzecz najpierw przemyśleć. A więc przemyślałam, ale niesmak i przygnębienie, jakie napełniły mnie niektóre fragmenty zebrania, niektóre wypowiedzi, a może jeszcze bardziej reakcja sali na te wypowiedzi nie opuściło mnie dotąd. Wybaczcie, że piszę o swoich osobistych odczuciach. Cóż mogą one obchodzić Was. Którzy macie tyle i tak doniosłych obowiązków na swoich barkach? A jednak wysłuchajcie, bo to jest głos z dołu”, i to głos – wierzę w to, na pewno nie odosobniony, wyrażający odczucie jakiejś części aktywu związkowego. Chodzi mi tu o sprawę dr Skonki, ale nie o niego ”jako takiego”, lecz o to, co się wokół tej osoby dzieje, i jak się dzieje. Właśnie jak się dzieje. Z dr Skonką zetknęłam się po raz pierwszy na szkoleniach prowadzonych w pierwszej połowie września (1980 r.) w budynku przy placu Czerwonym, gdy w dusznej, przepełnionej sali po kilka godzin dziennie wykładał takim jak ja „świeżo upieczonym” aktywistom związkowym „abecadło związkowe”. Jego widoczne dla wszystkich zaangażowanie i jego trud budziły uznanie słuchaczy. Wybaczcie mi, że pozwolę sobie znów na osobiste wynurzenia: wstępowałam w tym okresie czasu często do Waszej siedziby, nawet już nie koniecznie po komunikaty, czy konkretne informacje, ale czasem tylko z zewnętrznej potrzeby, jak do miejsca – wybaczcie patos, z którego bije źródło Odnowy. W tym, że taki kult czułam do tego miejsca była niemałą zasługą właśnie dr Skonki. Potem były jakieś, niezbyt jasne dla „szerokiego aktywu” oświadczenia, bodaj, że w Komunikacie nr 4 i jakieś jeszcze mniej jasne!!) Pogłoski, z których wynikało, że drogi dr Skonki i Prezydium MKZ rozeszły się.. Trochę dziwiliśmy się (mówię o paru osobach, które również bywały na wykładach i z którymi zdarzało mi się na ten temat rozmawiać, ale nawet nie tak bardzo, bo przecież taki to już teraz burzliwy czas, że ciągle i chyba wszędzie ścierają się poglądy, opinie, przekonania, wybuchają spory i sprzeczki. Potem było zebranie w dniu 3 października, na którym wasze Prezydium przedstawiło się delegatom z zakładów pracy, i na którym omówiono działalność MKZ. Mówiono także o prowadzonym przez MKZ szkoleniu. Wymieniono jako pioniera p. Skowrońskiego( przepraszam, jeśli pomyliłam nazwisko), a o Skonce nic. Jakby nigdy nie istniał. Byłam niemile zaskoczona, naturalnie nie tylko ja jedna. Sądziłam, bowiem, że niezależnie od tego, czy Skonka się „odłamał”, czy nie, należało przecież wspomnieć o nim), O wkładzie jego pracy, zwłaszcza, że wkład ten był przecież niemały. Ale jeszcze i to przemilczenie można by uznać za gafę, niemiłą, ale wybaczalną, w tym gorącym okresie. Jednak to, czego widownią stała się aula Politechniki, gafą już nazwać się nie da. To było gorszące i zasmucające widowisko. Już sposób, w jaki niszczył, ( bo chyba tylko tak można to określić) Skonkę p. mecenas Kaszubski, nie był piękny, ale cóż p. Kaszubski jest prawnikiem, a oni - wiadomo – przywykli z człowieka, o którym mówią robić anioła lub diabła, w zależności od tego, czy bronią, czy też oskarżają; to już takie ich „ skrzywienie zawodowe”. (1) Trudno, bardzo trudno uwierzyć nam, którzyśmy słuchali wykładów dr Skonki, aby był on agentem, jak to nader wyraźnie insynuował w swoim krasomówczym wystąpieniu mec. Kaszubski. Oczywiście Skonka mógł nie mieć racji i pewnie jej rzeczywiście nie miał twierdząc, że powinny powstać związki regionalne, a nie jeden ogólnopolski. Ale przecież taki sam pogląd wyznawali podobno - jak to nas chyba właśnie p. Kaszubski uświadamiał na poprzednim zebraniu – głosili przedstawiciele gdańskiego MKZ, a mimo to nikt nie poddawał w wątpliwość ich intencji). Uważam, że wystarczyło w swoim czasie oświadczyć, – bo jednak ludziom się jakaś informacja należała-, że pan Skonka nie jest już członkiem Prezydium, ponieważ obstawał przy swoich poglądach na niektóre kwestie ruchu związkowego, wbrew zdaniu większości Prezydium MKZ, wobec czego obecnie w tym, co głosi nie reprezentuje już MKZ-etu, a jedynie siebie samego. I to byłoby w porządku. Mniejsza jednak o wypowiedź p. Kaszubskiego, bo to, co było dalej było znacznie gorsze. Wystąpił ten młody człowiek, nazwiskiem chyba Jabłoński (Zenon, przyp. LS) i zaczął dość nerwowo, ale przecież nie obraźliwie, wygłaszać zarzuty pod adresem Prezydium. (2) Z sali zaczęły się gwizdy i protesty. I wtedy, prowadzący zebranie, zamiast uciszyć salę, kazał mu zejść z mównicy. Nie należało tego robić. I to kimkolwiek mówca by był i cokolwiek chciałby powiedzieć. To się niestety nazywa tłumienie krytyki, a tego Wam, szermierzom demokracji pod żadnym pozorem robić nie wolno. W naszym Związku przecież ma być lepiej, szczerzej, sprawiedliwiej niż w tych starych instytucjach, przeciwko, którym występujemy. To prawda, że teraz jest czas walki i bardzo ważna jest jedność, ale przecież najważniejsza jest Demokracja. Bo to o nią walczymy. A nie można o nią walczyć gwałcąc jej zasady. Nie mówmy sobie, że to tylko teraz, na razie tak musimy. Jeżeli tak zaczniemy, to później będziemy te metody stosować i zawsze znajdziemy na nie jakieś usprawiedliwienie.
Najbardziej przerażające i odrażające było wystąpienie ostatniego mówcy ( tego z Kontroli Dochodów Państwa, nazwiska nie zanotowałam). Typowy demagog w najgorszym tego słowa znaczeniu. Miotał się i rzucał obelgami, a ludzie na sali pobudzeni w swoich najniższych (zdajmy sobie z tego sprawę) instynktach, żywiołowo klaskali, zaś Prezydium... Słuchało i akceptowało. A ja słuchałam i przypominały mi się różne wstrząsające sceny z literatury i filmów, np. nazistowskie wiece, gdy Hitler dochodził do władzy; albo obrazek, jak rozjuszony tłum kamieniuje kobietę, dobrze nie wiedząc, za co, to znów, gdy linczują Murzyna i jeszcze inne tym podobne. Powtarzam nie chodzi mi o Skonkę i jego zwolenników, choć oczywiście nie jest dobrze, jeśli ich krzywdzicie, ale nie to jest najważniejsze. Ważniejsze jest to, że historyczny wir wydarzeń wyniósł Was na piedestał. Przypadła Wam ważna i zaszczytna rola. Ku wam wracają się teraz z nadzieją oczy i serca społeczeństwa. Nie zapominajcie, więc co sobą reprezentujecie i jaką stratę poniesie idea, której służycie, jeżeli nie będziecie umieli godnie jej służyć. Powiesiliście na sali, w której odbywało się zebranie Krzyż. Inna sprawa, czy to stosowna okazja, aby Go wieszać, ale jeżeli już powiesiliście to pamiętajcie, co on symbolizuje. Strzeżcie się, aby w imię Krzyża nie zapalać stosów dla czarownic. Jest to, bowiem największa krzywda, jaką człowiek może wyrządzić Bogu.
Maria Magdalena, Żaboklicka, Wrocław ( podkreślenia red.) (3)
Jak się okazało ostrzeżenie miało proroczy charakter? Istotnie „Solidarność” zapaliła stosy dla nieprawomyślnych Polaków i płoną one nadal pod tym samym szyldem.
1. Tadeusz Kaszubski, adwokat, okazało się obecnie, że był agentem SB, nasłanym przez te służby.
2. Zenon Jabłoński, przewodniczący Zarządu „Solidarności” w Urzędzie Pocztowym Nr 2 we Wrocławiu, usunięty z funkcji przewodniczącego po tym wystąpieniu na polecenie Zarządu regionu NSZZ „S” Dolny Śląsk
3. Magdalena Żaboklicka, przewodnicząca „Solidarności” w “Domarze” ( 3 tys. zatrudnionych); zrzekła się tej funkcji po tym wiecu.
Opisuje tam, jak na okolo piec tygodni przed ta zbrodnia, jeden z oficerow SB, ktory jako oddelegowany zarowno do sledztwa przeciwko mej osobie, jak i WSW (Departament Kontrwywiadu PRL), przekazal mi informacje, ze (cytat z pamieci)”jest juz tylko kwestia czasu, najwyzej tygodni, ze ten prorok z Zoliborza zostanie wyeliminowany”. Dotychczas nazwiska lidera Solidarnosci i innych osob, znal jedynie jeden z doradcow Prezesa Janusza Kurtyki…Teraz je podaje: Jozef Pinior, Wlodzimierz Mekarski i wedlug oswiadczenia Jozka Piniora, wiedzial o mojej rozmowie z SB-ekiem rowniez Wladek Frasyniuk. Zaproponowalem pewne dzialanie (jest opisane w w/w wpisie. Poczatkowo Wladek Frasyniuk zgodzil sie ze mna o tym porozmawiac, ale pozniej zrezygnowal, ale wiem od Jozka Piniora, ze o wszystkim wiedzial rowniez arcybiskup Gulbinowicz – Czyz to nie dziwne? Jesli mnie pamiec nie myli, to wlasnie hierarcha Gulbinowicz, publicznie obiecywal Papiezowi Janowi Pawlowi II, ze zbrodnia przeciwko ksiedzu Jerzemu Popieluszko bedzie wyjasniona i Kosciol dolozy staran…10 marca 2010 roku, wspomniany oficer SB (kpt. Henryk Hliwa) „zderzyl sie z ciezarowka” ze skutkiem smiertelnym w okolicach Wroclawia…Znow dziwne, bo wskazalem go wspomnianemu wczesniej historykowi z IPN-u, jako osobe, ktora byc moze „powie cos wiecej” o tym, kto i jak przygotowal ta najwieksza zbrodnie PRL-u. Na koniec jeszcze jeden „watek”…latem roku 1985-go, tuz przed druga emigracja polityczna do USA, przebywalem w Pensjonacie Maria Schultz w Alpach austriackich. Zjawilo sie dwoch oficerow CIA z rzymskiej delegatury d/s krajow Europy Srodkowo-Wschodniej, w towarzystwie tlumacza – Andrzeja Balako ( wtedy tzw. honorowego przedstawiciela rzadu londynskiego na Austrie, oficjalnie funkcje ta pelnil juz Aleksander Kalinowski – obaj panowie znani mi z mego pierwszego pobytu w Austrii w 1981/82). Rozmowa toczyla sie przez kilka godzin i wynikalo z niej, ze CIA doskonale wie o tym, ze Frasyniuk od dawna wspolpracuje z MSW, ale chcieli sie dowiedziec, czy mozna byloby go „przekaperowac” tak, aby donosil im, jaki przebieg maja negocjacje miedzy strona rezimowa i Kosciolem…Tak Kosciolem, bo druzyne Walesy uwazali, za „dodatek” do stron (obu!!!). Pytali mnie, czy Frasyniuk jest bardziej po stronie rezimowej, czy moze bardziej sklonny za strona koscielna? Nie chodzilo tu wiec o to, ze Frasyniuk reprezentowal w tym momencie prawdziwa opozycje, czy moze zwiazkowcow – Ta kwestie CIA miala wyjasniona! Postanowilem zrobic cos, o czym wczesniej nie myslalem i co pozniej samego mnie wystarszylo…Zaczalem ich przekonywac, ze Frasyniuk tylko gra role zwolennika rozmow, bo jesli zaglebic sie w jego poglady, to najchetniej doprowadzilby do zerwania tych rozmow…Wiem, to byla bezczelna prowokacja…ale chyba podzialala, bo pozniej sie dowiedzialem, ze troche zawrzalo wokol relacji miedzy Frasyniukiem a KOR-owcami, a przeciez to oni wspolkonstruowali ta Targowice magdalenska. W Domanowicach lub w Domaszowie (nazwy wsi nie jestem pewien), juz w pod koniec stycznia 1982 roku rozpoczely sie dogadywania miedzy rezimem a tzw. „strona opozycyjna” i prowadzili to m.in. Jerzy Urban i Andrzej Wielowieyski. Skd o tym wiem? Od Edwarda de Virion, ktory od przynajmniej roku 1971-go uczestniczyl w „miedzyblokowej” Operacji Millennium, majacej na celu tzw. „pokojowy demontaz Blokow, poprzez ich transformacje”…Na moim blogu pisze o tym tez…Zapraszam do lektury i Pozdrawiam z banicji politycznej z Florydy. Zbyszek.
2011-05-27 @ 09:18
re”Rafal” at 4:
Coz, Panie Rafale – to co Pan napisal sugeruje ze nawet do SS mozna bylo, z pobudek patriorycznych albo z nakazu strategicznego sumienia, sie zapisac. Co wiecej – zapewne istnieje wielu ludzi ktorzy do takiego zapisania sie dorobili sobie pozniej owe pobudki patriotyczne.
Ciesze sie ze na taki pomysl nigdy w zyciu nie wpadlem. Czego swiadomosc pomaga przy goleniu.
Miroslaw Krupinski
Mirosław Krupiński (1939-2012), pierwszy przewodniczący Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego „Solidarności” w Olsztynie i wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Po wprowadzeniu stanu wojennego przedostał się na teren Stoczni, gdzie objął prowadzenie strajku. Po wyjściu z więzienia wyemigrował do Australii i już nigdy nie przyjechał do Polski. Twierdził, że w rozmowie w ZK w Łęczycy od Władysława Frasyniuka otrzymał ofertę uczestniczenia w dealu z władzą, do którego doszło po latach w Magdalence. Ofertę odrzucił. Całą sprawę opisał w książce „Zaułek zbrodni”.
http://obczyzna.blogspot.com/2006/04/miroslaw-krupinski-odpowiadajac.html
Zbierają pieniądze na antyrządowe protesty. UJAWNIAMY, kto ich finansuje...Jak ustalił portal Niezalezna.pl - zarejestrowana w Warszawie fundacja Akcja Demokracja rozsyła wiadomości z prośbą o wpłaty. Zebrane środki mają być przeznaczone m.in na "świece dla protestujących, zabezpieczenie demonstracji, wynajem sprzętu nagłaśniającego, kampanie w Internecie lub w przestrzeni publicznej, koszty przewozu setek ludzi". Kto sponsoruje Akcję Demokrację? Fundacja, którą nadzoruje były niemiecki wiceminister finansów, do 2016 r. zastępca szefa Deutsche Banku.
"Czy możesz dorzucić się stałą kwotą miesięcznie? Twoje wsparcie może decydować o powodzeniu lub porażce kampanii" - czytamy w rozsyłanym mailu.
A dalej:
Twoja darowizna – w dowolnej kwocie – pomoże opłacić:
- strony internetowe (i potrzebny do ich utrzymania sprzęt) kontaktujące z sobą tysiące ludzi organizujących kolejne protesty,
- świece dla protestujących,
- zabezpieczenie demonstracji,
- wynajem sprzętu nagłaśniającego,
- kampanie w Internecie lub w przestrzeni publicznej z naszym przesłaniem,
- koszty przewozu setek ludzi tam, gdzie ich głos będzie najbardziej słyszalny.
A więc zbierana jest dodatkowa kasa na "spontaniczne" demonstracje... Organizowane przez kogo? Akcja Demokracja tylko w ciągu dwóch ostatnich lat otrzymała od niemieckiej organizacji Campact oraz Europejskiej Fundacji Klimatycznej (EFK) ponad 200 tys. zł. Przewodniczący rady nadzorczej tej ostatniej, Caio Koch-Weser, był do 2016 r. wiceprezesem Deutsche Banku. Wcześniej piastował stanowisko wiceministra finansów w niemieckim rządzie. Odpowiadał m.in. za poręczenie kredytu dla Gazpromu na budowę gazociągu Nord Stream. Co ciekawe - właśnie w EFK, u Koch-Wesera, zatrudniony był jeszcze niedawno Piotr Trzaskowski, jeden z założycieli Akcji Demokracji. Pokazuje to skalę zależności warszawskiej organizacji od tej międzynarodowej fundacji. Czyżby pieniądze od Koch-Wesera już się skończyły, czy też sytuacja wymaga nadzwyczajnych środków?
Ps... Czy to jest w Polsce legalne żeby Niemcy prowadzili tu antyrządowe, wywrotowe działalności całkowicie bezkarnie ????? To jest tylko taka przykrywka,myślę,że na akcję przeciw Polsce pieniądze pozyskali z Amber Gold,Banku Spółdzielczego Wołomin oraz SKOKu Wołomin,to są miliardy złotych,więc mają z czego przeprowadzać swoje ciamajdany.
https://gf24.pl/wydarzenia/kra...
http://www.polskieradio.pl/130...
Sporo.
A jakie aktywne to to 8-))))
Zaprzancy
https://pbs.twimg.com/media/DFRlN4MXoAEWLYN.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFFB5O3XoAAe5B1.jpg
Podwójny zapis dotyczący wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji - powiedział rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński.
http://wpolityce.pl/polityka/349946-watpliwosci-przy-wyborze-i-prezesa-sn-rzecznik-prezydenta-dwa-rozne-przepisy-w-tej-samej-sprawie-burza-zasady-prawidlowej-legislacji
Ps...Te ustawy to egzamin dla Pana Prezydenta. Polacy czekają, weto Prezydenta też można uchylić, czekamy. Coś widzę, że jakieś wybiórcze są te analizy prez. Dudy. Czy tak dokładny w swoich analizach prezydent Duda wraz ze swymi żydowskimi doradcami, banksterami nie zauważył, że nie można pożyczać komuś pieniędzy, powiedzmy franków, jeżeli się ich nie posiada. To jest wg pana prezydenta zgodne z prawem? A to paradne: "Prezydent dostrzega protesty opozycji.." oświadczył jego rzecznik żyd Łapiński.To żadna opozycja to sprzedawczyki i zdrajcy Polski na usługach Niemiec, Kremla opłacani przez Sorosa. Dlaczego PiS ma szczęście do tanich zdrajczyków!? Ja, moja Małżonka, moja rodzina jesteśmy zbulwersowani zachowaniem od jakiegoś czasu Prezydenta. Dla nas jest zdrajcą, nie zagłosujemy na niego ponownie! Będzie skończony nie tylko u tzw. "swoich", ale i własnych wrogów, którzy na niego nie zagłosują.
Jak widać walka o demokrację to ciężki kawałek chleba, jest ból, cierpienie, łzy
https://pbs.twimg.com/media/DFVY9xGXcAAdWDr.jpg
Dzień kolaboranta
Pamiętaj o wysłaniu im życzeń
Homo Sovieticus żyje !!!
I jeszcze jedno dopóki Prezydent nie wystąpił ze swoim pomysłem i siedział cicho, dopóty wychodziła na ulicę garstka oczadziałych z nienawiści pawianów. Teraz protesty urosły do naprawdę dużych rozmiarów. Nie tylko w Warszawce. Przewidział taką reakcję? Dał paliwo i teraz trzeba będzie gasić pożar. Czy znowu ma przy sobie kolejnego kreta? Przy takich posunięciach druga kadencja Prezydenta jest mocno niepewna. Ludzie poczuli się zawiedzeni i mają do tego prawo. A zgraja kretynów, 27 lat karmiona antypolską trucizną przez jąkałę, będzie wypełzała na ulice pod wodzą zdrajców i jeszcze większych kretynów i robiła "ścieżki zdrowia". Nie byłoby tego cyrku na ulicach gdyby nie PAD. PAD chciał zabłysnąć i sypnął garść piachu w tryby mechanizmu Rządu PiS, a tym samym dał nadzieje dla oddziałów KODziarskich na ewentualne veto i przez to nakręcił te protesty. Oby tylko teraz nie przyszedł mu jakiś głupi pomysł i nie zawetował tych ustaw, czy nie wysyłał do TK o zbadanie zgodności z konstytucją tych trzech ustaw. Dziwi mnie, że " zabłysnął " po rozmowie z Merkel. Biuro Legislacyjne Senatu wydało opinię negatywną. Pytam się, gdzie było to Biuro, jak wybierano na zapas sędziów TK, jak zabierano Polakom OFE, jak pozbawiano prawa do wcześniejszych emerytur pracowników zatrudnianych w warunkach szkodliwych, jak było wiele innych przypadków działania prawa wstecz. No gdzie ? Nie miało wówczas nic do powiedzenia. Toż to jakaś Vkolumna. Wymienić to Biuro i to natychmiast, nie będzie smrodzić. Oni nie wiedzą co to jest domniemanie konstytucyjności ustaw. Przecież tylko TK orzeka co jest lub co nie jest zgodne w Konstytucją, a nie jakieś tam Biuro Legislacyjne. Biuro legislacyjne to może co najwyżej stwierdzić, czy ustawa ta jest zgodna z zasadami pisowni obowiązującej w języku polskim. Suweren wypowiedział się w wyborach na Prezydenta RP oraz do Sejmu.Wygrała DOBRA ZMIANA, która w programie wyborczym zawarła m.in. reformę sądownictwa w Polsce.Tak więc suweren zdecydował i poparł zmianę także ustroju w Sądzie Najwyższym.Zatem Prezydent chcąc pozostać w zgodzie ze swoim programem wyborczym powinien niezwłocznie podpisać tą ustawę.Wszytko odbywa się w zgodzie z Konstytucją RP bowiem tam zapisana jest Najwyższa rola Suwerena w Polsce. Krótko pisząc skoro Suweren chce zmienić a chce bo dał zwycięstwo w wyborach Andrzejowi Dudzie, a zapisy Konstytucji RP jemu to gwarantują.
“Dla nas, partyjniaków, ZSRR jest naszą Ojczyzną, a granice nasze nie jestem w stanie dziś określić, dziś są za Berlinem, a jutro będą na Gibraltarze" - Mieczysław Moczar
http://m.neon24.pl/e5a45dc36535dbf030bc188ab2957767,13,0.jpg
Zbliża się dzień 22 lipca. Pamiętny dzień.Dzień Kolja-boranta.Uczcijmy go pamiętając o tych, którzy mentalnie i nie tylko, swój rodowód wywodzą od tego dnia. Nie tylko - albowiem genetyczne mutanty sowieckiej inżynierii społecznej żyją nadal wśród nas. Pamiętajmy więc o wiernych synach i córkach ojczyzny. Nie naszej, oczywiście. Tej sowieckiej, albowiem jak mówił wprost Mieczysław Moczar w sierpniu 1948 r."Związek Radziecki jest nie tylko naszym sojusznikiem - to jest powiedzenie dla narodu. Dla nas, partyjniaków, ZSRR jest naszą Ojczyzną, a granice nasze nie jestem w stanie dziś określić, dziś są za Berlinem, a jutro będą na Gibraltarze".
Przyłącz się do ,,akcji pamięci'' !!!
Pokażmy, że pamiętamy o nich, o ich wysiłku, miłości i przywiązaniu do swojej ojczyzny. Niech każdy z nich dostanie od nas dowód naszej pamięci.
Dlatego apelujemy o przyłączenie się do ,,akcji pamięci''. Wyślij im maila lub kartkę pocztową. Poświęć kilka minut na ich wysłanie, kilka złotych kupując pocztówkę i znaczek - niech wiedzą , że pamięć o nich jest żywa w narodzie.
http://macgregor.neon24.pl/post/21403,22-lipca-dzien-kolaboranta
http://niezalezna.pl/102725-list-ako-do-prezydenta-rp-ws-sadow
Ps. Wygląda na to, że prez. Duda odeśle ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Wg niego będzie wilk syty i owca cała. W końcu i on i jego córka (niebawem) są prawnikami. Muszą pomyśleć o swojej karierze. Smutne to ale pokazuje, że dla niektórych ludzi na tej ziemi nie ma świętości tylko jest własny interes. Na co czeka prezydent Andrzej Duda ? Czy czeka na rozróby Targowiczan ? Czy czeka na zamieszki ? Aż majdan się rozkręci ??!! Nie spodziewałem się tego po nim. Zaczynam żałować, że na niego głosowałem...Rezultat nie podpisania? Ci co go nienawidzą, będą pogardzać, że się ugiął, my elektorat PiS odwrócimy się, ale tez musimy pamiętać, że nie podpisanie to cios w Rząd i rozbicie PiS, taka druga nocna zmiana? tam był DT a teraz?
Ps..To bardzo prosta sprawa pod warunkiem, że po zmianie w sądownictwie,o ile Duda podpisze te ustawy zaczną pracować prawdziwi uczciwi sędziowie.A trzeba wtedy zrobić tak.Ukarać syndyka oraz sędziego komisarza i nakazać im pokryć te koszty.Gdy prawo tak będzie wyglądało nie liczba przestępstw zmniejszy się do minimum. Przestępstwa będą popełniać tylko desperaci a inni będą mieli świadomość, że jak coś ukradną będą musieli to zwrócić z odsetkami.
Z drugiej strony co komu to święto przeszkadzało? Byśmy mieli następny długi weekend :))
Rano można by było iść na jakąś masówkę, pobluźnić na żydokomunę i ich potomków (czyli PO, PiS, N., SLD) a po południu grill z piwkiem i tańcami.
Młodzi, wykształceni, z dużych ośrodków… Ortograficzne wpadki demonstrantów! W sieci furorę robi zdjęcie przedstawiające ludzi chcących doradzić Andrzejowi Dudzie. Mogliby być doradcami, ale prezydenta Komorowskiego. Skąd taki wniosek? Wystarczy spojrzeć na to, co nabazgrali na kartkach. Organizatorzy protestów muszą być dumni. Przeciwnicy reformy wymiaru sprawiedliwości demonstrują w Warszawie. Robiąc sztuczny tłum, przemieszczają się to pod Sejm RP, to pod Sąd Najwyższy, to pod Pałac Prezydencki. Usiłują zaistnieć. Jedni siadają na jezdniach, blokując drogi, inni kładą się przed parlamentem. Jeszcze inni wyciągają transparenty. Pojawiają się też wulgarne hasła skierowane do prezydenta Andrzeja Dudy. W internecie zamieszczono zdjęcie ludzi, którzy domagają się, by prezydent zawetował ustawy o SN i KRS. Patrząc na te „rewelacje” przypomina nam się Bronisław Komorowski. Jego językowe wpadki pamięta każdy. Kompromitował nie tylko urząd prezydenta RP, ale i nasz kraj. Z jego radosnej twórczości śmiała się cała Polska. Były prezydent przyznał niedawno, że ściągał na maturze. Użytkownicy sieci ocenili, że to wiele by tłumaczyło. Kiedyś pisaliśmy, że jedynym jego naukowym osiągnięciem jest magisterka, którą pisał wspólnie z żoną Anną i teściem. Dziś internauci nabijają się z demonstrujących: „Bull Komorowski to drukował”.
Elity przemówiły Do PAD "Wetuj kurwa"!
https://pbs.twimg.com/media/DFNMWgqXYAE2HGe.jpg
Elektorat dr-a nauk humanistycznych JE Bula Komorowskiego ma w sobie to poczucie estetyki. Cytując klasyka to skurwysyny.
Gdańsk 2500-3000 słabo.
https://pbs.twimg.com/media/DFNPVWBWsAAZ_8y.jpg
Nie wszędzie ludzie z chęcią przybywają, by protestować. Bywa i tak, że pojawia się tylko garstka niezadowolonych bądź jeden demonstrant. Taki jeden sprawiedliwy znalazł się w Sierpcu, protestuje sam. Widać na prowincji ludzie są mądrzejsi. Ale zawsze znajdzie się jeden debil. Dołączcie do niego. 3x Weto Podaj dalej!!!
https://pbs.twimg.com/media/DFSp8feW0AEmtqE.jpg
Zobaczcie kretyni co w tym czasie robią ci, co was pchają w niebezpieczeństwo i śmieszność. Pamiętajcie też, że POlszewicy wyczyścili wasze OFE!
https://pbs.twimg.com/media/DFUpeXUXcAAnpjK.jpg
ehh i omg więcej takich, myślałem, że tylko jeden przypadek :D
https://pbs.twimg.com/media/DFUViKXXgAAKOMO.jpg
Młodzi, wykształceni, z dużych ośrodków... Bull Komorowski im to drukował? czy to Rysiu przygotował im kartki. Oto właśnie jest ta specjalna kasta, dyplomy za układy i praca dzięki układom..oduraczeni idioci ci "młodzi z dużych miast i wykształceni" fizycznie (urosły im żenidła) nazbyt często zaPOminają się umyć i śmierdzą obrzydliwie w miejscach publicznych
Na koniec ja "rządam" reformy szkolnictwa!
zawsze to dzień wolnego więcej.
Jeszcze nie zapominajmy o innym ważnym świecie 1Maja, też tak brutalnie i z buta potraktowany 8-))))
"Sędziemu przysługuje świadczenie pieniężne w przypadku choroby niani". TOP 10 kuriozalnych poprawek Nowoczesnej do ustawy o SN....Cała władza w ręce prezesa Sądu Najwyższego. Jeśli minister sprawiedliwości zachowuje się niepokornie, pierwszy prezes SN może go wezwać na „dywanik”. Zobacz najbardziej absurdalne poprawki Nowoczesnej do ustawy o Sądzie Najwyższym. W środę podczas obrad sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, doszło do awantur. Poszło o odrzucenie w jednym głosowaniu wszystkich poprawek opozycji do ustawy o Sądzie Najwyższym (było ich ponad 1000).
Ryszard Petru wyrwał mikrofon przewodniczącemu komisji Stanisławowi Piotrowiczowi, a jego kolega partyjny, poseł Misiło, rzucał kartkami w stronę prezydium komisji. Posłowie opozycji odśpiewali też „Mazurka Dąbrowskiego”.
Warto zapoznać się z przykładowymi poprawkami, bez przyjęcia których opozycja najwyraźniej nie wyobraża sobie działania władzy sądowniczej w demokratycznym państwie. Wydaje się, że wprowadzają one swoistą „monarchię sądowniczą”, a minister sprawiedliwości jest w tym modelu popychadłem, którego pierwszy prezes SN może wezwać na „dywanik” i wymierzyć mu karę finansową.
Poprawki Nowoczesnej:
1) Tytułowi ustawy nadać brzmienie: „Ustawa o podporządkowaniu Sądu Najwyższego większości parlamentarnej;
14) Art. 1a. Wszystkie organy Państwa obowiązane są do zachowania powagi Sądu Najwyższego i orzekających w nim sędziów oraz do poszanowania konstytucyjnej roli Sądu Najwyższego;
15) Art. 1b. Krytyka działalności Sądu Najwyższego nie może zmierzać do naruszenia godności Sądu Najwyższego ani orzekających w nim sędziów. Niedopuszczalne jest publiczne przypisywanie sędziom Sądu Najwyższego działań przestępczych ani innych sprzecznych z godnością sędziego bez wskazania konkretnych faktów;
17) Art. 1d. Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny zobowiązany jest na żądanie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do złożenia wyjaśnień w każdej sprawie w której Pierwszy Prezes tego zażąda, w formie i terminie określonym przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego;
18) Art. 1e. W razie uchybienia przez Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego jego obowiązkom określonym w art. 1a-1d lub w innych ustawach, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego może wymierzyć osobie zajmującej stanowisko Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego karę porządkową do wysokości pięciokrotności jego miesięcznego wynagrodzenia brutto za miesiąc poprzedzający wymierzenie kary. Na postanowienie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego osoba ukarana może wnieść zażalenie w terminie 7 dni od doręczenia postanowienia do Izby Karnej Sądu Najwyższego, która rozpoznaje zażalenie według przepisów Kodeksu postępowania karnego. W postępowaniu zażaleniowym ukaranemu przysługują uprawnienia oskarżonego;
28) Art. 38. Oświadczenie o stanie majątkowym, o którym mowa w art. 87 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych, sędziowie Sądu Najwyższego składają Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego. Analizy danych zawartych w oświadczeniu o stanie majątkowym dokonuje Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego;
31) Art. 169. Prokurator Generalny nie ma wglądu w czynności Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym;
46) Art. 47. Sędziemu Sądu Najwyższego przechodzącemu w stan spoczynku przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości dziewięciomiesięcznego wynagrodzenia;
128) Art. 38. Oświadczenie o stanie majątkowym, o którym mowa w art. 87 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych, sędziowie Sądu Najwyższego. Analizy danych zawartych w oświadczeniu o stanie majątkowym dokonuje Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego.
Absolutnym hitem jest poprawka 133, a konkretnie propozycja brzmienia art. 44. paragraf 6a punkt 4 podpunkt a ustawy o SN, która mówi o tym, że sędziemu przysługuje świadczenie pieniężne z ubezpieczenia społecznego w razie niemożliwości wykonywania pracy z powodu:
Nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza, a także w przypadku choroby niani, z którą rodzice mają zawartą umowę uaktywniającą, o której mowa w art. 50 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. O opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 (Dz. U. Z 2016 r. Poz. 157), lub dziennego opiekuna, sprawującego opiekę nad dzieckiem.
Bardzo troskliwa ta Nowoczesna. Szkoda, że zwykły obywatel naszego kraju nie może liczyć na świadczenie pieniężne od państwa w momencie, gdy zachoruje niania…
Ale zdegenerowane te polskie, sędziowskie wschodnie kliki....tfuuuu...To powinno być puszczane na monitorach w każdym tramwaju, autobusie, pociągu... Nowoczesna to jest złodziejska hałastra. To są rozbestwione bachory PRL-u i III RP. Nowocześni durnie maderskiego rytu ...Oni byli wybierani w ciemno. Czy kogoś dziwią takie propozycje w/w partii. To jest po prostu taki nowoczesny sposób myślenia w ogóle, a o własnych interesach w szczególności, na maksa. A że ociera się to o farsę? Jeżeli to nadzwyczajna kasta i książęcy zawód to nie tylko niania dla dziecka, ale karoca się należy. A brak wzwodu u sędziego skutkuje darmowymi zakupami gadżetów w porno shopie. A jak sędziego rzuci kochanka, albo sędzina ma problemy ze zdradzającym ją mężem z młodą asystentką, to też powinien dostać rekompensatę finansową na psychoterapeutę lub wróżkę.
Ps..https://reporters.pl/8859/saudyjski-ksiaze-aresztowany-nagrania-ujawniaja-co-robil-mocne-zabawy-wideo/ - ksiązę a taka dzicz. Podobnie jak "elyta" w Polsce.
Totalny odlot
Pamiętacie redaktora Blumsztajna? Ależ on brzydko napisał o protestach w Warszawie...Politycy totalnej opozycji i sympatyzujący z nimi dziennikarze mają wyjątkowo krótką pamięć. Albo liczą, że Polacy zapomnieli co wygadywali lub wypisywali... Nic z tego. "Nie ma powodu, żeby demokratycznie wybrana władza negocjowała z grupą uzurpatorów" - to z tekstu znanego redaktora "Gazety Wyborczej". Ewa Kopacz, która swego czasu była (niestety) polskim premierem też mówiła: "władzy w Polsce nie można przejąć na ulicy".
W akcie oddania głosu zawarty jest cały sens demokracji. Pokażmy, że władzy w Polsce nie można przejąć na ulicy, a jedynie przy urnie wyborczej – tak twierdziła polityk Platformy Obywatelskiej jeszcze w 2014 r., gdy wygłaszała orędzie. W tym akcie oddania głosu zawarty jest cały sens demokracji. Każdy ma prawo do suwerennej decyzji. Podejmuje ją sam, w zgodzie ze swoimi przekonaniami. Nikt nie ma prawa tej decyzji osądzać ani podważać podkreślała Kopacz. Co ciekawe, w identycznym tonie - choć nieco wcześniej - pisali redaktorzy "Gazety Wyborczej", którzy dzisiaj namawiają Polaków do wychodzenia na ulicę.
Nie ma powodu, żeby demokratycznie wybrana władza negocjowała z grupą uzurpatorów. Nie można też rozmawiać z ludźmi, którzy znieważają przywódców demokratycznego państwa
- to nie są słowa konserwatywnego publicysty lub polityka prawicy. Napisał je siedem lat temu, 12 sierpnia 2010 na łamach „Gazety Wyborczej, Seweryn Blumsztajn.
Ps..Można do nich dodać wspaniałą radę prof. S. Niesiołowskiego, żeby sobie wygrać wybory i potem będzie można korzystać z tego do woli.
Dlaczego Rząd i Prezydent nie korzystają z tych światłych pouczeń autorytetów III RP? Dlaczego zdeklarowaną (Totalna Opozycja) agenturę traktuje się jak równoprawnych partnerów dyskusji o organizacji i naprawianiu Państwa? Jeśli zdrajca ci bratem, to ty możesz być co najwyżej moim dalekim kuzynem.
Trzeba by zrobić akcję reklamową. Te cytaty z podaniem ich autorów i miejsca pierwszej publikacji wywieszać na bilbordach w miastach i przy drogach. Niech naród czyta, czyta i czyta aż do skutku.
Kukiz’15
8% (21 głosów)
Nowoczesna
2% (5 głosów)
Partia Razem
1% (4 głosy)
Platforma Obywatelska
4% (12 głosów)
Polskie Stronnictwo Ludowe
1% (2 głosy)
Prawo i Sprawiedliwość
67% (180 głosów)
Sojusz Lewicy Demokratycznej
1% (3 głosy)
„Szczęść Boże!” Grzegorza Brauna
5% (13 głosów)
Wolność
2% (6 głosów)
Inna partia
3% (8 głosów)
Nie będę brał udziału w wyborach/nie wiem
6% (16 głosów)
Razem głosów: 270
Hipokryzja "Gazety Wyborczej" obnażona. Redakcja z Czerskiej nagradzała sędziego skazującego opozycjonistów
http://wpolityce.pl/polityka/349962-hipokryzja-gazety-wyborczej-obnazona-redakcja-z-czerskiej-nagradzala-sedziego-skazujacego-opozycjonistow
Ps..Przecież powszechnie wiadomo, że chazarski pomiot Aaron Szechter vel Adam Michnik zawsze był po stronie komuny, esbecji. To byli dla niego ludzie honoru. I oni wyrobili Szechterowi legendę niezłomnego opozycjonisty, tak jak Bolkowi, Frasyniukowi, Rulewskiemu, Borsukowi, etc..etc...
https://pbs.twimg.com/media/DFUqsAiXcAA7yMf.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFV5DdPXcAAC_cp.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFU25woW0AAYYR2.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFRDFuLXYAIg-TR.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFV-qeXXgAAu7ss.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFWGGKVXgAA0coH.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFWcjUSXoAE4u03.jpg
Matkę oszukasz, ojca oszukasz... genów i nas Polaków nie oszukasz!
https://polskaniepodlegla.pl/k...
https://wpolityce.pl/polityka/...
UJAWNIAMY, kto ich finansuje
https://t.co/InXlGpDCe6
https://pbs.twimg.com/media/DFWgmmRXkAAs5G-.jpg
Odbywają się obrzędy pogrzebowe ze świecami z Rossmanna...
Był już pucz przedświąteczny
tudzież sylwestrowy,
a teraz ogłaszają
„Manifest Lipcowy”.
„W sposób spektakularny”
szykują front szeroki!
Bo „to jest koniec etapu,
to jest koniec epoki”.
Właśnie się w naszym kraju
kończy demokracja
dlatego jest potrzebna
Pełna mobilizacja.
Szkoda że nikt,
tam, pod Sejmem,
nie piśnie ani słowa
że to,
co się właśnie kończy,
to demokracja ludowa…
Nie ma dymu bez ognia…
przychodzi ochota,
dodać, per analogiam,
że nie ma
świecy bez knota…
Sypią się z każdej strony
słowa butne i harde
bo przecież jest sporo huku
kiedy się rzuci petardę.
Dlatego ciągle słychać
różne wrzaski i sprzeczki
Lecz to nikogo nie dziwi.
Bo gra jest warta świeczki…
Stąd pełno bojówkarzy
oraz bojówkarek
co palą
Bogu świeczkę,
i diabłu ogarek…
Odprawiono niedawno
ciekawe obrzędy:
„Łańcuch światła” zapłonął
tędy i owędy.
Płomień świecy
nie tylko
wszelkie zło ukrócił,
przy okazji
na sądy
nowe światło
rzucił…
Dzięki temu
Polacy
wyraźnie widzieli,
że nawet Sąd Najwyższy
ma swych właścicieli!
Zobacz obraz na Twitterze
co ten Duda teraz zrobi mówią że człowiek tyle wart co jego słowa....
Czy „Gazeta Wyborcza” nawołująca do masowych protestów, obywatelskiego nieposłuszeństwa, oraz namawiająca obywateli do robienia paraliżu na ulicach, ma plan, jak doprowadzić do przyspieszonych wyborów?
To możliwe, zwłaszcza gdy czytamy tekst Michała Danielewskiego, w którym autor wskazuje, że opozycja podobnie jak PiS powinna schować stare twarze, a wystawić do boju młodych polityków:
– Jeśli się uda i odbędą się przyspieszone wybory, Platforma i Nowoczesna powinny zagrać jak PiS w 2015 roku: schować stare, zgrane i niepopularne twarze. Kampanię powinni napędzać młodzi posłowie: Rafał Trzaskowski (kandydat na premiera jako przedstawiciel większej partii koalicyjnej) i Kamila Gasiuk-Pihowicz (kandydatka na wicepremierkę) – pisze autor.
I dodaje:
– Nie są to jedynie publicystyczne fanaberie, Gasiuk-Pihowicz na liderkę mianował w czwartek tłum na Krakowskim Przedmieściu. Nigdy jeszcze nie widziałem tak wielkiego, spontanicznego entuzjazmu na widok jakiegokolwiek polityka. Te wiwaty nie były napędzane przez partyjną klakę, to warszawski lud pokazał, kogo chce mieć za przywódcę – czytamy.
Strach pomyśleć, jak wyglądałaby Polska, gdyby taki plan się ziścił...
ps.
Ale raczej będzie im wciskał paszporty aby wyjechali tam gdzie system będzie dla nich przyjazny, czyli jak znam życie - nigdzie !
A kogo zwołuję? Swoich? http://smayli.ru/data/smiles/nacional-28.gif
no to miejmy nadzieję że nie przyjdą
http://www.radiownet.pl/system/post/media_posts/avatars/194196/large/Borowski%20Adam.jpg
Dziś to ich święto !!!!!!
Marszałek Senatu proponuje szybkie rozwiązanie
"W ustawie o Sądzie Najwyższym jest drobna pomyłka. Różnica w zapisie o liczbie kandydatów na prezesa wymaga szybkiej noweli. Senat może ją przedstawić na posiedzeniu w lipcu" - napisał na Twitterze marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Na czym polega sprzeczność w ustawie o SN? Chodzi o zapis artykułów 12 i 18 ustawy. Jeden z nich mówi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawia prezydentowi RP pięciu kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego, spośród sędziów SN w stanie czynnym. Drugi z artykułów mówi z kolei, że do kompetencji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN należy "dokonywanie wyboru trzech kandydatów" na stanowisko I prezesa SN oraz przedstawienie ich prezydentowi.
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł odniósł się do sprawy w piątek, mówiąc, że "nie ma tutaj niezgodności". Jak uzasadnił, ważniejszy jest artykuł 12, ponieważ jest to norma, która określa bardzo szczegółowo sposób wyboru sędziów i to ona ma pierwszeństwo.
Sprawę skomentował także rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. "Podwójny zapis dotyczący wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji" - powiedział.
Tymczasem marszałek Senatu Stanisław Karczewski proponuje rozwiązanie sytuacji poprzez "szybką nowelę", którą Senat może przedstawić jeszcze w lipcu.
Kasia klęczy przed królem z opuszczonymi spodniami.
Jednym z elementów jest zawłaszczanie symboli narodowych. Senatorowie opozycji śpiewający hymn podczas posiedzenia senatu z jednej strony wyglądają groteskowo, z drugiej strony to zwykła podłość poniewierać pieśń, która towarzyszyła Polakom w naprawdę dziejowych chwilach, gdy się przebywa w wygodnej sali parlamentu podczas obrad.
Dalej jeszcze poszła opozycyjna gwiazda z odzysku Władysław Frasyniuk. Ten przemawiając w piątek na Placu Krasińskich pod pomnikiem Powstania Warszawskiego porównał senatorów opozycji, właśnie do Powstańców Warszawskich. Też polegną, prorokował. Cisną się oczywiście adekwatne słowa na taką ordynarną profanację, ale oczywiście nie pasują do tego artykułu. Każdy je może sobie użyć w zaciszu domowym.
Dorota Stalińska zawodząca knajacko „Wyrwij murom zęby krat”, ma oczywiście wprawić zebranych w rewolucyjną gorliwość i skłonić do walki z opresyjną dyktaturą. Tutaj mamy do czynienia wyłącznie z żałosną tandetą. Choć bierze zdziwienie jak można coś takiego robić Jackowi Kaczmarskiemu.
Dziś mamy 22 lipca, rocznicę Manifestu Lipcowego, ogłoszonego przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (jaka ładna nazwa) izobaczmy jak wtedy obrabiano Polaków w sposób ideologiczny.
„Emigracyjny „rząd“ w Londynie i jego delegatura w Kraju jest władzą samozwańczą, władzą nielegalną… „Rząd“ ten hamował walkę z okupantem hitlerowskim, swą awanturniczą polityką pchał Polskę ku nowej katastrofie.”
Czyż to nie oddaje ducha dzisiejszej walki z polskim rządem. Wielkie agencje marketingowe sponsorowane przez naszych zaciekłychwrogów wiele więcej nie wymyśliły.
Też ten rząd jest nielegalny. To nic, że wybrany w demokratycznych wyborach, ale my go uważamy za nielegalny i samozwańczy i to musi wystarczyć.
Do tego pcha Polskę do katastrofy. Takiej współczesnej katastrofy. Zabierze Woodstock, a potem Youtuba, Insta, Fejsa i Snapa, paszporty i Starbusia.
Można ironizować, ale sytuacja wbrew pozorom jest poważna. Poważna o tyle, że rząd nie ma żadnych instrumentów, żadnych fachowców do PR–u, żeby w tej wojnie informacyjnej skutecznie się przeciwstawiać. Wyręczające władze w tym boju nieliczne tytuły gazetowe (w tym wSieci), parę portali internetowych, Wiadomości TVP i TVPInfo, Republika i Trwam, to wbrew pozorom małe siły przeciwko zmasowanej machinie bombardującej nieustannie Polaków trującym kłamstwem.
Rynek medialny u nas się nie zmienił. Michał Karnowski w swoim artykule na tych łamach opisał jak instytucje rządowe hojnie dotują media, które praktycznie biorą udział w obalaniu rządów.
Rada Mediów Narodowych i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji to nieruchawe wydmuszki, niesłużące w żaden sposób w tamowaniu fejkniusów.Nie może być tak, by niektóre gazety, rozgłośnie, telewizje, portale oficjalnie nawoływały do puczu i bez krępacji go wspierały.
Przede wszystkim jednak pilnujmy naszych świętości i sztandarów. Przeciwstawiajmy się ich nagminnemu wykorzystywaniu przez atakujących nas barbarzyńców.
autor: Ryszard Makowski
Czy reforma sądownictwa w Polsce jest rzeczywiście potrzebna?
- Bez wątpienia. Uregulowania wymaga choćby kwestia pozbawiania prawa wykonywania zawodu sędziów, którzy w orzekaniu sprzeniewierzają się zasadzie niezawisłości. Od transformacji ustrojowej w 1989 r. nie udało się wprowadzić mechanizmu odsuwania od wymiaru sprawiedliwości takich sędziów.
Jakich sędziów to dotyczy?
- Na przykład byłych tajnych i jawnych współpracowników służb, autorów orzeczeń godzących w podstawowe zasady, jakimi kieruje się wymiar sprawiedliwości narodów cywilizowanych (np. niedziałanie prawa karnego wstecz, naruszanie prawa do obrony).
Kogo jeszcze?
- Autorów orzeczeń rodzących odpowiedzialność odszkodowawczą państwa polskiego wobec skazanych, orzekaną przez Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu z racji naruszania ich prawa do „sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy sąd, niezależnego i niezawisłego sędziego” (art. 45 konstytucji), sędziów uchylających się od jawności i kontroli legalności nabycia posiadanego majątku, skazanych w trybie pozakorporacyjnych orzeczeń dyscyplinarnych.
Czy w ostatnich 30 latach były jakieś próby regulacji w tym zakresie?
Na początku lat 90. wprowadzono poprawką Senatu rozwiązanie inkorporowane do Ustawy o ustroju sądów powszechnych, pozwalające pozbawiać prawa wykonywania zawodu sędziów sprzeniewierzających się zasadzie niezależności i niezawisłości. Niestety po roku obowiązywania to rozwiązanie zostało uznane przez trzyosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego za godzące w nienaruszalność zasady niezawisłości sędziowskiej. I od tamtego czasu już nic więcej się nie zmieniło?
- Jeśli chodzi o możliwość zewnętrznej kontroli sędziów – nic. Jedynym sposobem weryfikacji ich pracy były wewnętrzne postępowania dyscyplinarne samego środowiska sędziowskiego. Dopiero konstytucja z 1997 r. dopuściła możliwość przenoszenia sędziego w stan spoczynku lub do innego sądu w związku ze „zmianą ustroju sądów lub granic okręgów sądowych”, a także możliwość przenoszenia ich w takim wypadku do innych sądów (art. 180 ust. 5). Oznaczało to, że każdorazowa większość reprezentacji narodu, będąca władzą ustawodawczą w Sejmie i Senacie, może zmieniać ustrój sądów, odsuwając określoną kategorię sędziów od sądzenia i przenosząc ich w stan spoczynku. Jednak nie jest to rozwiązanie idealne.
Broniący status quo argumentują, że zasada trójpodziału władzy oznacza niezależność sądów od parlamentu, a władza ustawodawcza nie może decydować o władzy sądowniczej.
- Zasada trójpodziału władzy wyrażona w konstytucji (art. 4) oznacza niezależność poszczególnych władz, ale tylko w zakresie ich kompetencji. Konstytucja np. w kwestii ustroju, zakresu działania i trybu pracy Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposobu wyboru jej członków (art. 187 pkt 4) odsyła do regulacji władzy ustawodawczej. To samo dotyczy charakteru administrowania sądami, obsadzania funkcji prezesów czy stanowienia procedur postępowania sądowego w kodeksach. Podobnie jest z „organizacją i trybem postępowania Trybunału Konstytucyjnego (art. 197). Władza sądownicza to wymiar sprawiedliwości w konkretnej sprawie, z konkretnym wyrokiem wydanym przez sędziego orzekającego z poszanowaniem praw podsądnych gwarantowanych Powszechną Deklaracją Praw Człowieka i polską konstytucją (art. 9 i 45). W określonych wypadkach konstytucja oddaje władzę sądowniczą do dyspozycji władzy ustawodawczej jako reprezentacji narodu, jako najwyższej władzy zwierzchniej w państwie. W tych ramach aktualnie uchwalona przez Sejm i Senat ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa i nowela do ustawy o ustroju sądów powszechnych spełniają wymogi konstytucyjne.
Opozycja jednak twierdzi inaczej.
- Nie należy instrumentalnie machać konstytucją, tylko ją czytać i literalnie realizować jej treść. Podzielam pogląd, że suwerenny naród poprzez swoją reprezentację we władzy ustawodawczej zobowiązuje do niewypaczania treści konstytucji poprzez zakłamywanie zawartej w niej regulacji. Destrukcyjna, anarchizująca funkcjonowanie organów państwa i stanowienie prawa grupa reprezentująca odsuniętą od władzy część byłych prominentów, mieniących się elitą, i ich klientów działa na zasadzie emocjonalnego posługiwania się hasłami obrony demokracji, obrony konstytucji, w istocie w nie godząc.
Ogromny opór budzi kwestia sądów dyscyplinarnych.
- Za najważniejszą zmianę w ustroju sądów uważam postulowane przeze mnie od lat, co wynikało z moich doświadczeń jako zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Naczelnej Rady Adwokackiej, ustanowienie ponadkorporacyjnej instancji dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, co w tej chwili staje się rzeczywistością.
Ponadkorporacyjnej?
- Tak, bo dotyczącej wszystkich zawodów prawniczych: prokuratorów, sędziów, adwokatów, notariuszy, komorników – wszystkich. Nadrzędnym celem jednak jest realizowanie wobec obywateli praw gwarantowanych konstytucją we wskazanym wcześniej art. 45. Z mojej praktyki i doświadczenia interwencji senatorskich mogę powiedzieć, że dominującymi zarzutami wobec sądów były te odnoszące się do niespełniania przez władzę sądowniczą (nie administracja, nie prezesi, nie KRS, ale sędzia orzekający w konkretnej sprawie) podstawowych gwarancji konstytucyjnych wobec podsądnych. W mojej opinii ci, którzy nie chcą zmiany w zakresie weryfikacji pracy sędziów, nie chcą poprawy jej jakości dla dobra obywateli, w istocie postępują niezgodnie z konstytucją.
Jakich rozwiązań oczekiwałby Pan w przyszłości?
- Powrotu do koncepcji z Konstytucji 3 maja, że w pierwszych instancjach, tak jak w sądach ziemskich, w społecznościach lokalnych wybiera się sędziów kadencyjnie – osoby obdarzone zaufaniem obywateli, kierujące się nie tylko literą prawa, lecz także rozumem i sumieniem. Dawniej odwoływano się również do sumienia sędziowskiego, bo sędzia nie stosuje tylko litery prawa, ale i ducha całego systemu prawa.
Chodzi o sędziów pokoju?
- Tak, orzekających w drobnych sprawach karnych. Jest to zresztą tradycja II Rzeczypospolitej. Od dawna mówię, że sędziowie pokoju w pierwszej instancji to dobre rozwiązanie. Ponadto w postępowaniu należy zwiększyć udział czynnika społecznego pochodzącego z wyboru społeczności lokalnych. W trudnych procesach politycznych w stanie wojennym odwoływałem się niejednokrotnie do poczucia sprawiedliwości ławników. Podobnie w III RP w procesie zbrodni komunistycznej Grudnia ’70 zasiadający w składzie orzekającym ławnicy oceniali zarzucane oskarżonym czyny, podzielając tezy oskarżenia, wbrew stanowisku sędziów zawodowych.
Sędziów pokoju nie ma w obecnie proponowanych rozwiązaniach?
- Nie. Choć podejrzewam, że gdyby ich zaproponowano, o nich też byłby spór, bo wszystkie propozycje dalej idące przy takiej postawie, jaką prezentują obecne politycznie stronnicze korporacje prawnicze, które wcale nie chcą naprawy wymiaru sprawiedliwości, są odrzucane. Wszystko, co robi obecny parlament, jest kwestionowane. W zamian jednak nie ma żadnej konstruktywnej propozycji.
Smutne podsumowanie. Niestety prawdziwe.
Ps...Najnowsze określenie zawodu sędziego użyte publicznie przez carycę Polski znacie!!!! Wg chazarskiej alkoholiczki i intelektualnego tumana z komuszą profesurą Gersdorf to zawód książęcy !!!!! Buta, buta i jeszcze raz buta na zmianę z arogancją!!!! Ta nadzwyczajna kasta sędziowska własnie ZAGRYZŁA swojego kolegę Lecha Morawskiego. Bezwzględnie go zaszczuła tylko dlatego, że był uczciwy i miał twardy kręgosłup moralny i powiedział publicznie prawdę o tej książęcej kaście. Nikt z jego kolegów się za nim nie wstawił. Wszyscy to poubeckie i chazarobolszewickie szumowiny. Czasem w drugim lub trzecim pokoleniu. Czas skończyć z mówieniem, że sądy są władzą. To przez uzurpowanie sobie praw i przywilejów wytworzyła się nietykalna najważniejsza kasta. Za nic mająca SUWERENA, KONSTYTUCJĘ, pomimo, że chętnie się nimi "posiłkuje". Ich zachowania odzwierciedlają najgorsze z możliwych cech - państwo, prawo to my. To my zawsze i wszędzie jesteśmy ponad Wami. Przez analogię można wydzielać ze struktur państwa następne nietykalne kasty z: MSW, WP, MSZ, MZ itp, itd. Czas oczyścić sądowniczą stajnię Augiasza i zaprowadzić porządek i ład prawny wśród ich struktur. Im szybciej, tym lepiej dla Polski i Polaków.
SZOK! (Pomiot chazarski) Schnepf rozsyła w USA list - treść powinien przeczytać prokurator. "Obrzydliwy bluzg na Polskę"...Trudno uwierzyć, że ktoś taki był polski ambasadorem!!! Pomiot chazarski Ryszard Schnepf rozsyła po Stanach Zjednoczonych list, w którym w obrzydliwy sposób oczernia polski rząd. Napisał nawet "o nieoficjalnym poparciu rządzących dla organizacji antysemickich". Do treści list dotarł redaktor Michał Rachoń i opublikował go na twitterze. "Obrzydliwy bluzg na Polskę podpisany nazwiskiem ex-ambasadora #Schnepf.a rozsyłany jest właśnie po amerykańskich środowiskach akademickich" - napisał redaktor Rachoń. michal.rachon
@michalrachon
Obrzydliwy bluzg na Polskę podpisany nazwiskiem ex-ambasadora #Schnepf.a rozsyłany jest właśnie po amerykańskich środowiskach akademickich.
https://pbs.twimg.com/media/DFWhCnyXYAACdFd.jpg
Schnepfa można nazwać z powodzeniem chazarska kurwa. Parch chazarski toczył się tyle lat na Polskiej krwi. Musi oddać 500000 zł które wyłudził od państwa. Niech się wreszcie prokuratura obudzi i zacznie tępić te chazarskie ścierwa.
W liście padają m.in. stwierdzenia, że "odkąd prawicowa nacjonalistyczna partia PiS wygrała w listopadzie 2015 r. wybory wiedzieliśmy że rzeczy staną staną się trudne dla liberalnie myślących osób".
Pisze też: "nieoficjalne poparcie udzielane przez rządzących radykalnie prawicowym, nacjonalistycznym oraz antysemickim organizacjom"
"Polska wchodzi w kolejny ciemny okres swojej historii. Z początkiem jesieni spodziewane są represje i prześladowania. Polityczna opozycja ma być całkowicie zmarginalizowana. Autonomia uniwersytetów jest zagrożona. Zagraniczne i krajowe media podzielą ten sam los w wyniku nowego prawa ograniczającego zagraniczne inwestycje w TV, prasie i radiofonii. Nowo utworzona Obrona Terytorialna, złożona głównie z aktywistów rekrutowanych z młodzieżowych organizacji nacjonalistycznych (ONR) przejmie kontrolę nad codziennym życiem obywateli"
"wszyscy ludzie, którym zależy na liberalnej demokracji, indywidualnej wolności i prawach człowieka, powinni wiedzieć, że właśnie narodziła się nowa dyktatura. Dyktatura pachnąca narodowym socjalizmem"
"potrzebujemy was, waszego głosu, waszego wsparcia i waszych działań... zanim Polska, jaką wszyscy znamy i kochamy, umrze" (to do zagranicy oczywiście)
michal.rachon
@michalrachon
Rozmawiałem z #Schnepf. Potwierdził w rozmowie telefonicznej, że rozsyłał list "do znajomych". #DonosNaPolskę
https://pbs.twimg.com/media/DFWzGerW0AAhj41.jpg
A tak wygląda synku chazarski DONOSICIEL #Schnepf #DonosNaPolske
https://pbs.twimg.com/media/DFW2chEXgAMyTsd.jpg
Zostawiam to tutaj, bo jest potrzebne.
https://pbs.twimg.com/media/DFXJ8smXUAANnmV.jpg
Chazarski miot Schnepf sugeruje, że "wkrótce nastąpią represje a polityczna opozycja zostanie totalnie zmarginalizowana, podobny los ma spotkać również niezależne media". Kilka razy używa słowa "dyktatura".
A na końcu tego donosu na Polskę wręcz apeluje o... sankcje!
I wreszcie na koniec sedno #DonosNaPolskę prośba o "DZIAŁANIE ze strony społeczności międzynarodowej".
https://pbs.twimg.com/media/DFW8Z-xWAAEwCla.jpg
Obława Augustowska. Część II: Syn. Dalej się pierdolmy z ludźmi którzy sobie leją na Polskę, a może będzie lepiej. Jaruzelski i Kiszczak nie siedzieli, więc co tu się dziwić. Trudniej uwierzyć, że PiS go trzymał do wygaśnięcia nominacji chyba przeszło rok po przejęciu władzy, a nie odwołał od razu, następnego dnia. Ten szkodnik będąc ambasadorem szkodził Polsce jeszcze przez rok od objęcia władzy przez PiS i nawet zwyczajnie kradł pieniądze "na żonę". To jest właśnie typowe zachowanie tego brudnego, nieogolonego żula, chazarskiego żyda którego dziadkowie, rodzice przyjechali na ruskich czołgach Stalina i jedyne czym się zasłużyli to udział w mordowaniu Polaków ( tatuś augustowska... , mamusia funkcjonariusz UB ) dla wprowadzenia w Polsce komunizmu. Sznepf z żoną m.in. okradli Polskę na 0,5 mln na podstawie fałszywego kłamliwego oświadczenia. Jak to wykryto i udowodniono chazarski parszywy złodziej Sznepf będzie zamiast odpowiadać przed prawem będzie udawał pokrzywdzonego przez "wstrętnych Polaków" chazarskiego żyda ( i żeby był śmieszniej oni w to pewnie uwierzą!!!) A to po prostu złodziej, oszust i potomek chazarskich "UB-eckich" morderców, komunistów = to po prostu żydokomuna. Czas najwyższy aby tym chazarskim osobnikiem i jego "uczciwą" żoneczką rozliczył MSZ (Waszczykowski czego ty się boisz????) i zajął się prokurator, czas najwyższy może nawet napisać do tych samych osób co on i ujawnić prawdę o tym komunistycznym oszuście! Może należy umieścić artykuły na jego temat, na temat Sikorskiego i Applebaum w NYT, WP i innych poczytnych gazetach. Zacząć walczyć z tą złodziejską, kłamliwą chazarską hołotą ich bronią!!!
Zobacz ich wpisy i komentarze
Pozdrawiam
https://pbs.twimg.com/media/DFXb8-HXkAAXbV5.jpg
http://wpolityce.pl/polityka/349991-tak-sie-konczy-donoszenie-na-wlasny-kraj-ambasador-rp-w-londynie-reaguje-na-skandaliczny-tekst-w-the-guardian
Ps..Guardian to umierające lewicowe pisemko, lewica to aktualnie proletariat zastępczy, czyli pedalstwo, LGBT i reszta, więc nie ma się czemu dziwić. Realizują po prostu plan. A chazarka Anita Prazmowska w 1968 r. musiała wyjechać z Polski tak jak Stefan Michnik. To środowisko stalinowskich żydokomunistów, ubeków, emigrantów z 1968 r. najbardziej szkaluje Polskę. Dlaczego nikt tego nie rozumie że totalna opozycja to niemieckożydowska sitwa !!!!..Dokąd rząd PiS będzie naiwny ????
"ambasadora" był żydowskim kupcem. Ojciec Maksymilian i jego brat zostali oficerami Wojska Polskiego. Dwóch żydów z jednej rodziny w wojsku. Teraz wiecie skąd ten aj-waj! Sznepf to synalek tych, których nam Stalin w 1944 r. podesłał z II rzutem Armii Czerwonej - jako nadzorców Polski. Teraz odwdzięcza się Polsce i Polakom. A ile jest pomiotu Litwaków, czyli żydów, z 600 000 żydów rosyjskich, którym po Rewolucji Bolszewickiej Piłsudski pod naciskiem Zachodu i USA nadał polskie obywatelstwo. Zdążyło się to to rozplenić, że ho ho.
mam pytanie do tego palanta
czy aby mozna się cofnąć krok w przód ?
Data: 23 lipca 2017 11:20
Temat: SZOK! (Pomiot chazarski) Schnepf rozsyła w USA list - treść powinien przeczytać prokurator i zabrać się ostro za tego chazarskiego śmiecia..
Do: Biuro Podawcze
Poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Ps..Pani Profesor Krystyno Pawłowicz, brawo i jak zwykle rozsądnie i merytorycznie jasno. Tak trzymać i od czasu do czasu podsumować lub wyjaśnić !!!! Co zrobił Trump w pierwszym dniu urzędowania? Pozbył się całej administracji Obamy i wszystkich konsulów na placówkach dyplomatycznych. A co zrobił PiS? Zostawił z litości? wszystkich kretów Platformy. Jak ma się litościwe serce to trzeba mieć twardą dupę. Litość to oznaka słabości więc totalna opozycja to wykorzystuje niestety. Biuro legislacyjne Sejmu i Senatu praktyczne w starym składzie, teraz nareszcie sami się POdłożyli totalnie. Będą zmiany czyli wszyscy WON, podobnie ma być w SN!. A pamiętacie " i czasopisma"? Dziwne, że taki błąd nie zdarzył się w Sejmie, a przecież w Senacie nie zmieniano treści tego artykułu. Po prostu ktoś chciał opóźnić wejście w życie ustawy. Sabotażyści na bruk, to jasne. Łopozycja ich zatrudni.
Dlaczego Karczewski przez 2 lata tolerował taki stan rzeczy, bo przecież musiał mieć świadomość, kto zasiada w tym biurze. O wymianie legislatorów kałmuckiego chowu mówiło się już dawno, Karczewski do roboty, usunąć te złogi natychmiast. Karczewski w swojej naiwnej dobroci utrzymuje lewacką trollownię w senacie. Daj szansę patriotycznej młodzieży w tej trupiarni. Wywalić tę skompromitowaną bandę mecenasów bo to V kolumna. Ja sądzę iż jest to robota kreta którego powinno się wskazać z imienia i nazwiska. Na co jeszcze czekają? To o nich, o MSZ i szeregu innych przypadkach mówił JK. Jak długo będą hodowane i otaczane ochroną szkodzące indywidua z sejmu, senatu, MSZ, czy PISF od Glińskiego. Za dupę i na trawkę. Totalna opozycja wykazała wyjątkową nerwowość czy nie odwoła się sędziów z PKW. Oj czyżby obawiali się, że wyjdą oszustwa wyborcze na wzór sowiecki jak w 1947. I te rosyjskie serwery obliczające wyniki.
https://pbs.twimg.com/media/DFaFFGwWsAE9ZZP.jpg
Za działanie na szkodę Wymiaru Sprawiedliwości pozbawia się możliwości do prawa emerytalnego wynikającego z ustawy o sądownictwie i ustala się wysokość emerytury jaka przysługuje pracownikom 6 sektorów gospodarki narodowej po latach pracy tyle ile pracował sędzia w Wymiarze Sprawiedliwości. Żadnego stanu spoczynku a raczej dożywotniego wypoczynku na koszt podatnika.
Jednocześnie głowa państwa podpisze dwie pozostałe ustawy, w tym o Krajowej Radzie Sądownictwa. Decyzja została już właściwie podjęta. W tej sprawie na prezydenta naciskała nie tylko opozycja, ale także niektóre środowiska związane z obecnym obozem rządzącym słyszymy. Informację o odesłaniu ustawy o Sądzie Najwyższym do TK i podpisaniu ustawy o KRS potwierdzają wszystkie źródła, z którymi rozmawialiśmy.
Ps..Pontius Pilatus... najlepiej rączki umyć, a decyzję zwalić na innych. Ale głosy zwolenników PiS w Pańskich wyborach były dobre? Tak się tylko pytam...? Przez kilka miesięcy, dopóki TK nie ogłosi wyroku, ta totalna opozycja będzie miała powody do robienia kolejnych zadym. Czy prezydent tego nie dostrzega. No super. Duda właśnie wysadził reformę sadownictwa w powietrze i dał paliwo na długie tygodnie totalnej. Duda - drugiej kadencji nie będzie! Kto z prawej cię naciskał? Gowin? Fajnych masz kolegów. To jest ruch przeciw chcącym radykalnych zmian Jarosławowi Kaczyńskiemu i stojącemu za nim murem twardemu jądru w PiS. Nie przypadkowo podgryzał Antoniego....Tę żółć to już od czasów Unii Wolności utrzymał...3 x TAK! inaczej nie widzę! Jeżeli nie to już niestety koniec kariery prezydenta Dudy. To harakiri PAD. Jest źle. Coś złego dzieje się z panem prezydentem. Przecież to kluczowa reforma obozu patriotycznego. Mam złe przeczucia na przyszłość. Prezydencie! Po której stronie stoisz? Zdecyduj się! Zastraszyli cię, czy chodzi o reelekcję? W drugim przypadku miliony odwrócą się do ciebie odpowiednią częścią ciała! Przecież to gołym okiem widać, że jego chazarscy doradcy o zbyt wybujałym ego prowadzą go na manowce. O co chodzi? Reforma tak. Przecież na "zachodzie" jest tak jak chce Jarosław Kaczyński, Rząd i PiS. W co gra pan Prezydent ? Co też p. Angela obiecała prezydentowi w 45 min rozmowie, że tak nagle zhardział? Może 2-ga kadencja w Gazpromie ??? Na Dudusia nahuczała przez telefon ciocia Makrela i zaraz podwinął ogon. Żonka też mu trajluje "Dudasku, aj waj, nie narażaj mnie i dziecka!", szwagier Jakub z teściem przeciw, protestują z totalniakami, kodem. No i mamy obraz męża stanu. A Niemcy widać to dobrze przygotowały bo albo ulica obali rząd albo ludzie się zdenerwują i wyjdą na ulicę próbując ukarać ulicę a wtedy Makrela ogłosi wojnę domowa i przyjdzie z "bratnią pomocą" (pamiętacie tą ustawę?). Podwójne WIN. Tchórz i kolaborant! Dlaczego w tym PiSie zawsze trafiają się tacy "śliscy" ludzie? Myślę, że to tchórzostwo i brak lojalności pozbawi go drugiej kadencji. Daj Boże, nie potrzebujemy tchórzy! No to pan prezydent zmienia elektorat. Był naszym prezydentem, a staje się "naszym". PiS już od dzisiaj musi szukać nowego kandydata na prezydenta na następne wybory. PAD wybrał KOD i totalniaków..Panie Prezydencie, proszę sobie przypomnieć jak zachowała się chazarska alkoholiczka i intelektualny tuman z profesurą Gersdorf w Katowicach jak czytał list od Pana min. Dera oraz min. Warchoł. Olała Pana i nas wszystkich, Pana wyborców. SKANDAL. Pan Duda nie jest już moim i mojej rodziny prezydentem. Jest głupkowato uśmiechniętym mądralą, któremu się w ....... poprzewracało od rozdętego ego ....to tchórz chce się wyręczyć TK. Głosowanie na niego to był błąd. Każdy taki ruch PAD dodaje sił naszym wrogom. Jeszcze w całym moim długim życiu nie przeżyłem tak skoncentrowanego ataku na Polskę i nas Polaków jak teraz. Widać stanowi to dla nich największe zagrożenie. Rośnie mu lista nie dotrzymanych obietnic! Prezydent Duda to stary zawodowy polityk chazarskiej Unii Wolności i jak na dziś widać dostał nowe instrukcje od oficera prowadzącego. Czyli np. HGW i czyściciele kamienic mogą spać spokojnie, a gdzie Aneks WSI, gdzie dotrzymanie umowy z frankowiczami...prezydent Duda to manipulant i miliony Polaków z frankami, dzięki prezydentowi Dudzie i jego żydobanksterskim doradcom. To tylko tak na szybko..V Kolumna w Senacie. Prezydent Teraz ocala sędziowską Książęcą Kastę. Widać, że Międzynarodowy Żyd i Izrael nadal trzyma nas w garści.
PAD ponoć lubi muzykę więc mu dedykuję:
Mieczysław Fogg - Ostatnia niedziela -
https://www.youtube.com/watch?v=8F7juh9Q-To
Na koniec: Jeśli ktoś zna dobrze historię to wie, że pierwszym demokratycznym państwem w Europie była Polska....dlatego wystraszeni mocarze dokonali rozbioru Polski aby ta demokracja nie rozlała się po Europie .... Jak widać historia kołem się toczy i dziś jest to samo ...Polacy bądźcie mądrzejsi niż 200 lat temu ...Bóg wybrał Trampa i pokazał Polakom kierunek..... Od dwóch ludzi zależy czy świat będzie istniał..... to Putin i Tramp.... Od dwóch ludzi zależy jaki kierunek obierze ten świat ... to Orban i Kaczyński Jeśli nie obronimy swoich wartości to świat demokratyczny przestanie istnieć! Kopiować, publikować cała agentura niemiecka w mediach z tym walczy.
Brak reakcji na słowa RPO Bodnara oskarżające Naród POLSKI o zbrodnie holokaust oraz na wypowiedz w Senacie prezesa SN Zabłockiego który stwierdził że 70% POLAKÓW to przestępcy!
Publicznie w blasku kamer został złamany Art. 133 Kodeksu karnego (KK) . Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Zamiast postępowania prokuratorskiego prowadzi się z tymi przestępcami negocjacje polityczne! A teraz spotkania z Gersdorf i Zawistowskim z KRS co odczytują je ja i jego wyborcy z PiS za zdradę. Prezydent dał się omotać lobbystom Kukiza, czyli Ziemkiewiczowi & consortes. Popełnił ogromny błąd. Nie widzę żadnych szans na sensowne wybrnięcie z tej sytuacji, w którą się prezydent wpakował. Obawiam się, że straty są już nie do odrobienia, bo to się będzie za nim ciągnęło jak smród, a reforma sądownictwa zamiast stać się faktem, będzie się ślimaczyć i zatykać. Nadzieje na drugą kadencję może Andrzej Duda już w tej chwili porzucić. Duża cena, ale za głupotę i sodówę się płaci z reguły bardzo duże rachunki.
https://pbs.twimg.com/media/DFamiOyWAAApUtp.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFbJ5XtXkAEqfuw.jpg
https://t.co/xlnoIT8OV5
https://pbs.twimg.com/media/DFaYeaaWAAA6ZK9.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFa_IZxXcAE_xzN.jpg
1. PO CO REFORMA SĄDOWNICTWA?
Powiedzmy to raz jeszcze: reforma wymiaru sprawiedliwości jest bezwzględnie potrzebna. Badania pokazują, że 70 proc. Polaków nie ufa polskim sądom, a ponad połowa negatywnie ocenia działania sądów.
Czy do tej pory obywatele mogli liczyć na sprawiedliwość? Czy mieli możliwość dochodzenia swoich praw? Dlaczego sądy odbierające dzieci z powodu biedy i skazujący ludzi wysokimi wyrokami za marginalne wykroczenia, nie reagowały w przypadku potężnych afer, takich jak Amber Gold, reprywatyzacja i wiele innych? Trudno się dziwić, skoro nawet były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie jest zaangażowany w gigantyczną aferę korupcyjną. CO ZMIENI REFORMA WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI?
Skończy się bezkarność sędziów. Nad ich działalnością czuwać będzie izba dyscyplinarna. To przeciw temu zapisowi o ustawy Sądzie Najwyższym najbardziej protestowała prezes SN – Małgorzata Gersdorf.
Sędziów KRS wybierać będzie parlament. Nie będą wybierać się sami, popadając jednocześnie w pułapkę kastowości i zależności.
Realne zmiany mają odczuć obywatele. Ustawa o Sądach Powszechnych przewiduje zreformowania skostniałego systemu, który od lat jest sparaliżowany i niewydolny
Komputerowy system losowego przyznawania spraw. Obywatel będzie mieć gwarancję, że nikt (prezes sądu) nie wskaże palcem sędziego, mającego rozpatrywać jego sprawę. Ograniczy to możliwość manipulacji przy obsadach.
Zwiększenie liczby sędziów poprzez zlikwidowanie nadmiernej biurokracji i odciążeniu sędziów od obowiązków administracyjnych. Dzięki temu skróci się czas oczekiwania na sprawę.
Możliwość kontynuacji rozpoczętej sprawy przez jednego sędziego. Jeśli sędzia zostanie przeniesiony lub awansuje będzie mógł zakończyć rozpoczętą sprawę, tak aby nowy skład nie musiał zaczynać wszystkiego od początku.
Wzmocnienie sądów przez koordynatorów ds. współpracy międzynarodowej, którzy pomagać będą w najtrudniejszych sprawach, także tych dotyczących dzieci.
Minister Sprawiedliwości będzie mógł powołać i odwołać prezesa sądu. Dzięki temu nie będzie dochodzić do takich patologii, jak dotychczas, że mimo rażących nadużyć prezesa sądu i decyzji ministra o jego odwołaniu. Krajowa Rada Sądownictwa nie wyraża zgody na jego usunięcie.
2. CO DZIAŁO SIĘ ZA RZĄDÓW PO- PSL?
Totalna opozycja, wsparta pomocą potężnych agencji PR-owych i przyjaznych jej mediów, robi wszystko, by zatrzymać reformę wymiaru sprawiedliwości. Czy przypadkiem nie dlatego, że boi się rozliczenia gigantycznych afer, jakie miały miejsce za jej rządów? Sparaliżowana własnym strachem, przerzuca je na społeczeństwo, wzmacniając coraz bardziej agresywny przekaz. Zatrzymania reformy sądownictwa chce także lobby biznesowe i medialne, które z bierności i nieudolności państwa polskiego za rządów PO-PSL, czerpało ogromne zyski.**
Przyłączając się do pikiet w rzekomej „obronie demokracji”, należy mieć w pamięci następujące grzechy tych, które nawołują do odsunięcia PiS od władzy i zawetowania ustaw o sądownictwie:
Afera taśmowa, która pokazała, że „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie”
Afera Amber Gold – usilnie zamiatana pod dywan
Afera reprywatyzacyjna
Afera stoczniowa – czyli doprowadzenie polskich stoczni do upadku Afera hazardowa
Próba doprowadzenia LOT do upadłości
Afera autostradowa, która doprowadziła polskie firmy do upadłości
Afera stadionowa
Afera wyciągowa
Skok na OFE i ograbienie Polaków z połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych w funduszach (153 mld zł)
Afera z KGHM
Afera z Elewarrem
Afera stanowiskowa - Platforma wzięła 140 tysięcy stanowisk, PSL - 60 tysięcy!
Skandal z budową gazoportu w Świnoujściu i dostawami gazu z Kataru
Afera atomowa – Sam wybór lokalizacji trwał kilka lat, projekt budowy elektrowni atomowych pochłaniał ogromne pieniądze, które przeznaczano na tajemnicze cele. Jednym z nich jest przekazania 11 mln zł dla klubu sportowego
Podwyższenie podatku VAT do 23 proc. Na artykuły dziecięce wzrósł drastycznie z 8 do 23 proc.
Gigantyczne zadłużenie kraju - z 530 mld zł do blisko 1 bln zł
Podwyższenie o 1/3 składki rentowej (ZUS) dla przedsiębiorców
Podniesienie akcyzy na paliwo
Wprowadzenie nowego podatku paliwowego - tzw. opłaty zapasowej
Likwidacja ulg podatkowych (budowlana, internetowa)
Zmniejszenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego
Nałożenie na Lasy Państwowe gigantycznego haraczu - podatek od przychodu, a nie dochodu, co miało wzbogacić budżet państwa o 800 mln zł
Przyjęcie zabójczego dla polskiej gospodarki pakietu klimatycznego
Podjęcie prac nad wprowadzeniem podatku smartfonowego i tabletowego
Podjęcie prac nad wprowadzeniem podatku audiowizualnego
Przyjęcie ustawy o ograniczeniu dostępu obywateli do informacji publicznej
Przyjęcie ustawy o ograniczeniu wolności zgromadzeń
Próba nocnej zmiany Konstytucji RP, która umożliwiłaby sprzedaż Lasów Państwowych
Podpisanie z Rosją fatalnej umowy gazowej, na mocy której mieliśmy najdroższy gaz w Europie
Zatajenie raportu obnażającego nieprawidłowości ZUS
Wyprzedaż majątku narodowego za prawie 60 mld zł – pozbywanie się spółek strategicznych takich jak Azoty Tarnów
Osłabianie bezpieczeństwa i ograniczenie potencjału militarnego
Przyjęcie ustawy o „bratniej pomocy” - tzw. ustawa 1066, pozwalająca na obecność w Polsce zagranicznych służb i funkcjonariuszy
Prowadzenie polityki zagranicznej, która uzależniała Polskę od silnych państw i osłabiała jej suwerenność
Kilkuletni paraliż legislacyjny w sprawie wydobywania gazu łupkowego
Zgoda na wprowadzenie do Polski GMO
Masowa inwigilacja obywateli
Potężne osłabienie publicznej służby zdrowia
Wydłużenie obowiązku pracy o 7 lat u kobiet i 2 lata u mężczyzn, pomimo protestów i wniosku o referendum ws. wieku emerytalnego
Wprowadzenie obowiązku szkolnego dla 6-latków, pomimo sprzeciwu społecznego
Ponad 2 mln Polaków żyło w skrajnej biedzie, w tym aż 700 tys. dzieci
To tylko część grzechów poprzedniego rządu. PO i PSL maja ich na politycznym sumieniu bardzo wiele. Pewnie dlatego tak głośno krzyczą i zamiast merytorycznej debaty, toczą emocjonalną i siłową walkę z rządem Strach przed rozliczeniem win musi być więc ogromny.
3. JAK JEST ZA RZĄDÓW PiS?
Ograniczenie demokracji to tylko demagogia, która ma wyprowadzić ludzi na ulice. Codziennie na ulice polskich miast wychodzą manifestanci i nikt nie zakłóca im wykrzykiwania nawet najbardziej nienawistnych haseł. Jak wygląda nasza sytuacja społeczno-polityczna? Twarde dane mówią same za siebie: Twarde dane mówią same za siebie:
Mamy gigantyczną nadwyżkę budżetową, sięgając prawie 6 milliardów zł. To pierwsza taka sytuacja od 27 lat. Dotychczas po pierwszym półroczu budżet był zawsze na minusie. Największy był w roku 2010 i a braki sięgały 36 miliardów zł
Zlikwidowanie mafii VAT-owskich. Dzięki uszczelnieniu VAT, zatrzymano w budżecie państwa miliardy, które wyprowadzane były przez złodziei. Ważny głos z firmy audytorskiej PwC: „Rząd przez 1,5 roku zrobił więcej w zakresie uszczelniania VAT niż poprzednicy przez 10 lat”.
Rewelacyjne wyniki spółek Skarbu Państwa
Repolonizacja banku Pekao
Wzrost PKB i prognoz międzynarodowych agencji ratingowych
Najniższe bezrobocie od 28 lat
Wprowadzenie programu 500+, z którego korzysta prawie 4 mln dzieci
Ubóstwo wśród dzieci zmniejszono o 94 procennt!
Uruchomienie programu Mieszkanie +. Dwa dni temu Sejm przyjął ustawę o tanich mieszkaniach dla Polaków. Platforma Obywatelska i częściowo Nowoczesna głosowali przeciwko nim!!!
Stworzenie Polakom warunków do powrotu z emigracji
Rekordowy wzrost urodzeńW ciągu pierwszego półrocza urodziło się o 14 tys. więcej dzieci, niż przed rokiem]
Rząd Prawa i Sprawiedliwości naruszył potężne interesy beneficjentów III RP. Rozliczanie aferzystów, likwidowanie mafii, udaremnianie korupcji, ograniczanie rozpasania zagranicznych firm, zarabiających na Polsce i Polakach. Wszystko to sprawia, że odsunięciem PiS od władzy zainteresowanych jest sporo różnych i bardzo wpływowych grup. Warto wziąć to wszystko pod uwagę i głęboko przemyśleć. Bezmyślne powtarzanie haseł podrzucanych przez liberalno-lewicowe media może doprowadzić do tragedii. autor: Marzena Nykiel
Ps...Zmasowany atak polskojęzycznych mediów. Trzeba z tym skończyć. Ziemkiewicz i Romaszewska opowiadają się po stronie puczystów na wp.pl...Pani Nykiel o weto apeluje Romaszewska, Janke czy Ziemkiewicz Co pani na to? PAD daj głos na temat uruchomionej agentury wewnętrznej i zewnętrznej przeciw rządowi a nie walcz z rządem. Na co zbiorowy wysiłek prawicy i jej wyborców, skoro ważny mąż stanu nam uPADł? Trzeba przewietrzyć te żydomasońskie układy. PAD głoszący odnowę Polski staje po stronie jej oprawców i złodziei. Wielki upadek domniemanego zbawiciela Polski i nadziei Polaków. Musimy zacząć ostro walczyć aby już nigdy ta żydobolszewia i myszugene oraz ich pomiot, która nas okradała, wyrzucała miliony Polaków na emigrację i teraz chce osiedlać w Polsce ludność afrykańską i muzułmańską nie odzyskała władzy. Należy edukować i raz jeszcze edukować. Młodzi ludzie uczeni w pseudo wyższych szkołach prezentują tragiczny poziom. Często źródłem wiedzy są filmiki z Youtube. Oglądajcie na youtube Krzysztofa Karonia! kanał historia sztuki. Najlepszy film to Wartości Europejskie nr12 i to co jest na końcu. Gusła pogańskie na cześć władz UE. Koszmar!
https://pbs.twimg.com/media/DFXiveeW0AAaFRa.jpg
Od lewej alkoholik, zdrajca, perwer, idiota, dupoliz i płaczka Żadne z niech nie zostało wybrane na swoje stanowisko w wyborach powszechnych
Ośmioletnie rządy Platformy Obywatelskiej obfitowały w wiele afer i skandali związanych z politykami tej partii, nie tylko na szczeblu centralnym, ale też lokalnym. Były to rządy wielkich afer: afera hazardowa, afera Amber Gold, Infoafera, afera podsłuchowa, czy afera Beaty Sawickiej, która wybuchła jeszcze przed objęciem władzy przez PO. Nieudolne rządy PO doprowadziły do zamknięcia polskich stoczni, czyli afery stoczniowej. Platforma Obywatelska zabrała też Polakom 150 mld oszczędności zgromadzonych w OFE aby spłacić część zadłużenia ZUS. Donald Tusk stwierdził wtedy, że pieniądze wpłacane na konta OFE nie należą do obywateli:
https://youtu.be/QwRA6IKte7A
Większość afer i grzechów Platformy Obywatelskiej została przez media przemilczana, bądź zbagatelizowana. Podczas prezentacji komitetu honorowego kandydatury Bronisława Komorowskiego na prezydenta w 2010 roku Andrzej Wajda w swoim wystąpieniu mówił: „To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko!(…) Możemy mieć przyjaciół w TVN, wspiera nas też druga prywatna telewizja.” Janusz Palikot po opuszczeniu Platformy Obywatelskiej zaczął ujawniać mechanizm działania tej partii, który polegał na umieszczaniu swoich ludzi gdzie tylko się da. Oceniał, że 90% posłów PO znalazło się w parlamencie dla pieniędzy. Liderzy stworzyli osobny mechanizm zdobywania pieniędzy, który polegał na tym, że człowiek PO zostawał szefem miejskiej spółki, ale musiał wypłacić premię do kieszeni kilku ludzi z partii, którzy odsyłali jeszcze z tego procent na kampanię wyborczą i samych posłów.
Aby uniknąć zapomnienia zgromadziliśmy tutaj grzechy Platformy Obywatelskiej:
http://www.grzechy-platformy.org/podsumowanie/
Lider Obywateli RP chwali się, że rzucił pracę. Bo chce "zwalczać PiS" - jeden taki już był! Na pytanie naszej o to, czym się zajmuje, padła zadziwiająca odpowiedź.
Na co dzień się zajmuję zwalczaniem PiS-u. Zrezygnowałem z pracy, żyję z oszczędności - oznajmił.
Na pytanie o przynależność do jakiegoś stowarzyszenia mężczyzna odpowiedział, że jest jednym z założycieli "Obywateli RP" i "OSY".
Zakładałem Obywateli RP, jestem współzałożycielem, oraz stowarzyszenia OSA również - oświadczył demonstrujący.
Jeden taki już był co twierdził, że nie pracuje, aby walczyć z rządem, a żyje ze "wsparcia rodziny", Wiemy jak skończył...
https://youtu.be/J17Yj9h3ILk
http://niezalezna.pl/102756-lider-obywateli-rp-chwali-sie-ze-rzucil-prace-bo-chce-zwalczac-pis-jeden-taki-juz-byl#comment-4647521
Ps..Zawód:rewolucjonista (to znaczy bandyta). To gatunek ludzi stworzony przez komunę i homosovietikus, hołota, cyborgi czyli ograniczeni w procesach myślowych, bez wartości, pozbawieni patriotyzmu, uczuć wyższych, ale bardzo podatni na sterowanie i manipulacje. zginą gdy padną ich "żywiciele", dzięki Bogu to się dzieje
Co to jest homosowietikus ?
Homosowietikus to podgatunek homo sapiens, produkt cywilizacji turańskiej (w Polsce nazywany najgorszym sortem). Amerykański generał Patton powiedział (powszechna wiedza w Ameryce i na Zachodzie), że problem w zrozumieniu homosowietikusa jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu, że on nie jest Europejczykiem tylko Azjatą i dlatego myśli POKRĘTNIE, nie rozumie co to jest sprawiedliwość, przyzwoitość, honor, odpowiedzialność, dla niego to jest „moralne”, co dla niego dobre, a co nie dobre, jest niemoralne i niesprawiedliwe.
Natura nie wyposażyła homosowietikusa w uczucia wyższe, stąd taka a nie inna ich mentalność. Poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów, homosowietikusy nie mają szacunku dla ludzkiego życia, rozumu i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami.
Homosowietikus już w szkole ściąga, kombinuje, oszukuje nauczycieli i rodziców, idzie stadnie z innymi homosowietikusami z klasy do klasy, jego celem i chęcią jest jedynie zdobycie dyplomu a nie rzetelnej wiedzy i umiejętności. W życiu dorosłym homosowietikus kieruje się bolszewicką (komunistyczną) zasadą : cel uświęca środki, więc, aby zapewnić sobie sukces materialny, kłamie, oszukuje, kombinuje, „załatwia”, daje i bierze łapówki itd. itd.
„Od rzemyczka do koniczka” – to typowa kariera odważniejszych i bardziej zuchwałych homosowietikusów. Homosowietikus, jakkolwiek zna Chrześcijan lub nawet uważa się za Chrześcijanina, ma ich za frajerów i ludzi nienowoczesnych. Pogardza cnotami chrześcijańskimi, np.: uczciwość, roztropność, męstwo, sprawiedliwość czy umiarkowanie uważa za szkodliwe. Swoje kombinatorstwo i chłopską chytrość uważa za mądrość i pragmatyzm. Kiedy na jego drodze do sukcesu materialnego (bo homosowietikus jest materialistą chciwym bogactwa, władzy i wpływów) staje rzeczywista moralność i etyka, homosowietikus pokazuje swoją degrengoladę, bezwstyd, brak zasad i uczuć ludzkich (bardzo dużo jest wśród homosowietikusów szarlatanów, demagogów, oszustów intelektualnych, najgorszej hołoty pod słońcem, jak powiedział Petroniusz, arystokrata rzymski : „uczonych małp, rachujących psów i osłów dmuchających we flet”).
Trudno dziwić się, że homosowietikusy nienawidzą cywilizacji łacińsko-chrześcijańskiej i ją zwalczają a także, że przenoszą tę nienawiść na Chrześcijan.
„Cel uświęca środki” – to jest zasada postępowania homosowietikusa, marsz po trupach do celu. Jest to oczywiście nie do pogodzenia z moralnością i etyką chrześcijańską.
Każda świnia w obecności białego, pięknego królewskiego łabędzia lub orła czuje się źle, bo jako świnia dostrzega przecież swoją brzydotę i swój plugawy charakter. To też jest przyczyną nienawiści homosowietikusa do Chrześcijan.
Homosowietikus jest barbarzyńcą i sukinsynem, nie ma on nic, ale to nic wspólnego z dobrem, pięknem, szlachetnością, rycerskością, prawdomównością, uczciwością, sprawiedliwością, roztropnością, rozumem czy umiarkowaniem itp. Nie są to bowiem atrybuty tożsamości cywilizacji turańskiej, mongolsko-rosyjsko-sowieckiej, azjatyckiej, a cywilizacji łacińsko-chrześcijańskiej.
Na tym polega różnica cywilizacyjna między Polakami i tubylczymi polskojęzycznymi homosowietikusami mieszkającymi w kraju nad Wisłą.
http://www.wiwo.de/finanzen/bo...
(ss-manki z obozu w Bergen-Belsen)
https://pbs.twimg.com/media/DFbJlpxXoAAfR_m.jpg
Demokratycznymi wyborami nie da się zmienić myślenia człekopodobnych istot typu "homosovietikus"!
To nie narodowość, to ich sposób myślenia ! Taka parszywa ewolucja
Kim oni są ? Jak bardzo zsowietyzowana i wciąż odradzająca się jest to kasta. Co spowodowało w ostatnich latach , że homosovietikus jest tak głęboko zakorzeniony tej parszywej ideologi ?
http://mikeplato.myblog.it/media/01/01/418005594.jpg
"RAPORT. W imieniu państwa podziemnego II RP :
Motto Tacyt : "Jest w naturze ludzkiej nienawidzić tych, których się skrzywdziło."
ANATOMIA UTRZYMANIA KOLONII ZSRR ZWANEJ PRL-em.
FIZJOLOGIA TZW. "WŁADZY LUDOWEJ" i JEJ ELIT (CZYT. PSEUDOELIT).
Józef Stalin nie mógł na nadzorców kolonii mianować normalnych i uczciwych ludzi. Jak postępowali kolonizatorzy ? Czy na nadzorców kolonii ktokolwiek by mianował politycznych przeciwników zniewolenia i kolonizacji, wyzysku, orędowników rzeczywistej wolności i niepodległości ? Na nadzorców kolonii zawsze mianuje się najgorszy sort, gotowy do zdrady, amoralny, bez sumienia, nie poczuwający się do lojalności wobec Narodu i Ojczyzny, który dzięki zdradzie uzyskuje całkowicie niezasłużony awans społeczny, za co jest wierny jak pies właścicielowi kolonii. Operację obsadzenia najgorszej żulii i bandziorów w PRL-u na wszystkich ważnych stanowiskach nazwano "sprawiedliwością społeczną". Było to niebywale bezczelne i diabelsko perfidne komunistyczne kłamstwo: bandytyzm i niesprawiedliwość nazwano sprawiedliwością !! Wysokiej jakości prawdziwe przedwojenne elity zastąpił na kluczowych stanowiskach na ogół w większości motłoch. Podczas tej operacji ukradziono wszystko wszystkim, taka to była "sprawiedliwość społeczna". Po 1989 roku komuniści ponownie ukradli co się dało, nazywając to "prywatyzacją". Ukradziono 150 mld zł z OFE, z czego 24 mld zł do swych kieszeni, itd. itd. Setki złodziejskich afer, kradzież kamienic itp. pokazują na co stać i jakie wartości sobą reprezentują potomkowie owej "władzy ludowej", wyznaczonej przez Sowietów na objęcie dziesiątków tysięcy stanowisk w służbach, partiach, wojsku, sądownictwie, w administracji itd. Taki oto sort ludzki dokooptowywał sobie klientelę na swoją miarę i modłę poprzez proces selekcji negatywnej : artystów, literatów, "autorytety naukowe", etc. co jest zrozumiałe, ponieważ w koloniach ludzie pragnący wolności i suwerenności to wrogowie systemu, w którym patriotycznych i moralnych jednostek nie wywyższa się, nie awansuje, tylko zabija, więzi, prześladuje i dyskryminuje. Gdy zabrakło sowieckiego bata i "socjalistycznej dyscypliny", motłoch pokazał swoją prawdziwą komunistyczną "moralność" : uczone małpy, rachujące psy i osły dmuchające we flet przekształciły ostatecznie Polskę w dziki kraj a państwo w Chuj, Dupa i Kamieni Kupa. Takie są korzenie pseudoelit, potomków zwykłych zdrajców i renegatów, którzy pomogli Sowietom przeprowadzić w Polsce bolszewicką komunistyczną krwawą rewolucję i dokonując totalnej grabieży własności narodu.
https://www.youtube.com/watch?...
https://pbs.twimg.com/media/DFa9-SdXoAE48AC.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFbjiqQXcAAapQC.jpg
W taki sposób wybierani są sędziowie w Norwegii.
https://pbs.twimg.com/media/DFbgL2ZXkAA9sEZ.jpg
Tak wybierani są sędziowie w Danii.
https://pbs.twimg.com/media/DFbdQsXXgAAV0KK.jpg
W taki sposób wybiera się sędziów w Holandii.
https://pbs.twimg.com/media/DFba_kSXsAAzZz7.jpg
https://konstytucjarp.org/zarzad/
https://www.youtube.com/watch?...
https://www.facebook.com/peopl...
W programie opowie o patologiach, które przemilcza i tuszuje sędziowskie środowisko. Mecenas Bąbka jest zwolennikiem jeszcze głębszych reform, niż te przeprowadzane przez obecny rząd. Postuluje odpowiedzialność finansową sędziów za krzywdy wyrządzane przez ich ewidentnie niesłuszne wyroki.
Za swoje działania był wiele razy represjonowany i cenzurowany przez establishment, odmieniający dziś na wszystkie sposoby słowo „wolność”. – Kaganiec można stosować wobec psa, który jest agresywny, niebezpieczny, a nie w stosunku do człowieka – odpowiada usiłującym go zastraszyć.
Lenistwo przy olbrzymich zarobkach
Co sądzi o protestach przeciwko obecnej reformie? - Każdą zmianę można ubierać w teorie, że godzi w niezawisłość, niezależność sędziów. Moim zdaniem to jest niepoważne. Rząd i parlament mają prawo i obowiązek zadecydować o ustroju sądów powszechnych, wojskowych czy Sądu Najwyższego. Nie gwałci to w żaden sposób niezależności, nie zmusza sędziego do takiej czy innej interpretacji przepisów, takich czy innych ustaleń oraz wyroku – stwierdza.
Od lat należy do krytyków Sądu Najwyższego, którego sędziowie mimo bardzo wysokich zarobków – prezes Gersdorf zarabia ponad 27 tys. zł – wykazują się nieprawdopodobnym lenistwem. – Proszę sobie wyobrazić, że w Sądzie Najwyższym 70 procent kasacji w sprawach cywilnych wyrzucanych jest do śmietnika, po prostu nie jest merytorycznie rozpoznawana – mówi prezes Jacek Bąbka. Mecenas przygotowany do rozprawy
Oznacza to, że odrzucane są one w ramach tzw. „przedsądu”. Dlaczego? Bo sędziowie w tym czasie… dorabiają. – Sędziowie, którzy tam orzekają, często zajęci są innymi sprawami: etatami w szkołach wyższych, jednej, drugiej, trzeciej. A nie tym, czym powinni się wyłącznie zajmować, czyli orzekaniem i to merytorycznym – mówi mecenas Bąbka. Jak zauważa, gdyby te decyzje SN brać na serio, oznaczałoby to, że 70 proc. kasacji, które piszą adwokaci i radcowie prawni, jest na beznadziejnym poziomie.
Odmłodzić Sąd Najwyższy!
Radca Bąbka uważa, że począwszy od Sądu Najwyższego w dół w sądach, konieczna jest dziś wymiana pokoleniowa. - To wymaga zaangażowania w pracę na stanowiskach sędziów Sądu Najwyższego ludzi młodych, którzy będą mieli odwagę mierzyć się z rozbieżnością orzecznictwa sądów powszechnych. Mierzyć się z indywidualnymi sprawami obywateli, a nie uchylać się przed tym – stwierdza.
Zaprawa przed kolejnym starciem
Jego bunt przeciwko prawniczemu i uczelnianemu establishmentowi zaczął się w czasach, gdy w czasie studiów – na Politechnice Wrocławskiej, a potem Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego – stanął na czele samorządu studenckiego i wydawał gazetę „Studentka”. Potraktował te funkcje na serio i zaczął bronić interesów studentów.
O Wydziale Prawa mówi: - Pazerność uczelni była niebotyczna. Ówczesny dziekan na Radzie Wydziału ogłaszał ponoć, że mamy budżet na nagrody większy niż budżet Kancelarii Premiera. Faktycznie, ten wydział by zalany milionami złotych ściąganych od studentów zaocznych, których były wtedy tysiące. Owczy pęd to zdobywania zawodu prawniczego z cynizmem wykorzystywany był przez uczelnię. Te olbrzymie pieniądze były poza wszelką kontrolą społeczną. Żądałem ujawnienia rachunku kosztów, kalkulacji. I tego wszystkiego nie było – mówi.
W czasach studenckich bojów
Jeden z wykładowców ostrzegał go: podcina pan gałąź, na której pan siedzi. - To było charakterystyczne dla tego środowiska kołtuństwo – komentuje Bąbka.
Represjonowali mnie ludzie z KOD
Był wielokrotnie represjonowany przez establishment. - Przyszedłem na otwarte zgromadzenie wyborcze przed wyborami na rektora z moją gazetą „Studentka”. Wyniesiono mnie za ręce i nogi. Grupa pięciu czy sześciu strażników Politechniki Wrocławskiej, na widoku 60 osób. To było coś nieprawdopodobnego, takiej wersji bolszewizmu na własnej skórze nigdy nie doświadczyłem - wspomina.
Jak mówi tych, którzy go gnębili, widzi dziś na czele manifestacji KOD.
- Mam na myśli choćby byłego rektora Politechniki Wrocławskiej Andrzeja Wiszniewskiego. Dziś stają w pierwszych szeregach obrońców wolności, a mnie zwalczali mnie jako redaktora naczelnego gazety „Studentka” instrumentami dyscyplinarnymi, upomnieniami i naganami za treści, które były w tej gazetce – opowiada.
Premiera odcinka programu z Bąbką ukazała się 28.11.2016, ale jego tezy są dziś jeszcze bardziej aktualne, stąd Telewizja Republika wyemituje dziś jego powtórkę.
Telewizyjna premiera „Wywiadu z chuliganem” ukazuje się w każdą niedzielę o 21.30 w Telewizji Republika. Wcześniej – w sobotę o 15.00 (uwaga – zmiana godziny!) - radiowej wersji wysłuchać mogą słuchacze Radia Poznań.
2) Afera hazardowa
3) Afera wyciągowa
4) Afera stadionowa
5) Afera autostradowa
6) Afera stoczniowa
7) Afera AmberGold
8) Afera Elewarru
9) Afera z informatyzacją MSW
10) Afera z budową gazoportu w Świnoujściu oraz dostawami gazu z Kataru
11) Afera z budową elektrowni atomowej (od 5 lat trwa "wybieranie" jej lokalizacji, a kasa dla zarządów specjalnych spółek leci)
12) Afera z opóźnieniem publikacji przez Rządowe Centrum Legislacji ustawy o rajach podatkowych
13) Grabież Polakom połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych w OFE (153 mld zł)
14) Wydłużenie obowiązku pracy (wieku emerytalnego) o 7 lat u kobiet i 2 lata u mężczyzn
15) Rozrost biurokracji (sto tysięcy nowych etatów)
16) Drastyczny wzrost zadłużenia kraju (z 530 mld zł do blisko 1 bln zł)
17) Podniesienie VAT-u na wszystko
18) Podwyższenie o 1/3 składki rentowej (ZUS) dla przedsiębiorców
19) Zamrożenie na 8 lat kwoty wolnej od podatku, kwot uzyskania przychodu oraz progów podatkowych
20) Podniesienie akcyzy na paliwo
21) Likwidacja ulg podatkowych (budowlana, internetowa)
22) Zmniejszenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego
23) Wprowadzenie nowego podatku paliwowego - tzw. opłaty zapasowej
24) Nałożenie na Lasy Państwowe haraczu w postaci podatku od przychodu (a nie dochodu!)
25) Prace nad wprowadzeniem podatku smartfonowego i tabletowego
26) Prace nad wprowadzeniem podatku audiowizualnego
27) Przyjęcie zabójczego dla polskiej gospodarki pakietu klimatycznego
28) Zgoda na wprowadzenie do Polski GMO
29) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu dostępu obywateli do informacji publicznej
30) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu wolności zgromadzeń
31) Przyjęcie ustawy o "bratniej pomocy" (tzw. ustawa 1066)
32) Spuszczenie w sejmowym klozecie kilku milionów podpisów złożonych pod obywatelskimi inicjatywami referendalno-ustawodawczymi
33) Utajnienie raportu o nieprawidłowościach w ZUS do jakich doszło w latach 2008 - 2013
34) Próba nocnej zmiany Konstytucji RP, która umożliwiłaby sprzedaż Lasów Państwowych
35) Doprowadzenie do tragicznego stanu publicznej służby zdrowia (czekanie po kilka lat na wizytę u lekarza specjalisty)
36) Podpisanie z Rosją niekorzystnej umowy gazowej (najdroższy gaz w Europie)
37) Blisko 3-letni paraliż legislacyjny w sprawie wydobywania gazu łupkowego
38) Drenaż Funduszu Rezerwy Demograficznej
39) Wyprzedaż majątku narodowego za ponad 65 mld zł (w tym spółek strategicznych takich jak Azoty Tarnów);
40) Ograniczenie potencjału militarnego
41) Brak przemyślanej i suwerennej polityki zagranicznej
42) Wszechobecny nepotyzm i kolesiostwo (tysiące stanowisk opłacanych z publicznej kasy dla platformianych kolesi)
– Czasem maski spadają. Sądzę, że przemówienie posła Budki było bardzo pożyteczne z punktu widzenia naszego życia publicznego. Otóż po części mówił o tym, jak Platforma widzi w Polsce prawa obywatelskie. Krótko mówiąc, jedni je mają na przykład prawo demonstrować, a inni nie mają i wolno im przerywać, a jeśli ktoś wykonuje swoje obowiązki, jako szef MSWiA to oczywiście czyni źle, łamie prawo, etc. Po drugie, poseł Budka był łaskaw mówić w wielkiej mierze o Platformie, bo te cechy, które przepisywał, ta arogancja itd. to wszystko, co widzieliśmy przez 8 lat. Jeżeli chodzi o nadzór, przypomnę Amber Gold, aferę warszawską, ale także jeszcze że to tylko i wyłącznie drobne sprawy w porównaniu z VAT-em czy aferą paliwową. Jeszcze się tym zajmiemy – zapowiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zwrócił również uwagę na hipokryzję Platformy Obywatelskiej i stosowanie pod rządami PO-PSL podwójnych standardów.
- Przypomnę, że od tymi rządami ci, którzy próbują uniemożliwić demonstrację spod znaku kilku liter czy też tęczy są jednak wynoszeni, a za waszych rządów było tak, że jednych atakowano, a innych nie. Jeszcze jedna sprawa, bardzo bulwersująca. Na pewno śmierć pana Stachowiaka była niepotrzebna, była tragedią, tego nikt nie przeczy. Ale czy śmierci tych wszystkich, którzy zginęli choćby w czasach, gdy przewodniczący Schetyna był szefem MSWiA były potrzebne i uzasadnione? Czy zajęliście się tym? Co wtedy zrobił pan Schetyna? Czy odpowiadał przed Sejmem? Czy cokolwiek zrobiono? Jeżeli chodzi o ewangelię to tam jest mowa o źdźble i o belce - wy tej belki we własnym oku nie widzicie. Ale to jest oczywiste - mówił Jarosław Kaczyński.
W pewnym momencie prezes PiS przyznał, że minister Błaszczak według Platformy jest winny, bo na przekór poprzedniej ekipie rządzącej podjął program modernizacji służb mundurowych i odbudowuje komisariaty, które wcześniej PO likwidowała.
- Rzeczywiście Mariusz Błaszczak jest winien. Jest winien temu, żeby przywrócił program modernizacji służb mundurowych, w tym policji. Jest winien temu, że odbudowuje komisariaty, które wy zlikwidowaliście niemal w połowie i ta jego największa zbrodnia – że broni Polski przed katastrofą społeczną, przed tym wszystkim, co może nam przynieść otwarcie granic wobec tych, którzy nie z naszej winy i nie na mocy naszej decyzji przypływają do Europy w ramach przemysłu przemytu ludzi. Minister Błaszczak to jeden z najlepszych ministrów tego rządu. To człowiek, który rzeczywiście pracuje dla Polski i ma oczywiście poglądy. Wiem, że te poglądy według was są nielegalne, że poglądy naszej strony to mowa nienawiści, ale niedoczekanie wasze zanim wy to, co jest dzisiaj rzeczywiście w wielu państwach Zachodu wprowadzicie w Polsce – podkreślił Jarosław Kaczyński.
Ps..Nie ma na Budce suchej nitki, ani suchych pampersów. Jest tylko duża powierzchnia odblaskowa, na łysym wodogłowiu. Nie dość, że Borys, nie dość, że Budka, to jeszcze plemnik, jak nazywają go koledzy w platformie. Plemnik bez ogona i to jeszcze wnuk Gomułki.
autor: Konrad Kołodziejski
Ps..Bardzo dobry tekst.
Dwa punkty:
1. cytat: Pomijając już oczywisty fakt, że obóz III RP to nie hitlerowcy, okoliczności dzisiaj są zupełnie inne.
Ale ich celem jest likwidacja niepodległej, silnej Polski, państwa, przez "rozpuszczenie w UE, tzn. przekształcenie w niemiecką Generalną Gubernię. W tym sensie nie różnią się od hitlerowców, są hitlerowcami!
2. Powstrzymywanie reformy, "Powstrzymywanie jej to dolewanie paliwa do dalszych konfliktów."
Dokładnie tak. Przy tym prezydent Duda w sposób oczywisty próbuje sabotować reformę nie mogąc jej wprost zawetować. Prezydent Duda właśnie teraz destabilizuje Polskę. Jeżeli prezydent nie podpisze natychmiast ustawy oddając do TK, oznacza, że chce nadal eskalować napięcie wokół SN? Ustawy są konstytucyjne, więc tylko EGO prezydenta, może doprowadzić do rozlewu krwi. PAD nie jest człowiekiem ani JK ani PiS-u. To bufor.70% ludzi w jego otoczeniu to ludzie BK.
Oto dlaczego jest konieczna reforma:
https://www.youtube.com/watch?v=-0DcupC65K0
3 x tak - to jedyne rozwiązanie na dzisiaj. Nie zatrzymywać pędzącego pociągu, bo to grozi katastrofą. Niech jedzie i dojedzie do celu jakim jest suwerenna Polska. Nie wolno się cofnąć przed lewacką ludożerką ani o krok. Konieczna jest destalinizacja sądów. Natychmiast. To ostatnia szansa na odpolitycznienie sądów i odzyskanie Polski. Z komunistami nie ma dagawora! To prawo absolutne. Kto tego nie respektował ginął. Jeżeli rząd PiS upadnie Polska zostanie zlikwidowana, taka jest opcja realna i geopolityczna. Niemcom nie chodzi o żadne sądy im chodzi tylko o zatrzymanie Kaczyńskiego i Orbana ,którzy jedyni w Europie walczą o demokracją ....200 lat temu dokonali rozbiorów bo bali się, że demokracja czyli konstytucja 3-maja rozleje się po Europie....nie dajcie sobą manipulować....Niemcom Polacy z PiS uniemożliwili okradanie Polaków na miliardy zł. Setki cystern tankowało się pod Berlinem lewym paliwem kosztem Lotosu i Orlenu. Sprawdźcie, co napisał w liście do prezydenta Dudy stuknięty "endek" pomiot chazarski Ziemkiewicz, zdrajca i defetysta. No, ale czego się spodziewać po gościu, który paranoicznie udowadniał szkodliwość Piłsudskiego. Chazarski pomiot Ziemkiewicz już dawno został przeze mnie rozpoznany, więc mnie u niego nic już nie zaskakuje. On od zawsze w rozkroku, więc moja rada nie swych jaj pilnuje.
Nie można wrogom, przeciwnikom ustaw o sądach dawać więcej czasu. Organizują się, wzmacnia ich zagranica. Zniszczą rozwijającą się Polskę, o to im chodzi. P. Prezydencie proszę podpisać ustawy, oczekujemy!
KODolewactwo chce obalić demokratycznie wybraną władzę - sędzia Piotr Andrzejewski wzywa do Krucjaty
https://www.youtube.com/watch?v=XREyBFilQeA&spfreload=10
Prof. Marczak Geopolityka - powrót kwestii niemieckiej:
https://vimeo.com/219822894
Ps.II Pisze do mnie siostra która była mężem zaufania Dudy: Wiele lat popieram PiS, ale mam zawsze jedną zasadniczą uwagę, która mnie nieraz wnerwia maksymalnie: nigdy nie wiem kiedy wyskoczy z PiS Unia Wolności. Żałuję i nigdy sobie nie wybaczę, że pilnowałam tobie prezydencie Duda wyborów . Teraz zadaję sobie pytanie: ile dostałeś za zdradę Polaków? Prezydencie Duda prawdę o tobie mówi dziś tylko jedyna wolna TV "IDŹ POD PRĄD".
Irytująca i bardzo często szkodliwa maniera z wielką siłą uwidoczniła się w nerwowym czasie powstawania i podpisywania ustaw sądowniczych. Poszukiwaczy sublimacji wylało się sporo i każdy ma tysiąc złotych rad, pół tysiąca platynowych korekt i 120 brylantowych idei. Oczywiście wszystko w ramach wierszówki, wypowiedzi przy mikrofonie, czy przed kamerą, co absolutnie nic nie kosztuje, a wręcz przeciwnie, beże się z takie „oryginalności” kasę. Przy różnego rodzaju panelach, gdzie tematem wiodącym jest pigułka „dzień po”, można sobie deliberować o wyższości paragrafu Y nad paragrafem Z, ale rozmawiamy nie o pupie Maryni, tylko o fundamentalnej dla Polski reformie sądownictwa. Wystarczy naprawdę niewielki kawałek rozumu, aby pojąć o co w tym wszystkim chodzi. Najcelniej rzecz ujął Cejrowski – wszyscy won.
W sądach, od czasów komuny do dziś, mieliśmy i jeszcze nadal mamy selekcję negatywną. Do znudzenia będę powtarzał, że im wyżej tym gorzej, a najwyżej nagorzej. Wystarczy sobie postawić przed oczami prezes Grsdorf, czy prezesa Rzeplińskiego i już nawet nie trzeba rozumieć, wszystko widać gołym okiem widać. Zdemoralizowani strażnicy patologii, bezkarni w swoich działaniach, ściśle podlegli politykom takiego samego autoramentu. Innymi słowy, sądownictwo na poziomie prezesów, to kadry, kadry i jeszcze raz kadry. Nie dbam o oryginalność i nazywam rzeczy po imieniu, dlatego dla mnie treść ustaw sądowniczych jest absolutnie bez znaczenia, liczy się wyłącznie cel, którym jest wymiana kadr. Ziobro i Kaczyński dokładnie takie ustawy przygotowali, tam nie ma nic, co naruszałoby dotychczasowy system prawny, no może z wyjątkiem Izby Dyscyplinarnej przy SN, cała reszta sprowadza się do usunięcia kadr wyłonionych w ramach negatywnej selekcji.
Rzecz jasna zapisy ustawowe powinny być tak sformułowane, żeby nie budziły legislacyjnych zastrzeżeń i takie ewidentne błędy jak sprzeczne artykuły, które raz wskazują 3, a raz 5 kandydatów na prezesa SN muszą być zmienione. Problem podstawowy to metoda zmiany i tutaj kończą się dylematy, tutaj oddziela się mężczyzn od gówniarzy. Korekt należy dokonać w najkrótszym możliwym trybem, czyli skierować nowelę do sejmu albo podpisać ustawę i skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Wszelkie inne rozważania z cyklu „naturalnie, że sądownictwo trzeba zmienić, ale nie tak”, to jest mowa zmanierowanych celebrytów i niestety ten bełkot nie ma obojętnego zabarwienia. Podobne brednie najzwyczajniej w świecie szkodzą, zwłaszcza gdy są wygłaszane przez „naszych” celebrytów publicystyki, sztuki, kultury i nauki.
Jak to się wyraził jeden ze zmanierowanych senatorów, nawet wnuczka, czyli mała dziewczynka, umie przeczytać, co jest istotą ustaw. Mała dziewczynka wie też, że jeśli teraz doszłoby do zawetowania i powstrzymania reformy, to mamy blokadę na kolejne półwiecze, przy tym nieuchronny kryzys polityczny, włącznie z czarnym scenariuszem powrotu do władzy najgorszego sortu i wprowadzenie do Polski islamu. W związku ze wszystkimi przywołanymi okolicznościami, moja mowa będzie krótka. Ktokolwiek dziś nawołuje Prezydenta do zawetowania ustaw lub chociaż jednej ustawy jest zwykłym gówniarzem lub gówniarzem w wersji „zmanierowany celebryta”. Mężczyźni domagają się od Prezydenta męskiej decyzji. Panie Prezydencie proszę oczyścić sądy najkrótszą możliwą ścieżką legislacyjną! Źródło: http://kontrowersje.net/reforma_s_downictwa_to_czas_w_kt_rym_oddziela_si_m_czyzn_od_g_wniarzy
https://pbs.twimg.com/media/DFbrBeFXsAI365w.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFbytDwXUAAeMQZ.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFbYiMvXkAUsYT9.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFcJCyaXYAAoQe8.jpg
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/sejm-przyjal-nowelizacje-ustawy-o-regionalnych-izbach-obrachunkowych,747478.html
Co do mediów, coś Hanna Shen zwracała uwagę, jak co się wypisuje nt reformy sądownictwa i sytuacji w Polsce na stronach anglojęzycznych Polskiego Radia - nie patrzyłem co jest, ale w ciemno zakładam, że jest wersja kodziarska.
http://wpolityce.pl/polityka/350042-nasz-wywiad-dr-brzeski-ten-protest-ma-swoj-wymiar-geostrategiczny-fundacja-otwarty-dialog-jest-wehikulem-sluzacym-do-propagowania-dzialan-berlina-i-moskwy
Skoro tak to teraz mamy to co mamy. Każda próba przełamania "tego co jest" będzie blokowana a pieniędzy na to nie zabraknie (tak jak nie zabrakło Repninowi). Przypominam drobną analizę powiązań:
http://presspolityka.pl/astroturfing-czyli-organizuje-majdan-warszawie/
Repolonizacja mediów staje się bardzo pilna, wręcz gardłowa. To się wszystko nie dzieje samo. I nie jest tak, że benzyna na ulicach będzie bo p. Prezydent coś podpisze (albo nie). Ta benzyna jedzie cały czas tylko teraz sprawa jest podstawowa dla istnienia "tego co było" to i rzucili wszystkie ręce na pokład. Będą próbowali zniszczyć "polską rewolucję" i jak nie teraz z okazji sądów to później z okazji (powiedzmy) odstrzałów sanitarnych dzików. Każdy temat da się nakręcić. To tylko kwestia narracji i ilości kasy.
https://pbs.twimg.com/media/DFWouegXgAEefIY.jpg
https://t.co/U78Va6Odmt
https://pbs.twimg.com/media/DFcTJx_XUAgm-iM.jpg
video cz.I
https://www.youtube.com/watch?v=kR3SJfRi4BI
3 x NIE.
https://pbs.twimg.com/media/DFcc9AzXUAEl_me.jpg
http://cdn29.se.smcloud.net/t/...
Jeżeli cywilizacja białego człowieka ma przetrwać, musimy człekokształtne wepchnąć gdzie ich miejsce.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/...
https://pbs.twimg.com/media/DFbt5NXWsAEjxDn.jpg
Ps..To tylko nędzny prosty kołek ten Bolek. Groźna jest tylko bezpieka. Gdyby nie Bolek znaleźliby innego. W solidarności do dziś ich pełno. W świecie agentów nie jest groźny ten kto stoi w pełnym świetle.
Najgroźniejsi są ci co namaszczają z cienia takich Bolków.
i środowisk niepodległościowych Polonii Australijskiej
Obecny, zmasowany atak sił postkomunistycznych i ich agentury na prawowicie wybrane przez Polaków władze powoduje, że nie możemy przejść obok tego faktu obojętnie. Zaniechania ostatnich 27 lat w przeprowadzeniu pełnej lustracji i dekomunizacji są powodem tego, że byli ubecy podnoszą głowę. Jesteśmy byłymi działaczami pierwszej Solidarności i organizacji niepodległościowych takich jak KPN czy ROPCiO, którzy wybrali na skutek komunistycznych represji Australię na miejsce zamieszkania. Jednak całe nasze dorosłe życie poświęciliśmy dla niepodległej Rzeczypospolitej.
Jesteśmy dumni z Polski i cieszy nas, że wreszcie, po 26 latach doczekaliśmy się Rządu i Prezydentury na miarę marzeń zdecydowanej większości Polaków. Władzy, która wyrównuje rachunki krzywd, dba o prawdę historyczną, a nade wszystko dba o swoich obywateli i w odróżnieniu od poprzedników z nimi rozmawia. Rząd Prawa i Sprawiedliwości /PiS/ jest pierwszym, który mimo upływu czasu chce wyrównać rachunki krzywd. Dlatego gratulujemy panu ministrowi Antoniemu Macierewiczowi, a nade wszystko panu ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi celnych działań dekomunizacyjnych w podległych im resortach.
Zgadzamy się z tym, że bandyci spod znaku sierpa i młota nie powinni otrzymywać emerytur sięgających kilkunastu tysięcy złotych, tak jak niejaki Grzegorz Piotrowski - który otrzymuje bardzo wysoką emeryturę, a który brał udział w mordzie na kapelanie Solidarności bł ks. Jerzym Popiełuszko. Uważamy, że byli UB-cy i funkcjonariusze SB nie powinni otrzymywać żadnych emerytur, a co najwyżej zasiłki socjalne. Dziś oni w walce o swoje apanaże łączą siły z różnego rodzaju cwaniakami politycznymi spod szyldu PO i Nowoczesnej. To na ich wiecach padają słowa agenta WRONy, że stan wojenny to nic złego, że na ulicach była pełna kultura, a internowanych i skazanych traktowano z należytym respektem.
Trudno o większy stek kłamstw! Bo choć byli internowani specjalnego traktowania jak L. Wałęsa ps. „Bolek”, który przebywał na wczasach w Arłamowie, ale byli też tacy jak ci pobici w ośrodku internowania w Kwidzynie, czy w areszcie śledczym w Gdańsku. Takich miejsc i brutalnych pobić było znacznie więcej. Kiedy towarzysze Jaruzelski z Kiszczakiem, którzy mieli na rękach krew ponad stu ofiar stanu wojennego przygotowywali się do dogadania w Magdalence z reglamentowaną opozycją, nieznani sprawcy z SB wciąż mordowali. To wtedy zamordowano ks. Zycha, ks. Suchowolca i ks. Niedzielaka.
Obecnie beneficjenci Magdalenki stają dziś w jednym szeregu, by atakować prawowicie wybrany rząd. Łączy ich pępowina pomiędzy oficerem prowadzącym, a tajnym współpracownikiem oraz interesy (niejednokrotnie znaczne afery), które wspólnie nieprzerwanie kręcą ze szkodą dla państwa polskiego od 1989 roku.
Jak się dowiadujemy, właśnie w dniu 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia przez komunistów stanu wojennego w Polsce, w Parlamencie Europejskim ma się odbyć dyskusja ma temat przestrzegania w Polsce demokracji. Dyskusja ta, wywołana apelem Ryszarda Petru, uwłaczać będzie represjonowanym w stanie wojennym. Uwłaczać też będzie zdecydowanej większości narodu polskiego, który w ostatnich wyborach powierzył sprawowanie władzy w ręce PiS. Dlatego dziś Europejskim parlamentarzystom z socjalistyczno - liberalnych partii przypominamy, że kiedy komuniści w grudniu 1981 roku wyprowadzając czołgi na ulice tłumili nasz zryw do niepodległości, wolności i demokracji, przedstawiciele waszych partii milczeli!
Uważamy, że w tym dniu Parlament Europejski powinnien jedynie uczcić ofiary stanu wojennego. A do tych, którzy 13 grudnia 2016 roku chcą w Parlamencie Europejskim Polskę napiętnować, apelujemy o zapoznanie się nie tylko z dzisiejszym faktycznym stanem wolności w Polsce, ale i z historią Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Nasz Naród znany jest z tego, że na przestrzeni wieków był i jest dla całej Europy wzorem umiłowania wolności i demokracji. Dawali temu przykład nasi przodkowie, dawaliśmy i my walcząc o wolną Polskę.
Adam Gajkowski - prezes Stowarzyszenia Nasza Polonia, były więzień polityczny.
Aleksander Oczak - wiceprezes Stowarzyszenia Nasza Polonia, były więzień polityczny.
Jan Michalak - wiceprezes Stowarzyszenia Nasza Polonia, były więzień polityczny.
Andrzej Klyta - członek Zarządu Stowarzyszenia Nasza Polonia, były więzień polityczny.
Jan Druć - członek Zarządu Stowarzyszenia Nasza Polonia, były więzień polityczny.
Waldemar Bujanowicz - członek Zarządu Stowarzyszenia Nasza Polonia.
Sydney 13 grudnia 2016
1. dr Ryszard Dzierzba prezes Federacji Polskich Organizacji w Nowej Południowej Walii
2. ks. prowincjał Przemysław Karasiuk TChr
3. ks. dr Antoni Dudek TChr - Kapelan Stowarzyszenia Nasza Polonia
4. Ks. Tadeusz Przybylak TChr – Kapelan Klubu Gazety Polskiej w Sydney Związku Polskich Więźniów Politycznych w Australii
5. Hubert Błaszczyk – przewodniczący, były więzień polityczny
6. Zofia Kwiatkowska-Dublaszewski - zastępca przewodniczącego, były więzień polityczny
7. Henryk Sawicki - zastępca przewodniczącego, były więzień polityczny
8. Andrzej Pokorski - członek Zarządu, były więzień polityczny
9. Bogdan Płatek - członek Zarządu, były więzień polityczny
10. Monika Więch Komitet Obrony Polski, Melbourne
11. Stanisław Żak przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Sydney im. Żołnierzy Niezłomnych
12. Zbyszek Koreywo, członek NSZZ Solidarnosć od 1980 roku, Perth
13. Karol Kierdal, Sydney
14. Ewa Latecka Stowarzyszenie Nasza Polonia, Sydney
15. Grażyna Walendzik Melbourne
16. Vitek Skonieczny Związek Polskich Więźniów Politycznych w Australii Sydney
17. Ks. Wiesław Pawłowski TChr Auckland Nowa Zelandia
18. Zofia Kemp Melbourne
19. Kazimierz Zawodziński Sydney
20. Stefan Gajewski działacz NSZZ Solidarność – internowany, Canberra
21. Wiesław Pastuszko Stowarzyszenie Nasza Polonia działacz NSZZ Solidarność
22. Leszek Satala
23. Barbara Satala
24. Irena Komar
25. Waldemar Komar
26. ks. Zenon Broniarczyk TChr
27. Mirek Piotrowski działacz NSZZ Solidarność z Jastrzębia – internowany i skazany
28. dr Marek Baterowicz Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie
29. Jan Kalbarczyk
30. Jadwiga Kalbarczyk
31. Stanisław Kramarczuk - prezes Polskiego Stowarzyszenia Patriotycznego w Południowej Australii
32. Miriam Trosse Kilanowska, Sydney
33. Jolanta Kidoń, Sydney
34. Lech Kidoń Stowarzyszenie Nasza Polonia, były więzień polityczny
35. Ernestyna Skurjat-Kozek, redaktor Pulsu Polonii
36. Prof. Andrzej Kozek, Komitet Obrony Polski, Sydney.
http://www.zrobtosam.com/PulsPol/Puls3/index.php?sekcja=1&arty_id=16245
Zdziczenie! Wtargnął do kościoła, aby zrobić "pokazówkę". Podczas mszy świętej!
http://niezalezna.pl/102795-zdziczenie-wtargnal-do-kosciola-aby-zrobic-pokazowke-podczas-mszy-swietej
Ps..Ten nawiedzony sodomita razem ze swoją żoną która też miała brodę protestował pod domem Pana Prezesa Kaczyńskiego. Wygląda mi na nachodźcę! Opozycja używała armatek wodnych, gazu, broni gładkolufowej i aresztowali ludzi za manifestacje za strajk, przykład Zadyma przed siedzibą JSW. Górnicy demonstrują, policja użyła broni gładkolufowej. Dlaczego PiS pozwala tej zdradzieckiej hołocie terroryzować Polskę. Dlaczego ten najmita nie został jeszcze aresztowany?! Nieprzypadkowo cechy zewnętrzne tego osobnika wskazują na jego wiadome pochodzenie. Totalniacy lubują się w coraz to wymyślniejszych prowokacjach, że przypomnę kładącego się na jezdni w pierwszym ciamajdanie. Prędzej czy później komuś puszczą nerwy, a na to obliczone są te niby spontaniczne zdarzenia. Im bardziej ekstremalne, tym cenniejsze z uwagi na nieprzewidywaną reakcję strony przeciwnej i mające stać się nieocenionym materiałem fotograficznym dowodzącym nietolerancji bliskiej faszyzmowi środowisku związanym z patriotyczną częścią społeczeństwa, a ściślej z obozem PiS.
http://wpolityce.pl/polityka/350064-patryk-jaki-dyskusja-o-reformie-toczy-sie-27-lat-i-najwyzszy-czas-by-podejmowac-decyzje-nie-mozemy-wymieknac
https://pbs.twimg.com/media/DFb04f2WAAAX3Ic.jpg
„Nie będziemy „siedzieć” za odzyskiwanie Polski z rąk złodziejskich mafii i korupcji, z rąk handlarzy naszymi narodowymi interesami i naszą suwerennością dla indywidualnych interesów Nikodemów Dyzmów III RP, ich rodzin i układów. NIE będziemy „siedzieć” za przywracanie Polakom naszej tożsamości i historii, ani za to, że bronimy się przed waszą nienawiścią i agresją stosując tylko bierny opór.” stwierdziła Pawłowicz.
„TO WY będzie siedzieć za pobłażanie przestępczym układom bezkarnie łupiącym nas w czasie waszych rządów. Za kłamstwa smoleńskie i okradanie ludzi z ich własności nieruchomości, za nie wykonywanie przez was waszych „psich” urzędniczych obowiązków.
Będziecie „siedzieć” za ten terror i nienawiść, które wprowadzacie na polskie ulice i do różnych instytucji, za karalne groźby, naciski i zastraszanie legalnie działających urzędników i funkcjonariuszy, za namawianie, by wymawiali posłuszeństwo swym polskim przełożonym. Jesteście zwykłymi zdrajcami Polski i niszczycie ją „za karę”, że Polacy was odrzucili i nie możecie już na zasobach naszej Ojczyzny ze swymi zagranicznymi wspólnikami dłużej pasożytować.
To NIE MY, Polacy „będziemy siedzieć”, ale to MY POLACY was i wasze zdrady naszego państwa uczciwie osądzimy. Sprawiedliwie” wyliczała.
„Tak więc panowie Schetyna, Neumann i wasza reszta oraz antypolskie bojówki, na nic się zda,że dziś złodziej krzyczy „łapaj złodzieja”, na nic wasze zastraszanie Polaków i groźby. Przygotujemy procesy. BĘDZIECIE SIEDZIEĆ! Ciężko na to zapracowaliście. I to nie wy będziecie „wsadzać” Polaków broniących swego państwa,ale to prawowici gospodarze polskiej ziemi „powsadzają” was” dodała.
Obrazek użytkownika Zawiedzony
Zawiedzony - 24 Lipca, 2017 - 00:32
"Nieporprawni.pl to bagienko - niestety. Dodam, że bagienko prymitywnych, zfanatyzowanych żydo-katolików i entuzjastów żydo-PiSu"
No i co Kosiur Nie da się tu nakręcić odsłon. Nie da Gdzie te twoje dziesiątki tysięcy, gdzie. Zaproś tu jeszcze to stalinowskie truchło Białasa i jego SB-ecką głośnodajkę z Australii, znaną wcześniej damę do "towarzystwa" w podkrakowskich hotelach. Czytałem na wielu portalach, że w Nowej Hucie to niezła tam była jak na nastolatkę. No i będzie was tu komplet.
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/rzeczpospolita/wielki-wspolny-sukces-po-pis-i-kosciola
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).
Nie będę stwarzał wrażenia, że to coś , co mnie cieszy. Ta zmiana jest niepokojąca dla mnie i nie ułatwia nam, jeśli wejdzie w życie, zadania.
Jak zaznaczył:
Sędziowie muszą być niezawiśli. Wzmacniamy tę niezawisłość, ale nie mogą być bezkarni, jeśli dopuszczają się brzydkich zachowań.
Całość tu
http://wpolityce.pl/polityka/350081-ziobro-sedziowie-musza-byc-niezawisli-wzmacniamy-te-niezawislosc-ale-nie-moga-byc-bezkarni-jesli-dopuszczaja-sie-brzydkich-zachowan?strona=2
Ps...Duda swoimi poprawkami praktycznie zabetonował zmiany w sądownictwie a teraz jeszcze coś kombinuje z podpisaniem ich, ciekawe co knuje? po co w ogóle wyskakiwał z tymi poprawkami ? Prezydent myślę, że się sam zakołował. Dał się wpędzić w malinki Kukizowi i trochę przegalopował a nie może od tak się wycofać. Miał nadzieję, że to uspokoi opozycję i da punkty do kolejnej kadencji od centralniaków i może lewicowców. A tu okazało się, że opozycja gra na dobicie Prezydenta. Poza tym widać, że wszystkie siły na pokładzie próbują dzielić obóz rządzący. Nie uda się to im. Wielu sędziów za swoje czyny powinno wisieć, lub przynajmniej siedzieć w "celi+", niestety jeszcze nie zawiśli za krzywdzące wyroki, kradzieże i skazywanie na śmierć polskich patriotów. I własnie kar i odsiadek boją się sędziowie. Za przekręty i matactwa wyczyniane prze ostatnie trzy dekady. Bez litości dla zdrajców i szabrowinków Polski!!! To jest być albo nie być PiS. Bez litości dla zdrajców. Tym bardziej, że jeśli PiS teraz nie zrobi porządku, to rychło powróci PO i PSL i oni z PiSowców zrobią asfalt, już nawet nie łączkę, bo poczuli smak zagrożenia...Panie Ministrze, co z niemiecką polskojęzyczną gadzinówką mającą słowo PRAWO w tytule? Redakcja za fakenewsy zagrażające bezpieczeństwu państwa powinna od dziś być zamknięta. Pilnie kary finansowe za fake news w trybie przyśpieszonym bo oni was od środka rozwalą. Panie Ministrze, czy Kramek i reszta agentów mają już postawione zarzuty? Kramek i jego ukraińska żonka już powinni siedzieć w więzieniu!!!
http://wpolityce.pl/polityka/350072-kuchcinski-demaskuje-fake-news-dgp-senat-przyjal-odpowiednia-ustawe-o-sn-musiala-nastapic-zmiana-numeracji-jednostek-redakcyjnych
Marszałek Sejmu i Biuro Legislacyjne Senatu: „Dziennik Gazeta Prawna” podaje fałszywą informację
http://wgospodarce.pl/informacje/38802-marszalek-sejmu-i-biuro-legislacyjne-senatu-dziennik-gazeta-prawna-podaje-falszywa-informacje Marek Kuchciński @MarekKuchcinski
W wyniku przyjętych przez Sejm poprawek do ustawy o Sądzie Najwyższym musiała nastąpić zmiana numeracji jednostek redakcyjnych #SN
https://pbs.twimg.com/media/DFcmXpXWsAEXiEA.jpg
Nie było błędu. Po wprowadzonych zmianach przez sejm, zmieniono numerację, bo by się nie zgadzała. Dlatego są różnice. Wszystko jest ok. Celowa zamiana jak przy "i czasopisma.." Pamięta Pan, Panie Marszałku? Macie kreta. A mieliście szansę wymienić wszystkich W kancelaria Sejmu
Maciejczuk był wolontariuszem Fundacji Otwarty Dialog i brał udział w pomocy ukraińskim żołnierzom walczącym w Donbasie. Woził do Donbasu mundury, noktowizory i buty dla Ukraińców walczących z rosyjską agresją. Koniec końców zrozumiałem, że nie są to ludzie motywujący swoje działania wysokimi pobudkami i rozstaliśmy się w bardzo złej atmosferze. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Należy zadać sobie pytanie - kto chce wyłożyć pieniądze na krwawą rewolucję w Warszawie? Soros? Europejska lewica? Niestety, lista tych, którym nie podoba się silna, niepodległa i prawicowa Polska jest długa pisze Maciejczuk. Oto cały wpis Tomasza Maciejczuka:
Majdan w Polsce?
W mediach pojawiła się informacja o przygotowaniach do organizacji polskiego Majdanu. Jako głównych prowokatorów wskazuje się polsko-ukraińską Fundację Otwarty Dialog oraz jej przewodniczącego Bartosza Kramka.
Jestem byłym wolontariuszem tej organizacji i miałem nieprzyjemność osobiście poznać Kramka. To dla nich bezpłatnie dostarczałem pomoc na front w Donbasie. Koniec końców zrozumiałem, że nie są to ludzie motywujący swoje działania wysokimi pobudkami i rozstaliśmy się w bardzo złej atmosferze. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Należy zadać sobie pytanie - kto chce wyłożyć pieniądze na krwawą rewolucję w Warszawie? Soros? Europejska lewica? Niestety, lista tych, którym nie podoba się silna, niepodległa i prawicowa Polska jest długa.
Mam nadzieję, że Polska pozostanie krajem demokratycznym i władze będziemy wybierać głosując na wyborach, a nie mordując się na ulicach Warszawy i innych polskich miast. Nie głosowałem na PiS i nie zgadzam się z wieloma pomysłami Kaczyńskiego, ale jak tylko dowiem się, że Kramek i jego polsko-ukraińska banda wyprowadzają ludzi na ulice, żeby zdestabilizować nasz kraj i doprowadzić do siłowego obalenia legalnie wybranych władz - pojadę do Warszawy i razem z innymi patriotami zrobimy porządek z piątą kolumną. Kramek, chcesz, żeby polała się polska krew? W porządku, tylko pamiętaj, że to może być Twoja krew. Dla takich jak Ty nie będzie litości.
http://wpolityce.pl/polityka/350074-byly-wolontariusz-fundacji-otwarty-dialog-kramek-chcesz-zeby-polala-sie-polska-krew-dla-takich-jak-ty-nie-bedzie-litosci
Ps...Od 2015 darczyńcą Fund. OD jest Google Ireland ponad 230 000 co rok. Tyle samo w 2015 i 2016 wydali na usługi internetowe Google. Fund. Otwarty Dialog na wynagrodzenia z tyt. umów cywilnoprawnych wydała w 2015 prawie 285 000 pln, w 2016 aż 317 000 pln. Fundacjo, ujawnij beneficjentów tych umów !!! Na Fundację Otwarty Dialog szmal wpłaca rodzina Kramków - Bartosz, Mateusz, Paweł ! Ciekawe czy to jest ich kasa ? Fundację Otwarty Dialog należy natychmiast zdelegalizować za działalność niezgodną ze statutem!!! W 2014 koszt real.zad wyniósł 1 184 000 z tego wydali prawie 784 000 na bilety lotnicze, hotele żarcie. Rząd powinien zobowiązać ministerstwa do przeglądu fundacji i stowarzyszeń pod kątem skąd maja pieniądze, na co wydają i jaki stosunek maja do państwa Polskiego. Agenturalną działalność likwidować. Ponieważ uprawiają zmasowaną propagandę antyrządową! A Kramek, to słup, który tylko firmuje opracowania agentów niemieckich oraz wewnętrznej opozycji, na wzór Broniatowskiego, tego polakożercy, który już dawno działa przeciwko Polsce. Dlaczego ci, którzy nawołują do obalenia legalnego rządu nie siedzą jeszcze w więzieniach? Jest na to paragraf KK. Dlaczego sługus Sorosa Kramek jeszcze na wolności?! Dlaczego Rząd i służby(ABW, AW, SKW, Policja, Prokuratura) tolerują takie wrogie zachowania?! Powstaje nowy zakład karny powstanie w Sanoku. Pomieści nawet 1 tys. więźniów...to bardzo dobra wiadomość dla Polski i Polaków - stan bezpieczeństwa wzrośnie ale zdecydowanie gorsza dla tych spod parasola poprzedniej kastowej demokracji. Panie Kramek, zapraszamy ale z prawomocnym sądowym wyrokiem !
Ps..Jestem całkowicie za opcją zerową wobec kasty sędziów, ale ustawa musi być przygotowana porządnie. Bo nas po prostu zjedzą. To nie jest walka z sędziami... To jest walka o Polskę. Jeśli teraz przegramy, to już nie będą nas niszczyć rok po roku. Wrócą do władzy i zniszczą nas NATYCHMIAST, żeby nigdy nie zdarzył się tak dobry, oddany Polsce rząd jak teraz.
.
Donald Tusk też brał pełną odpowiedzialność za swoje zachowania i czyny w czasie nie rządów PO-PSL, (tak jak pan to teraz robi) i pozwolił na okradanie społeczeństwa polskiego, sprzedaż polskich dóbr narodowych, do gnębienia patriotów i zwykłych ludzi przez mafię prokuratorsko sędziowską i policję, do zamordowania św. Pamięci 96 Patriotów Polskich tylko po to aby mogli dorwać się do władzy i w dalszym ciągu kraść i zniewalać Polaków, a potem uciekł do UE bez poniesienia konsekwencji i służy interesom niemieckim i UE, ale nie Polsce. Dlatego nie wierzymy już panu w te pana piękne obietnice wypowiadane przed wyborami! Kogo pan popiera? Czyich interesów pan broni? Czy dla pana ważniejsi są utytułowani ludzie i złodzieje z totalnej opozycji nie zawsze służący interesom Polski zamiast interesy polskiego społeczeństwa, które mamił pan też obietnicami reformy sądów przed wyborami? Dokąd pan dalej zmierza? Żałujemy z przyjaciółmi, że kilkadziesiąt dni braliśmy bezpłatnie udział w wyborach pana na prezydenta!!! Czyżby to ten Prezydent ma wprowadzić Tuska do Polski na fotel ostatniego Prezydenta RP?. Teraz pokazał Prawdziwą twarz, kim jest i kim był. Tylko nie, że to co działo się w sprawie sądów było papierkiem lakmusowym celem sprawdzenia kim naprawdę jest. Mógł oddać sprawę do TK ale nie zrobił tego, bo ustawa by przeszła jako, że jest zgodna z Konstytucją, ale nie wygodna dla PO, PSL i innych pachołków. Rzucił na szalę nasze i Polski bezpieczeństwo, kasta pozostanie, ulica i zagranica wystraszyła Dudę. Duda pomaga wrócić do władzy szkodników, zdrajców z PO, PSL, lewactwa, etc...To jest już Nocna Zmiana II..Prezydent Duda, podobnie jak kiedyś Wałęsa,
rozmawiał z niezatapialną bojówką PSL i nową bojówką targowicy, Kukiz`15 i Policzyli Głosy! Teraz będzie nowy okrągły stół.
A w obradach wezmą udział, z jednej strony prezydent wszystkich złodziei Duda, a z drugiej nowy garnitur PRLu. Prezydencie Duda, to ci się nie uda! Wierzę mocno w wiedzę i doświadczenie pana prezesa i premiera Jarosława Kaczyńskiego i Rządu, trzymajcie się!
11:46
- Możemy razem współpracować przy tworzeniu ustaw - deklaruje Gersdorf. I podkreśla, że atmosfera na spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą była bardzo pozytywna- Dziękuję za to.
11:46
- Podziękowałam prezydentowi za spotkanie i za decyzję o tym, że złoży weto - mówi prezes SN Gersdorf
Niestety - władza jest jedna. To Naród włada i osądza, posiłkując się przez siebie wybranymi plenipotentami, dlatego też sądownictwo nie jest dla Narodu władzą, jest jedynie wymiarem (?)/"wykonawcą" sprawiedliwości upragnionej przez Naród. .Nie są też władzą, jak wielu by tego pragnęło, media i ich parszywe ramę - PROPAGANDA. W demokracjach, ta instytucja sądownicza nie jest żadną władzą! Na myśl, że mogą mieć nade mną "wadzę" takie wiedźmy podobne do Ojajnik, Pochwanki, Golemdy, Żakowa lub Michcika, dostaję odruchów wymiotnych.
https://www.youtube.com/watch?...
Weto ustaw oznacza przede wszystkim opóźnienie w pozbyciu się z polskich sądów, w tym SN, całego przysłowiowego żydokomuszego sprzedajnego i skorumpowanego gnoju z alkoholiczką chazarską Gersdorf na czele, który tam zalega od lat. Oznacza to także, że "nadzwyczajna kasta" będzie miała czas na dokonanie przegrupowania i ukrycia różnych swoich niegodziwości. "Totalna opozycja" będzie miała czas na lepsze przygotowanie kolejnych prowokacji, do których dojdzie na pewno. Prezydent Duda dał im wszystkim bezcenny czas i chwilę oddechu.
Zastanowić się można w jaki sposób "nowe" ustawy prezydenckie dogodzą wszystkim stronom politycznego sporu.Czy będą to ustawy "nawiązujące" do ciągłości ustaleń w Magdalence - takie, aby nie zrobić krzywdy "nadzwyczajnej kaście" i akceptowalne przez "totalną opozycję". Jeśli tak, to jest to zdrada taka sama, jakiej dokonano przy okrągłym stole. Argumenty o tym, że ustawy w dotychczasowej formie i treści były złe są kompletnie nie trafione. Drobne pomyłki zawsze można poprawić nowelizacją ustawy, która już funkcjonuje. Argumenty o wyciszeniu emocji są również nie trafione i nieprawdziwe, gdy te emocje były zwykłym, przygotowanym wcześniej i wyreżyserowanym teatrzykiem opozycji wraz z całą grupą przychylnych mediów, oraz siłami wrogimi Polsce. Tylko zwyczajny dureń tego nie widzi, albo ktoś, kto ma wybitnie złe intencje. Mam nadzieję, że w końcu władze PiS wyciągną odpowiednie wnioski z tej bardzo przykrej, ale już kolejnej lekcji. Pamiętać należy, że sygnały o tym, iż Andrzej Duda nie jest przewidywalny jako prezydent pojawiły się już jakiś czas temu np wtedy, gdy kancelaria prezydenta próbowała stawiać do pionu Ministra Obrony Narodowej. Chińska filozofia wojny mówi, że trudne decyzje podejmuje się kiedy jest się "na fali". A to właśnie teraz PiS i jego Prezydent mieli bardzo wysokie poparcie społeczne. Idzie się za ciosem, nie wykorzystano tej szansy zapewne ktoś wywarł nacisk na PAD, albo on zawsze był taki, tylko nas jego wierny elektorat dobrze oszukał. A wizyty u Matki Boskiej Częstochowskiej niech nam nikt nie podtyka pod nos, bo mógł się pomodlić we własnym domu, Bóg i Jego Matka jest wszędzie. Hasło na dzisiaj : Ziobro lub Mateusz Morawiecki nowym kandydatem PiS na prezydenta. Są to w chwili obecnej najlepsi kandydaci, o nieposzlakowanej opinii, wyjątkowo wysokiej kulturze osobistej i ponadprzeciętnych zdolnościach, dzięki którym Polska zaczęła się rozwijać.
http://wpolityce.pl/polityka/350108-krajowa-rada-sadownictwa-gwarantem-niezawislosci-sedziowskiej-top-10-przykladow-jak-ja-sprzeniewierza
Politycy byli pytani przez dziennikarzy o reakcje po decyzji prezydenta o zawetowaniu ustaw o KRS i SN. Wicepremier Morawiecki powiedział, że jest nią rozczarowany; Mariusz Kamiński przyznał, że nie był o tej decyzji wcześniej poinformowany.
http://wpolityce.pl/polityka/350122-nadzwyczajne-spotkanie-wladz-pis-jaroslaw-kaczynski-premier-szydlo-i-ministrowie-sa-juz-w-siedzibie-partii
Ps..Myślę, że teraz my oszukani przez prezydenta wyborcy powinniśmy się licznie stawić przed pałacem aby wyrazić swoje zdanie zdrajcy dobrej zmiany. PiS musi pilnie stworzyć alternatywę dla narodowców, wolnorynkowców i ludowców. To razem 12-18% głosów nie głosujących na PiS. Z tymi stronnictwami zawiązać koalicję i sięgnąć po większość konstytucyjną.
Czyli posłowie niepisowscy muszą być obecni na każdym posiedzeniu, aby nie dać się zaskoczyć niespodziewanym "uzupełnieniem porządku obrad" o punkt "odrzucenie veta" w momencie , gdy na sali plenarnej byłaby odpowiednia dla PiS proporcja liczby parlamentarzystów. Chyba, że PiS zdecyduje się na "zamknięte" posiedzenie swoich 230 posłów.
"Protestowali w obronie sądów, bo im kazali.
W Elblągu tak jak w innych miastach odbyły się protesty przeciwko ustawach o KRS oraz Sądzie Najwyższym, świadek protestu ujawnił na łamach expresselblag.pl jak wyglądało to w tym mieście.
„Wczoraj wieczorem, pod elbląskim sądem wdałem się w dyskusję z grupką osób ustawiających znicze i jakieś transparenty typu „wolne sądy” (a co mamy szybkie – nie sądzę). Podchodzę więc pełen nadziei na dyskusję, obywatelską debatę… pytam: dlaczego protestujecie? Niestety w odpowiedzi słyszę sam bełkot sprowadzający się do sloganów: bronimy demokracji, bronimy Sądu” – pisze świadek.
„Na spokojnie pytam dalej: a Wy wiecie o co chodzi w tej całej akcji, znacie założenia tej reformy? Po czym znowu słyszę : bronimy demokracji, bronimy Sądu” – kontynuuje świadek protestu.
„W pewnym momencie podszedł do mnie jeden z protestujących i powiedział:my tu jesteśmy, bo nam kazali tu przyjść, mamy takie stowarzyszenie jak coś się dzieje, to jesteśmy (…) Wie Pan ta cała reforma według mnie jest dobra, ale kazali nam przyjść – powiedział jeden z protestujących przed Sądem okręgowym w Elblągu.”
źródło: expresselblag.pl"
https://newsbook.pl/2017/07/24...
Osoba ta przedstawiła mi też plan opozycji wymienię go w punktach
1. Odrzucenie Ustawy o SN
2. Prezydent rozpocznie tworzenie swojej partii wyciągając grupę Gowina i jeszcze kilkunastu posłów z PiS
3. Dojdzie do przedterminowych wyborów
4. Opozycja na każdą ustawę PiS będzie tworzyła wielką demonstracje
5. Wybory wygra PO z Nowoczesną zaś głosy prawicy rozbiją się na Partię Prezydencką i PiS
6. Powstanie rząd PO-Nowoczesna
7. Zostaną odwrócone reformy PiS przede wszystkim zostanie zabrane 500 plus i darmowe leki.
8. Zostaną sprowadzeni uchodźcy z Niemiec, Grecji i Włoch w liczbie nawet do 200 000 ( mój rozmówca był takiej liczbie przeciwny twierdził, że powinno być ich nie więcej niż 20 tysięcy)
9.Wszystkich związanych z PiS zrobią przestępcami a na koniec przed Trybunałem postawią Prezesa i byłego już Prezydenta
I myślę, że tak może być.
Prof. Witold Kieżun: Nie mam co do tego żadnej wątpliwości. W swojej książce „Patologia transformacji” z 2013 roku ujawniłem całą akcję Sorosa, którą zorganizował w 1989 roku. Transformacja gospodarcza w Polsce polegała m.in. na zlikwidowaniu 5914 państwowych przedsiębiorstw. Soros przeszedł teraz na emeryturę i koncentruje się na swojej idei świata beznarodowościowego. Ma on masę swoich instytucji na świecie. W dalszym ciągu oddziałuje na Polskę, jest jednym z 70 najbogatszych ludzi świata. Polska jest niebezpieczna dla Sorosa, ponieważ kategorycznie przeciwstawia się inwazji kultury antychrześcijańskiej. I w związku z tym mają miejsce silne ataki na Polskę. Wielka ofensywa muzułmanów na Europę w średniowieczu na szczęście się nie udała, Hiszpania zyskała wolność w 1490 roku. Natomiast w 1683 roku muzułmanie zostali powstrzymani dzięki naszemu zwycięstwu pod Wiedniem. Na pewien czas ich ofensywa została wstrzymana, ale teraz ma miejsce kolejna. Polityka ściągania tanich pracowników przez Francję doprowadzi do tego, że za 15-20 lat będzie to kraj mahometański. Z Niemcami będzie pewnie podobnie. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że organizacja tych protestów w Polsce wymaga kolosalnych funduszy. Skąd one pochodzą? Uważam, że w tej chwili mamy do czynienia z olbrzymia ofensywą Sorosa. Polska i Węgry to są kraje, które przeciwstawiają się lansowanej przez niego ideologii.
Czyli według Pana, aktywność Sorosa w Polsce nie ma na celu obrony demokracji w naszym kraju i systemu sądownictwa, ale ma doprowadzić do realizacji w Polsce jego idei?
Oczywiście. Chodzi o to, żeby zlikwidować polski rząd, który jednoznacznie przeciwstawia się tej idei, chce zachować kulturę narodową. Przeciwstawia się opanowaniu Europy przez kulturę mahometańską, która jest nam jednoznacznie wroga, ponieważ występują w niej określenia, że tego kto nie wierzy w Allaha, należy zniszczyć.
Leszek Balcerowicz zaangażował się w protesty przeciwko reformie sądownictwa. Podczas swojego wystąpienia w Toruniu powiedział m.in. to, że „gospodarka upolityczniona nie da się pogodzić z demokracją”. Mówił również o tym, że działalność gospodarcza PiS-u wypycha młodych ludzi do pracy za granicę. Jak Pan ocenia takie słowa?
Wyparcie młodych za granicę to nie nie ma miejsca za rządów PIS-u, tylko miało miejsce w czasie sprawowania władzy przez koalicję PO-PSL. W tej chwili bezrobocia w Polsce nie ma, mamy wyjątkowy wzrost PKB na poziomie około 4 proc. Jest silny rozwój gospodarki, a zatem te wszystkie tezy Balcerowicza są bezsensowne.
Zmienię nieco temat. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym i ustawę o KRS. Co Pan sądzi o takiej decyzji prezydenta?
Nie dokonywał szczegółowej analizy tych reform. Nie jestem pewny, czy nie trzeba było przeprowadzić tutaj jeszcze jakiejś dyskusji. Jednak aparat sądowniczy w Polsce funkcjonuje bez cienia wątpliwości źle. Ta reforma musi być przeprowadzona. My jesteśmy bodaj na 83 miejscu na świecie, jeśli chodzi o sprawność sądownictwa. Opowiadałem w rozmowie z portalem wPolityce.pl moją historię o tym, jak sąsiad, który zalewa mi mieszkanie sądzi się z firmą remontową już ponad trzy lata. Nie może być tak, że zupełnie prosta sprawa trwa 3 lata i kończy się niczym. W USA taką sprawę rozwiązuje się w tydzień, miesiąc, a u nas to trwa lata. Trzeba też dokonać politycznej weryfikacji wszystkich sędziów. Nikt z tych, którzy skazywali moich przyjaciół na okrutne kary nie poniósł odpowiedzialności.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Ps..4 czerwca 1992 = 24 lipca 2017 - To najprawdziwsza prawda panie prof. Kieżun, bo to Soros finansuje i jego działalność w Polsce powinna być zakazana, a Smolar powinien być relegowany z Polski. Tylko dlaczego PiS nie reaguje? Dlaczego pozwala tym "organizacjom" niszczyć Polskę? Tylko Narodowcy zareagowali! Miliardy przepływają ( totalna i islam), a MF i US śpi?
Panie prof. szacunek dla pana i pana wiedzy prawniczej i życiowej.! Pan prez. Duda - idealista, łatwowierny, i nie mający żadnego doświadczenia. Pan Prezydent takich ludzi jak Prof. Kieżun nie uwzględnił przy swojej decyzji a przejął się dziczą kopiącą w barierki po sejmem. Wywody pozostawiam czytającym. Duda dał paliwo totalnej opozycji do przerwania dobrej zmiany i powrotu do III RP. Czyżby zagrała jego ambicja i urażone ego, że to PK i minister Ziobro może mieć dużo do powiedzenia w sprawie sądów? Gowin i jego ugrupowanie poparli Prezydenta. Telefon od Merkelowej i szybko poszło. Podobno Kinga Duda ma już konto w Szwajcarii. A Polacy jak zwykle w siwej dupie. V Kolumna dzisiaj szampany otwiera. Nadchodzi czas aby ci którzy patrzą na to co się dzieje (panoszenie się POpaprańców) zdecydowanie okazali swoje poparcie dla Rządu i głośno zaprotestowali przeciw Sorosowi oraz innym wrogom Polski! Opozycja już krzyczy "chcemy więcej", a lękliwy Prezydent już się poddał. Lewacka banda terrorystów dąży do obalenia prawicowego rządu. Tu nie o sądy chodzi. Jak nie ten, to inny powód się znajdzie. Porażający jest brak reakcji na jawne dążenie do siłowego obalenia Rządu RP. Dlaczego służby "nie widzą tego, co jest widoczne gołym okiem? Nawoływanie do przestępstw, do obalania władzy jest faktem, udokumentowanym faktem. Czy w Polsce istnieją tylko agenci dawnych służb? Gdzie są obecne służby tajne, czy jawne do ochrony Rządu? Terroryści się odsłonili i trzeba to wykorzystać, pilnie! Fundacja Otwarty Dialog za organizację polskiego Majdanu natychmiast do zamknięcia!!! Bartosz Kramek i ukraińska żona Lyudmyla Kozlowska, Andrzej Wielowieyski, ojciec Dominiki Wielowieyskiej z GW, Maciej Świeca, Marek Dukaczewski dawne WSI, Georg Soros fundator. Czy Internauci mają tropić i zamykać ich zdradzieckie mordy? Gdzie są służby powołane do szybkiego reagowania?! Oczekujemy od Rządu prawnego zakazu finansowania organizacji pozarządowych ze środków Sorosa. Sytuacja jest ciężka, mamy w Polsce kilka milionów folksdojczów, kilka milionów Ukraińców i kilka milionów lewaków, kilka milionów germanizowanych Polaków przez niemieckie media od 20 lat i co dalej? Kaczyński nie wiedział, a ci młodsi z PiS niedołęgi mu nie powiedzieli w 2015, że pierwszy ważny krok to usunięcie niemieckich mediów z Polski i TVN. Pozamykać wszystkich nawołujących do przewrotu, PiS ma większość, więc pozbawić immunitetów i rozliczyć, pilnie wyrzucić wszystkich sędziów sprzyjających lewakom, komuchom itp. gnidom. Ruszcie się wreszcie PK i ministrze sprawiedliwości Ziobro do roboty, bo gadaniem nic nie zdziałacie. To chamstwo widzi Waszą niemoc i się panoszy coraz więcej. Działać, żeby poczuli strach przy dupie!
Co za bandyckie tłumaczenie, że MS nie może rządzić SN. Przecież co ma organizacja SN do niezawisłości w orzekaniu ? Wypluwają bajki dla dzieci, żeby się uwiarygodnić. Łajdaki. Jeśli PiS nie zażąda od PAD-a złożenia dymisji, to więcej na PiS nie zagłosuję - strata naszego czasu, udam się na emigrację wewnętrzną..
Albo starość albo za dużo masła.
Jego święte prawo.
Ale motywowanie weta chęcią uspokojenia nastrojów to bezdenna głupota
– „Panie prezydencie ja żyłam w państwie, w którym prokurator generalny miał nieprawdopodobnie silną pozycję i w zasadzie mógł wszystko, i nie chciałabym z powrotem do takiego państwa wracać”.
Uznanie tej opinii przez Prezydenta za miarodajną musi budzić zdumienie, bo niestety mija się ona z prawdą. W Polsce nigdy tak nie było żeby prokurator generalny – jak orzekła pani Romaszewska – „miał nieprawdopodobnie silną pozycję i w zasadzie mógł wszystko”.
Bez wątpienia nie było tak w PRL-u, a ten czas miała chyba na myśli pani Romaszewska. Prokurator generalny był wtedy tylko trzeciorzędnym urzędasem komunistycznego reżimu nadzorującym funkcje oskarżycielskie. Oczywiście był częścią aparatu represji ale tak jak wyżej stojąca nad nim w hierarchii służba bezpieczeństwa działał na podstawie dyrektyw i instrukcji płynących z ośrodka realnej władzy, to jest PZPR, a dokładnie jego biura politycznego.
Nie wiem jak pani Romaszewska mogła to przeoczyć, więc wygląda mi to na przyłączenie się do łopatologicznej propagandy opozycji totalnej, która zarzuca Prawu i Sprawiedliwości „powrót do komuny”. Nie mogę zrozumieć, jakim czołem autor prezydenckiego wystąpienia pomieścił w nim tę obłudną opinię i to chyba jako sztandarową, bo jedyną cytowaną. Poza tym pan prezydent jest człowiekiem dorosłym i jako jeden z liderów obozu konserwatywno-niepodległościowego nie powinien podłączać się do takiej propagandy.
W III RP prokurator generalny też nigdy nie był tak demoniczną figurą. Żaden przedstawiciel naszej sceny politycznej nigdy takiej opinii nie wygłaszał. Opozycja totalna zaczęła nas straszyć prokuratorem generalnym, gdy na powrót połączono tę funkcję z ministrem sprawiedliwości, ale pan prezydent to połączenie poparł.
Reforma sądownictwa sformułowana w 3 ustawach przedłożonych prezydentowi do podpisania istotnie przewiduje znaczącą rolę ministra sprawiedliwości, szczególnie w okresie przejściowym. Jeśli jednak sądownictwo ma przestać być państwem w państwie, to kto może być bardziej kompetentny w opiniowaniu kandydatów na sędziów SN oraz do ustalania regulaminu SN.
Poza tym reforma ta nie czyni ministra sprawiedliwości niezależnym czynnikiem, który „w zasadzie może wszystko”. Jest on członkiem Rady Ministrów i podwładnym premiera, a poza tym podlega kontroli Sejmu, który może go zdjąć z urzędu. W czasie rządu Jerzego Buzka urzędowało kolejno 7 ministrów sprawiedliwości.
Mój niesmak budzi też używanie przez panią Romaszewską i prezydenta pojęcia prokurator generalny zamiast zapisanego w ustawie ministra sprawiedliwości. Takiego sformułowania używa z premedytacją opozycja totalna, bowiem w odbiorze społecznym pojęcie prokurator budzi bardziej negatywne konotacje niż minister. Autor: Jan Kalemba pseudonim z Tygodnika CDN
http://jankalemba.salon24.pl/796493,romaszewska-i-duda-mijaja-sie-z-prawda
Ps..Romaszewska to stara babcia, jej już wszystko myli, pierwszy sekretarz KC z prokuratorem.
https://pbs.twimg.com/media/DFgvI9iXkAE2wY7.jpg
Pomoc "ekspercka" PSL przy tworzeniu ustaw o sądach, brzmi równie groteskowo jak pomoc bossów mafii pruszkowskiej przy tworzeniu prawa karnego. Pozostaje tylko zatańczyć wesołego oberka na odkurzonym okrągłym meblu. PAD nie licz na mój głos więcej!
http://wpolityce.pl/polityka/350171-jeszcze-nie-raz-wszyscy-na-prawicy-zaplaczemy-wspominajac-ten-fatalny-dzien-24-lipca-5-wnioskow-po-wetach
Polska zastosuje rozwiązania węgierskie? Narodowcy domagają się prawnego zakazu finansowania organizacji NGO przez podmioty zagraniczne. Obóz Narodowo - Radykalny wystosował w poniedziałek list do premier Beaty Szydło, w którym domaga się zdecydowanych działań rządu zmierzających do wprowadzenia prawnego zakazu finansowania organizacji pozarządowych ze środków kapitału zagranicznego.
"W związku z napiętą sytuacją społeczno - polityczną w państwie, która w naszym przekonaniu jest wynikiem celowych i zaplanowanych działań mających swe źródło poza granicami RP domagamy się zdecydowanych działań rządu RP zmierzających do wprowadzenia ograniczenia i docelowo prawnego zakazu finansowania organizacji pozarządowych i innych instytucji z środków będących częścią kapitału zagranicznego, w szczególności z aktywów znanego miliardera Georga Sorosa" - czytamy w liście. Według działaczy ONR działania polityków "opozycji totalnej" wspomagane są przez czynniki zewnętrzne. Ich zdaniem świadczą o tym liczne publikacje odsłaniające siatkę powiązań pomiędzy podmiotami zaangażowanymi w organizację protestów antyrządowych, a zagranicznymi finansistami.
"My mówimy - +nie dla Majdanu w Polsce+, +stop Majdanowi+. Mówimy precz z Sorosem w Polsce i jego interesami" - podkreślił na konferencji prasowej rzecznik prasowy ONR Tomasz Kalinowski. Jego zdaniem George Soros "to człowiek, który po Węgrzech także i w Polsce chce wpływać na sytuację polityczną w suwerennym państwie".
"W związku z tym wysłaliśmy dziś list otwarty do pani premier Beaty Szydło z wnioskiem o to, aby rozpoczęła kroki legislacyjne w kierunku takim, aby w Polsce był zakaz finansowania organizacji pozarządowych ze źródeł zagranicznych" - zaznaczył Kalinowski. "Chcemy uniknąć wpływu zewnętrznego i wzywamy panią premier do tego, aby takie kroki podjęła" - dodał. Robert Bąkiewicz z ONR podkreślił, że do tej pory jego ugrupowanie nie brało udziału w wewnętrznej walce pomiędzy PiS, a "totalną opozycją". "Ale w chwili gdy nasza ojczyzna jest zagrożona gdzie te wpływy zagraniczne są widoczne jak na ręku te działania podejmujemy". Bąkiewicz zapowiedział też pierwszą pikietę środowisk narodowych na środę, a na sobotę - dużą manifestację.
PAD zapomniał????
Ta sama ZR.8-))
https://pbs.twimg.com/media/DFhGZE4XkAQguIa.jpg
1. Skalę odwrotu prezydenta najlepiej pokazuje fakt, że zawetował on nie tylko ustawę o Sądzie Najwyższym, ale także ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, którą można było poprawić w punkcie dotyczącym 3/5, np. poprzez postawienie jasnego warunku większości sejmowej. Dlaczego głowa państwa zdecydowała się na tak drastyczny ruch, trudno zrozumieć.
2. Poważnej reformy wymiaru sprawiedliwości w tej kadencji nie będzie. To fikcja, że ze światem totalnej samowładzy sądowniczej da się uzgodnić prawdziwe zmiany. Szkoda czasu. Tym samym pod znakiem zapytania staje skuteczność innych reform, które sądy III RP zwyczajnie zablokują. Ustawy mogą wejść w życie, ale finalnie nie będą miały skutków. Walka z korupcją także staje się problematyczna, bo przecież sądy regularnie wypuszczają nawet ludzi złapanych na gorącym uczynku.
3. Opozycja zyskuje nieformalne prawo weta, i to nie tylko wobec zmian w wymiarze sprawiedliwości. Sądzi, że wystarczy odpowiednia mobilizacja swoich zwolenników, a prezydent ustąpi. Trudno odmówić racji temu myśleniu. To nieformalne prawo weta będzie rozciągane na coraz mniej istotne sprawy, a w finale ma doprowadzić do zablokowania całego projektu naprawy państwa.
4. Prawu i Sprawiedliwość grozi los AWS - partii spętanej niemocą i zewnętrznymi więzami, skupionej co najwyżej na bieżącym zarządzaniu. Tym samym druga kadencja staje się celem trudniejszym, ponieważ bez głębokich zmian przegrupowany system III RP będzie bardzo groźnym przeciwnikiem. Tak w wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich.
5. Jarosław Kaczyński musi przeprowadzić daleko idące zmiany. Konieczna jest konsolidacja i przeformułowanie ośrodka parlamentarno-rządowego. Nie dlatego, że trzeba iść na wojnę z Andrzejem Dudą (broń Boże!), ale dlatego, że partii rządzącej grozi dekompozycja, choćby przez orientowanie się niektórych środowisk na ośrodek prezydencki, w nadziei, że i z tego mogą być mandaty. A to będzie oznaczało prawdziwy koniec głębokich zmian w Polsce. Decyzja prezydenta to najpoważniejszy zakręt polityczny od ostatnich wyborów. Dziś głowa państwa słyszy gromkie oklaski, ale wszyscy na prawicy - także ci dziś gromko klaszczący - jeszcze nie raz zapłaczemy wspominając ten fatalny dzień 24 lipca.
autor: Jacek Karnowski
To opinia RODZICA.
A rodzice ZNAJĄ swoje dzieci NAJLEPIEJ
1. Można brać łapówki
Cała Polska widziała, jak w 2007 roku na ławce w parku ówczesna posłanka Platformy Obywatelskiej Beata Sawicka bierze kopertę z łapówką. Było w niej 50 tysięcy złotych. Cała Polska słyszała też nagrania z posłanką Sawicką, która opowiadała, że dzięki prywatyzacji służby zdrowia „będzie można kręcić lody”. Ale 19 marca 2014 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Sawicką mimo oczywistych dowodów. Uznał, że dowody zebrane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne zostały zebrane niezgodnie z przepisami. Co ciekawe, przewodniczącym składu, który rozpatrywać będzie w sierpniu sprawę prezydenckiego ułaskawienia Mariusza Kamińskiego, jest SNN Andrzej Stępka. To on zasiadał w składzie orzekającym, który utrzymał wyrok uniewinniający dla Beaty Sawickiej oraz burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego w głośnej sprawie korupcyjnej.
2. Sędzia może kłamać we własnej obronie.
Sędzia z Zielonej Góry został przyłapany na przekroczeniu prędkości. Zdjęcie z fotoradaru wysłała mu Generalna Inspekcja Transportu Drogowego. Sędzia odpisał, że nie prowadził auta ani go nikomu nie pożyczył. Czyli że prędkość przekroczył „samochód widmo”, bez kierowcy. Upierał się przy swoim nawet, gdy Inspekcja wysłała mu powiększone zdjęcie z fotoradaru, na którym wyraźnie widać jego twarz.
Sprawa skończyła się przed Sądem Najwyższym (jako sądem dyscyplinarnym). Koledzy sędziowie nie zakwestionowali, że sędzia Tomasz L. z Zielonej Góry złamał przepisy drogowe. Ale uznali, że mógł kłamać we własnej obronie. Wbrew zasadom sędziowskiej etyki. I po to, by uniknąć płacenia mandatu w wysokości raptem 100 zł.
3. Wyrok za zjedzenie wafelka
Cierpiąca na cukrzycę kobieta, robiąc zakupy, wzięła z półki i zjadła wafelka wartego 69 groszy. Zapłaciła przy kasie za pozostałe sprawunki, ale nie za wafel. Sąd Rejonowy wymierzył jej karę grzywny w wysokości 20 zł i zasądził od niej na rzecz Skarbu Państwa 100 zł. Sąd Najwyższy utrzymał ten wyrok, choć prokurator generalny zwracał uwagę w kasacji na zaawansowany wiek kobiety i jej chorobę.
4. Sąd chroni odpowiedzialnych za aferę drogową
18 stycznia 2017 roku Sąd Najwyższy utrzymał wyroki uniewinniające w sprawie głośnej zmowy przetargowej z 2009 roku przy kontraktach na budowę autostrad. Powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który nie obowiązywał.
Firmy budowlane (m.in. Strabag Polska, Budimex-Dromex i Mostostal Warszawa) umawiały się, jaką cenę każda z nich zaproponuje w przetargach na budowę dróg przed piłkarskimi mistrzostwami Euro 2012. Chodziło o to, by zamówienie trafiło do konkretnego przedsiębiorstwa, a pozostałe zostały odrzucone ze względu na zbyt wysoką cenę albo np. błędy w dokumentach. W kolejnym przetargu najlepszą ofertę składała już inna firma i go wygrywała. W ten sposób menedżerowie firm rozdzielali między siebie warte miliony państwowe zlecenia. Nie wiedzieli, że są podsłuchiwani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sąd Najwyższy uznał jednak, że kontrola operacyjna stosowana przez ABW była nielegalna.
Uniewinniając oskarżonych, Sąd Najwyższy powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zdecydował w 2014 roku, że ustawa o ABW nie jest zgodna z konstytucją, ponieważ nie zawiera szczegółowego katalogu przestępstw, przy których wolno stosować podsłuchy, a mowa w niej jedynie o „przestępstwach godzących w podstawy ekonomiczne państwa”. Trybunał polecił więc sprecyzować ten zapis w ustawie. Mimo że orzeczenie Trybunału miało zacząć obowiązywać dopiero pół roku później, Sąd Najwyższy uznał, że może je stosować od razu. I na tej podstawie zdelegalizował podsłuchy ABW w aferze drogowej, choć Agencja miała wszelkie potrzebne zgody od Sądu Okręgowego w Warszawie, umożliwiające wykorzystanie nagrań jako dowodu w procesie.
5. Czyściciele kamienic mogą terroryzować lokatorów
20 kwietnia 2017 roku Sąd Najwyższy uznał, że spadkobierca znacjonalizowanej dekretem Bieruta nieruchomości albo handlarz, który kupił do niej roszczenia może żądać wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z mieszkania od lokatorów zwróconej kamienicy, a nie od władz Warszawy. Od miasta będzie można domagać tylko zwrotu pobranego czynszu.
6. Przestępstwo wykryte „przy okazji” jest bezkarne
Osoba, przyłapana na przestępstwie dzięki legalnemu podsłuchowi, ale założonemu komuś innemu, może uniknąć odpowiedzialności. Mimo ewidentnych dowodów winy.
Tak zdecydował 26 kwietnia 2007 roku Sąd Najwyższy, odmawiając podjęcia uchwały w sprawie legalności tzw. owoców zatrutego drzewa. Usankcjonował w ten sposób bezkarność przestępców.
Prokurator Generalny zwrócił się do Sadu Najwyższego, by ten wyjaśnił, czy dowodami pozwalającymi na wszczęcie śledztwa lub mającymi znaczenie dla toczącego się już postępowania są tylko i wyłącznie te, które odnoszą się do osoby, wobec której zarządzono kontrolę operacyjną. Zdarzało się bowiem, że np. podsłuchując jedną osobę, na której kontrolowanie zgodził się sąd, ujawniano – niejako „przy okazji” – przestępstwa popełniane przez kogoś innego. Ale Sąd Najwyższy uznał, że – mimo dowodów winy – są one nieważne i nie można ich wykorzystać w postępowaniu karnym. Efektem jest umorzenie sprawy korupcji w Sądzie Najwyższym z 2008 roku. Zgoda na podsłuch obejmowała sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, który obiecał protekcję biznesmenowi, by doprowadzić do uchylenia przez Sąd Najwyższy niekorzystnego wyroku. Dzięki podsłuchom zarejestrowano także rozmowę sędziego NSA z sędzią Sądu Najwyższego, który zgodził się zająć sprawą kasacji wspomnianego wyroku. Prokuratura umorzyła jednak wątek sędziego Sądu Najwyższego, ponieważ zgoda na podsłuch go nie obejmowała. Z podobnych powodów fiaskiem zakończyła się w 2006 roku sprawa dotycząca korupcji w gdańskim sądzie rejonowym. Tam też podsłuchano rozmowę sędziego i adwokata, ale do odpowiedzialności pociągnięto tylko tego drugiego.
7. Sąd Najwyższy w obronie mafii VAT-owskiej
W 2003 roku Sąd Najwyższy uznał, że wystawianie pustych faktur jest sprawą skarbową i należy stosować do niej kodeks karny skarbowy, a nie po prostu karny. W ten sposób przez kolejnych 13 lat – zanim przepis został zmieniony – przestępcy wyłudzający podatek nie musieli bać się prokuratora.
8. Buta i pycha, czy kto naprawdę jest dla sędziów SN „suwerenem”
Tego grzechu nie ustrzegła się sama I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, która stwierdziła, że za pensje sędziego w wysokości 10 tys. złotych „dobrze” można żyć tylko na prowincji. To jednak nie koniec! W trakcie sejmowej debaty nad ustawą o Sądzie Najwyższym, prezes Gersdorf wykrzyczała posłom, że to konstytucja jest suwerenem, a nie naród poprzez swoich przedstawicieli w parlamencie. Ciężko o bardziej jaskrawy przykład lekceważenia społeczeństwa.
9. Na kłopoty „bratnia pomoc”
Szukanie sojuszników poza własnym krajem to także znak rozpoznawczy prezes Małgorzaty Gersdorf. Brak chęci do kompromisu w dyskusji o reformie wymiaru sprawiedliwości spowodował, że I Prezes SN zwróciła się do instytucji zagranicznych. Jak ustalił portal wPolityce.pl, Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, w marcu spotkała się z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem i innymi przedstawicielami europejskich środowisk sędziowskich, gdzie krytycznie omawiano stan praworządności w Polsce. Muszę poinformować organizacje europejskie zajmujące się sądownictwem o tym, że polskie władze naruszają niezależność sądów. (…) Muszę to zrobić, bo to wynika z traktatów międzynarodowych (…). Jak dotąd wstrzymywałam się z „donoszeniem”, choć uważam, że było wiele przypadków szczucia na sędziów. Prezes Kaczyński pozwalał sobie np. na stwierdzenie, że wymiar sprawiedliwości to to jest jeden gigantyczny skandal, a nie podał przykładów tego ogromnego skandalu.
– zapowiadała Gersdorf już pod koniec lutego.
10. Finansowa pomoc dla prawniczych puczystów
Pycha kroczy przed upadkiem! Tak można skomentować kulisy skandalu związanego z Sądem Najwyższym, który został ujawniony w czerwcu, na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (SPC), która rozpatrywała i opiniowała dla Komisji Finansów Publicznych sprawozdanie z wykonania budżetu, m.in. Sądu Najwyższego. Okazało się, że Sąd Najwyższy, łamiąc dyscyplinę budżetową, wydał ponad 14 tys. złotych na antyrządową imprezę, czyli Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich we wrześniu 2016 r. Instytucja kierowana przez Małgorzatę Gersdorf zapłaciła za catering i ochronę kongresu. Wcześniej, zastępujący I Prezes SN Małgorzatę Gersdorf, sędzia Stanisław Zabłocki, zaprzeczał tej informacji. Potem stwierdził, że to „drobna” kwota.
Ps..Ta chazarka i alkoholiczka nosi w sobie wszystkie negatywne cechy obecnego wymiaru sprawiedliwości : buta, pycha i wyniosłość, ....i tak będzie nadal. Do Pałacu Prezydenckiego zaprasza się pracowników sądów nie wybieranych przez naród a nie zaprasza się ministra Sprawiedliwości. To jest jakieś kuriozum.
Tak wybiela degeneratów nadzwyczajna kasta z Sądu Najwyższego:
http://niewygodne.info.pl/artykul8/03814-Laskawy-jak-Sad-Najwyzszy.htm
To opinia RODZICA.
A rodzice ZNAJĄ swoje dzieci NAJLEPIEJ//
Czego tylko nie powiesz podczas kampanii wyborczej.Czego to myśmy już w przeszłości nie widzieli . UCZCIWOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ
https://www.google.pl/search?q=lech+kaczynski+warto%C5%9Bci+rodzinne+c%C3%B3rka+rozw%C3%B3dka+w+ci%C4%85%C5%BCy&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjm5sDexqLVAhWJFJoKHaHKD-gQ_AUICigB&biw=1366&bih=659#tbm=isch&q=kampania+wyborcza+lech+kaczynski+&imgrc=9AGtfpHz2DsRtM:
z córką która sprawiła sobie gacha nawet nie czekając na formalny rozwód ze zdradzanym mężem.
zobacz w lustro co ci na głowie urosło i nadal rosnie
w ogóle nie chodzi o ustawy czy sądownictwo,
chodzi o odebranie PiS władzy
dzięki ulicy, zagranicy i targowicy .
To dlaczego: „Z tej farsy, warto jednak wyprowadzić istotną lekcję i zadać sobie pytania: jaka jest prawda o „państwie prawa i demokracji” i dlaczego ten rząd nie reaguje na jawne zapowiedzi zamachu stanu, zaś prorządowe media tak usilnie nagłaśniają każdą wypowiedź i akcję targowicy? Przypomnę, że niejaki Frasyniuk deklaruje wprost – „mamy zamach stanu, ten protest musi się rozlewać”, pewna niszowa gazeta, o nazwie „wyborcza” nawołuje – „wyjdź na ulicę, sparaliżuj miasto”, zaś hołota wylegująca się przed Sejmem proponuje następcom Cyby – „Duda musi odejść z tego świata”. Jest oczywiste, że w każdym, normalnym (czyli szanującym się) kraju, tego rodzaju wypowiedzi i zachowania musiałby wywołać reakcję służb ochrony państwa. Nastąpiłyby aresztowania i procesy puczystów, zaś organizacje i media nawołujące do bezprawnych akcji, zostałyby natychmiast zlikwidowane. Taka reakcję podjęłoby państwo, które dba o bezpieczeństwo obywateli i w którym istnieją rządy prawa i demokracji. Nie ma przecież wątpliwości, że chodzi tu o poważne przestępstwa związane z próbą „zmiany przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej” oraz „podjęcia działania zmierzającego bezpośrednio do usunięcia przemocą organu konstytucyjnego”. Skąd więc taka niemoc rządzących i czym ją wytłumaczyć?”
Aleksander Ścios – https://bezdekretu.blogspot.com/2017/07/cien.html#comment-form
kula Lis 67
kula Lis 67
„Jest oczywiste, że partia większościowa, która doszła do władzy w demokratycznych wyborach, próbuje tę władzę utrzymać i rozbudować: chce wpływać na części państwa. Byłoby naiwnością przyjęcie, że także w innych państwach nie podejmuje się prób wywierania politycznego wpływu na sądownictwo. (…) Także tu w kraju (w Niemczech) sędziowie nie są wybierani i nie awansują tylko ze względu na swoją fachowość. Najpóźniej od pewnego poziomu rolę odgrywa polityka. Jest to demokratyczne sprzężenie zwrotne, ale może ono prowadzić też do nadużyć” – zauważa Reinhard Müller w FAZ. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jeśli Komisja Europejska, opozycja w Polsce i inne antyrządowe siły wywalczą zablokowanie polskiej reformy sądownictwa, to podobną presję zaraz potem powinny wywierać na rządzie w Berlinie. Tak podpowiada logika, skoro tak autorytarny jest to system.
kula Lis 67
– Amerykański miliarder George Soros wyciąga łapy w stronę kolejnego suwerennego państwa. Nie ma na to naszej zgody #StopMajdan #PreczZSorosem – przekazuje na Twitterze ONR.
– Marionetki Sorosa chcą doprowadzić do przelewu krwi w Polsce – ostrzegają w innym wpisie przedstawiciele patriotycznej organizacji. Przypomnijmy: zanim Platforma Obywatelska przegrała wybory z Prawem i Sprawiedliwością, organizacje George’a Sorosa w naszym kraju jedynie ścigały Polaków za najmniejsze nawet przejawy niechęci wobec imigrantów islamskich i Żydów. Promowały też kłamstwa historyczne, jakoby Polacy zabili w czasie II wojny światowej więcej Żydów, niż Niemcy. Jednak gdy konserwatywna partia doszła w 2015 roku do władzy, wszystkie siły Sorosa w naszym kraju zwarły szyki, by przygotować zamach na legalnie wybrany rząd. Teraz sprawa robi się jeszcze bardziej poważna, bo takie instrukcje to już jawne zachęcanie do obalenia władzy. Środowiska patriotyczne zapewniają jednak, że na to nie pozwolą. Działania mające na celu odsunięcie od władzy Prawa i Sprawiedliwości oraz przywrócenie dawnych porządków, trwają już od blisko dwóch lat, a więc od chwili, gdy ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zyskało w wyborach ogromne zaufanie Polaków. Fundacje Sorosa i politycy im przyjaźni, tak zwani opozycjoniści totalni z PO i Nowoczesnej, robią wszystko, by do maksimum podgrzewać atmosferę, a winę za podział w społeczeństwie zrzucić na partię rządzącą, która przecież zezwala na codzienne, antyrządowe manifestacje w całym kraju.
kula Lis 67
„Odzwierciedla to rozumienie prawa przez Jarosława Kaczyńskiego: polityczna większość jest ponad wymiarem sprawiedliwości” – czytamy w „Süddeutsche Zeitung”.
Trzeba przyznać, że argumenty bardzo podobne do tych, którymi w Polsce dysponuje tzw. totalna opozycja. Nieważne, co się dzieje, ale trzeba to zablokować, bo na pewno prezes Kaczyński postępuje według własnej wizji. Jeżeli w taki sposób i za pomocą takich „argumentów” z polskim rządem walczyć będą jego przeciwnicy w kraju i za granicą, to kolejne kadencje Prawo i Sprawiedliwość ma jak w banku.
kula Lis 67
– Zawsze jak w III RP było blisko uderzenia w fundamenty PRL, to ktoś wymiękał. Bo „za szybko”, „trzeba inaczej” et cetera – zauważa na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Odniósł się w ten sposób do napędzanych przez polityków opozycji protestów przeciwko zmianom w sądownictwie. Ma ona na celu oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości z ludzi, którzy służyli poprzedniemu systemowi, a do dziś orzekają, nierzadko biorąc łapówki i wypaczając wyniki procesów. Po raz pierwszy poważne efekty działania postkomuny w III RP mogliśmy zaobserwować w czerwcu 1992 r., gdy obalony został rząd Jana Olszewskiego, który już wtedy chciał przeprowadzić pełną lustrację i wykluczyć komunistów oraz ich współpracowników z życia publicznego. W następnych latach kolejne rządy lewicowe i liberalne stały na straży interesów starego układu z PRL-owskimi korzeniami. Teraz, gdy PiS chce raz na zawsze, z ćwierćwiecznym opóźnieniem, rozbić klikę budowaną od 1989, po raz kolejny podnosi się wrzask, zdaje się jeszcze głośniejszy niż w 1992 roku.
Ps..Ujawnić raport Aneks WSI bo to jest prawdziwa przyczyna zadym. Chcą obalić rząd zanim ukaże się raport Aneks. Toczy się walka o to, czy Polska będzie wolna czy będzie kolonią. Tak jak w krajach kolonialnych ludzie, którzy popierali władzę byli finansowani, tak dziś w Polsce opozycja totalna wyraźnie czerpie korzyści majątkowe z zagranicy. Gra idzie o wielkie pieniądze, które trafią albo do Polaków, albo do tych, którym Polacy zdecydują się podporządkować.
kula Lis 67
kula Lis 67
kula Lis 67
Shalom
kula Lis 67
Apel Prawicy Rzeczypospolitej
W sytuacji, kiedy Polska stanęła wobec rewolucji przygotowywanej przez partię zagranicy – nie możemy reagować dezercją, jak to zrobiła władza w czasie Czarnej Rewolucji, ale konsolidacją szerokiej większości na rzecz dobra wspólnego narodu i polskiej racji stanu. Bronić więc musimy zasad, praw i nadziei narodu – a nie partyjnej samowoli. Prawica Rzeczypospolitej wyraża uznanie i poparcie dla decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie podpisu ustaw złożonych przez Parlament i przejęciu prac nad zmianami w wymiarze sprawiedliwości.
Apelujemy do Wszystkich o aktywne wsparcie dla działań podjętych przez Prezydenta Rzeczypospolitej.
W imieniu Prawicy Rzeczypospolitej:
Marek Jurek
Krzysztof Kawęcki
Lech Łuczyński
Ps...Talmudyczne prawo w III RP. To żydzi wprowadzili w Polsce jurysdykcje talmudyczną. "Manifest podpisany przez więcej niż trzy osoby zawsze okazuje się idiotyzmem." – Nicolas Gomez Davila. Davila mylił się. Wystarczą już trzy osoby. Przypatrzcie się! Ci trzej też kapusie? Jak patrzę na świętojebliwych zdrajców Gowina i Jurka to krew mnie zalewa! "Bronić więc musimy zasad, praw i nadziei narodu – a nie partyjnej samowoli." Jakiego narodu? żydowskiego czyli sędziów? niemieckiego czyli przedsiębiorstw niemieckich w Polsce?
Tak, tak. Poprzyjcie Prezydenta! i żydowinkę p. Romaszewską też. Zofia Romaszewska i Kachał jest suwerenem a nie jakiś tam niedobity w II WŚ "naród polski". Śmieszny człek zapytał niekumatą staruszkę-żydówkę Zofię Romaszewską a nie zapytał o zdanie Stanisława Michalkiewicza, który jest wybitnym prawnikiem. Śmieszny człek dziś się skończył. Jarosław wystrugał go z niczego w dwa miesiące a on dokonał swego resetu starą żydowinką, Zofią Romaszewską w 4 minuty. Ot Geniusz i tyle. Jeszcze "Magdalenka" wam trójcy szumi w głowie. Pan prezydent to już "historia". Musi być inny i lepszy tak jak propaństwowiec pan Zbigniew Ziobro.
PiS nie był nie jest i nie będzie przygotowany na ewentualną konfrontację siłową ze światem (daje to dużo do przemyśleń) "postępowym" z powodu pieczołowicie podtrzymywanej w mocy ustawy 1066 o bratniej pomocy która na ratunek "zagrożonej" demokracji na apel targowiczan…. stąd taki zadowolenie oraz power dla ulicznych chuliganów z powodu wymięknięcia.
kula Lis 67
To dlaczego: „Z tej farsy, warto jednak wyprowadzić istotną lekcję i zadać sobie pytania: jaka jest prawda o „państwie prawa i demokracji” i dlaczego ten rząd nie reaguje na jawne zapowiedzi zamachu stanu, zaś prorządowe media tak usilnie nagłaśniają każdą wypowiedź i akcję targowicy? Przypomnę, że niejaki Frasyniuk deklaruje wprost – „mamy zamach stanu, ten protest musi się rozlewać”, pewna niszowa gazeta, o nazwie „wyborcza” nawołuje – „wyjdź na ulicę, sparaliżuj miasto”, zaś hołota wylegująca się przed Sejmem proponuje następcom Cyby – „Duda musi odejść z tego świata”. Jest oczywiste, że w każdym, normalnym (czyli szanującym się) kraju, tego rodzaju wypowiedzi i zachowania musiałby wywołać reakcję służb ochrony państwa. Nastąpiłyby aresztowania i procesy puczystów, zaś organizacje i media nawołujące do bezprawnych akcji, zostałyby natychmiast zlikwidowane. Taka reakcję podjęłoby państwo, które dba o bezpieczeństwo obywateli i w którym istnieją rządy prawa i demokracji. Nie ma przecież wątpliwości, że chodzi tu o poważne przestępstwa związane z próbą „zmiany przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej” oraz „podjęcia działania zmierzającego bezpośrednio do usunięcia przemocą organu konstytucyjnego”. Skąd więc taka niemoc rządzących i czym ją wytłumaczyć?”
Aleksander Ścios – https://bezdekretu.blogspot.com/2017/07/cien.html#comment-form
kula Lis 67
kula Lis 67
„Jest oczywiste, że partia większościowa, która doszła do władzy w demokratycznych wyborach, próbuje tę władzę utrzymać i rozbudować: chce wpływać na części państwa. Byłoby naiwnością przyjęcie, że także w innych państwach nie podejmuje się prób wywierania politycznego wpływu na sądownictwo. (…) Także tu w kraju (w Niemczech) sędziowie nie są wybierani i nie awansują tylko ze względu na swoją fachowość. Najpóźniej od pewnego poziomu rolę odgrywa polityka. Jest to demokratyczne sprzężenie zwrotne, ale może ono prowadzić też do nadużyć” – zauważa Reinhard Müller w FAZ. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jeśli Komisja Europejska, opozycja w Polsce i inne antyrządowe siły wywalczą zablokowanie polskiej reformy sądownictwa, to podobną presję zaraz potem powinny wywierać na rządzie w Berlinie. Tak podpowiada logika, skoro tak autorytarny jest to system.
kula Lis 67
– Amerykański miliarder George Soros wyciąga łapy w stronę kolejnego suwerennego państwa. Nie ma na to naszej zgody #StopMajdan #PreczZSorosem – przekazuje na Twitterze ONR.
– Marionetki Sorosa chcą doprowadzić do przelewu krwi w Polsce – ostrzegają w innym wpisie przedstawiciele patriotycznej organizacji. Przypomnijmy: zanim Platforma Obywatelska przegrała wybory z Prawem i Sprawiedliwością, organizacje George’a Sorosa w naszym kraju jedynie ścigały Polaków za najmniejsze nawet przejawy niechęci wobec imigrantów islamskich i Żydów. Promowały też kłamstwa historyczne, jakoby Polacy zabili w czasie II wojny światowej więcej Żydów, niż Niemcy. Jednak gdy konserwatywna partia doszła w 2015 roku do władzy, wszystkie siły Sorosa w naszym kraju zwarły szyki, by przygotować zamach na legalnie wybrany rząd. Teraz sprawa robi się jeszcze bardziej poważna, bo takie instrukcje to już jawne zachęcanie do obalenia władzy. Środowiska patriotyczne zapewniają jednak, że na to nie pozwolą. Działania mające na celu odsunięcie od władzy Prawa i Sprawiedliwości oraz przywrócenie dawnych porządków, trwają już od blisko dwóch lat, a więc od chwili, gdy ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zyskało w wyborach ogromne zaufanie Polaków. Fundacje Sorosa i politycy im przyjaźni, tak zwani opozycjoniści totalni z PO i Nowoczesnej, robią wszystko, by do maksimum podgrzewać atmosferę, a winę za podział w społeczeństwie zrzucić na partię rządzącą, która przecież zezwala na codzienne, antyrządowe manifestacje w całym kraju.
kula Lis 67
Jak wynika z najnowszego sondażu opublikowanego przez TVP Info, Prawo i Sprawiedliwość cieszy się 35-procentowym poparciem wśród Polaków. Drugie miejsce zajmuje Platforma Obywatelska, na którą zagłosowałoby 21 procent obywateli.
Sondaż przeprowadził Kantar Public w dniach 22-24 lipca. W porównaniu z kwietniem liczba osób chcących zagłosować na PiS wzrosła o 4 pkt. proc., zaś rozważających oddanie głosu na PO spadła aż o 8 pkt. proc.
Według wyników sondażu w Sejmie znalazły się jeszcze dwie partie - Kukiz’15 (11 proc.; wzrost o 2 pkt. proc.) oraz Nowoczesna (10 proc.; wzrost o 6 pkt. proc.).
Najgorszy wynik osiągnęły SLD (4 proc. i o jeden punkt procentowy w stosunku do poprzedniego sondażu i PSL (3 proc.; wzrost o 1 pkt. proc.). Żadna z tych partii nie dostałaby się do Sejmu.
W sondażu zapytano również Polaków o gospodarkę. Według 44 proc. ankietowanych rząd Beaty Szydło lepiej dba o gospodarkę niż rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz (34 proc.). 22 proc. osób nie ma w tej kwestii zdania.
Badanie Kantar Public przeprowadzono na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat
kula Lis 67
kula Lis 67
kula Lis 67
Wojciech Sumliński
kula Lis 67
Ps..Jak Macierewicz wam zasunie to będziecie mieli 300-400 martwych platfusów. Twój los już nie będzie taki słodki jak w Stanie Wojennym, panie Wałęsa. Wałęsa jak pan spróbuje puczu to odstrzelimy panu łeb tak samo jak to zrobili w Turcji. Wara od naszego prawnie i demokratycznie wybranego rządu. Starzec z nawrotami demencji i psychozy marzy o obaleniu siłą demokratycznie wybranej władzy ? Być może śni o stanie wojennym bis ? Na szczęście i dzięki Bogu ma on tyle do powiedzenia co żydzi w getcie ? Odizolować od mediów, niech nie bruździ, niech nie psuje krwi porządnym Polakom ! Może jakiś dobry szpital psychiatryczny? Ostatecznie paragraf. Nie jedna z "teorii" tego "mędrca" powinna zainteresować śledczych.!! Skonfiskować babolowi majątek, za długi, odebrać prezydencką emeryturę i dać skierowanie do roboty w stoczni gdańskiej. Nie ma takiej? To trudno. Jak zlikwidował wraz z kolesiami to niech zdycha z głodu.
kula Lis 67
Apel Prawicy Rzeczypospolitej
W sytuacji, kiedy Polska stanęła wobec rewolucji przygotowywanej przez partię zagranicy – nie możemy reagować dezercją, jak to zrobiła władza w czasie Czarnej Rewolucji, ale konsolidacją szerokiej większości na rzecz dobra wspólnego narodu i polskiej racji stanu. Bronić więc musimy zasad, praw i nadziei narodu – a nie partyjnej samowoli. Prawica Rzeczypospolitej wyraża uznanie i poparcie dla decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie podpisu ustaw złożonych przez Parlament i przejęciu prac nad zmianami w wymiarze sprawiedliwości.
Apelujemy do Wszystkich o aktywne wsparcie dla działań podjętych przez Prezydenta Rzeczypospolitej.
W imieniu Prawicy Rzeczypospolitej:
Marek Jurek
Krzysztof Kawęcki
Lech Łuczyński
Ps...Talmudyczne prawo w III RP. To żydzi wprowadzili w Polsce jurysdykcje talmudyczną. "Manifest podpisany przez więcej niż trzy osoby zawsze okazuje się idiotyzmem." – Nicolas Gomez Davila. Davila mylił się. Wystarczą już trzy osoby. Przypatrzcie się! Ci trzej też kapusie? Jak patrzę na świętojebliwych zdrajców Gowina i Jurka to krew mnie zalewa! "Bronić więc musimy zasad, praw i nadziei narodu – a nie partyjnej samowoli." Jakiego narodu? żydowskiego czyli sędziów? niemieckiego czyli przedsiębiorstw niemieckich w Polsce?
Tak, tak. Poprzyjcie Prezydenta! i żydowinkę p. Romaszewską też. Zofia Romaszewska i Kachał jest suwerenem a nie jakiś tam niedobity w II WŚ "naród polski". Śmieszny człek zapytał niekumatą staruszkę-żydówkę Zofię Romaszewską a nie zapytał o zdanie Stanisława Michalkiewicza, który jest wybitnym prawnikiem. Śmieszny człek dziś się skończył. Jarosław wystrugał go z niczego w dwa miesiące a on dokonał swego resetu starą żydowinką, Zofią Romaszewską w 4 minuty. Ot Geniusz i tyle. Jeszcze "Magdalenka" wam trójcy szumi w głowie. Pan prezydent to już "historia". Musi być inny i lepszy tak jak propaństwowiec pan Zbigniew Ziobro.
PiS nie był nie jest i nie będzie przygotowany na ewentualną konfrontację siłową ze światem (daje to dużo do przemyśleń) "postępowym" z powodu pieczołowicie podtrzymywanej w mocy ustawy 1066 o bratniej pomocy która na ratunek "zagrożonej" demokracji na apel targowiczan…. stąd taki zadowolenie oraz power dla ulicznych chuliganów z powodu wymięknięcia.
kula Lis 67
kula Lis 67
Do: prezydent@um.slupsk.pl
Mówiłeś, że lubisz, czujesz rozkosz jak dupa boli. Polecam pierepalnik/lutownicę w twoją dupę/żopu, będziesz wył z "rozkoszy". Zapytaj syna Suchockiej czyli Zilberstein jak on się czuł gdy mu Ukraińcy zrobili pierepalnikiem z dupy jesień średniowiecza, że dziś ma odbyt stalowy, z nierdzewki czyli niezniszczalny. A od Kaczyńskiego się pedale odpierdol, On będzie rządził z kilka kadencji a twoja pedrylu/cioto już się kończy, ponownej nie będzie. Będzie rozliczenie z zadłużenia Słupska i twych pedalskich wojaży po świecie za pieniądze słupskich podatników.
kula Lis 67
https://pbs.twimg.com/media/DFmrmgUXgAA5t6s.jpg
https://pbs.twimg.com/media/DFm__x8XgAAFC1Y.jpg
Spokojnej nocy.
Dobrych, miłych snów.
https://pbs.twimg.com/media/DFms3BtW0AAtbIM.jpg
kula Lis 67
kula Lis 67
kula Lis 67
kula Lis 67
Nieogolony żydowski kurdupel żyd Łapiński w kancelarii prezydenta i jego "usta" to porażka. Kolejny błąd PAD. Żydzie Łapiński! A ile głosów zebrała stara i nic nie znacząca żydówka Romaszewska, wasza wyrocznia? A ile wasza partnerka chazarska alkoholiczka o majątku nie mającym pokrycia w dochodach państwowego urzędnika Gersdorf? Lekceważysz, żydzie Łapiński, ministrów, a za partnerów uważasz sędziów z nadania sędziów? Puknij się w nieogolony żydowski łeb. Żydzie Łapiński więcej pokory i nie manipulujcie danymi! Nie wiem skąd wzięliście te 50% przeciwko reformie rządowej. Skąd te 50 % przeciwników - to intuicja - Prezydent przestraszył się 50 tys manifestujących w Polsce i 200 podstawionych i opłaconych w Juracie. Gdzie jego służby informacyjne. Pan Jaki ma rację! Nie wyciągacie wniosków a pycha kroczy przed upadkiem. Jak widać Duduś zaczyna pokazywać różki ustami żyda Łapińskiego. Nieogolony jak to u nich w zwyczaju żyd Łapiński "ostro" to może mówić do swojej żony, to my głosowaliśmy za prezydentem "dobrej zmiany" , mimo uwzględnionych poprawek do KRS zawetował a tym samym pogrzebał reformę sądów. Nieogolony żydzie Łapiński nie bądź pan taki bezczelny. Gdyby PiS nie wystawił Dudy i nie dał kasy na kampanię i Beaty Szydło , która ją Dudzie zrobiła to nie byłoby zdrajcy PAD-a ani ciebie arogancki nieogolony żydowski kurduplu. Niemieckie gazety już w przeddzień prezydenckiego weta o nim pisały! Jakim to cudem panie żydzie Łapiński, skoro w Polsce nikt się go nawet nie spodziewał?? Chyba trzeba mu te różki skrócić. Oszust od frankowiczów, od wydudkania od Polski 65 mld $ "za Holocaust", od "polskiego pogromu" kieleckiego 1946, od "uzdrowienia prawa" nigdy nie usunie usłużnego mu oszusta ze swej kancelarii. Duda tylko dzięki PiS i Kaczyńskiemu został prezydentem i do dzisiaj nie pokazał pozytywnego działania dla Polski. Najpierw zaczął wojnę z min. Macierewiczem a teraz zablokował reformę sądów..Andrzeja Dudy już nie ma w polskiej polityce.To był dosłownie nikt. Przed nim była możliwość wyjścia z nicości, ale zdrada pogrzebała wszystkie takie kalkulacje. Jeśli miałbym do wyboru pana Ziobrę lub pana Jakiego to bez mrugnięcia oka wolę ich od PAD.
kula Lis 67
kula Lis 67
Ps...Czyli to szkopski agent a takim to kula w łeb!! To jasna deklaracja, że totalna opozycja działa na zlecenie niemieckie i dąży do obalenia rządu, za co czekają ją nagrody.To jest wojna z Polską, a Tuska, to możecie sobie zatrzymać jako kanclerza. Rulewski zaprezentował ostatnio w senacie garnitur czekający na Tuska po powrocie do Polski.
Jeżeli Polacy chcą:
1. pracować do 67-75 roku życia
2. nie chcą 500 +
3. nie chcą mieszkania + 4. chcą emigrować na zmywak
To tylko Tusk !!!
kula Lis 67
http://niezalezna.pl/uploads/imagecache/300s/still2017/1501055220167036102953.jpg
; rozwścieczyła postępowców. Oto fakty, które zamkną im usta - niezalezna.plOkładka "GP" rozwścieczyła postępowców. Oto fakty, które zamkną im usta Okładka najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" porównywana jest przez funkcjonariuszy politycznej poprawności do hitlerowskich wydawnictw. Jeśli przyjąć by ich tok myślenia, to o hitleryzm trzeba by oskarżyć także niemiecki Sanepid, arabskie i niemieckie media oraz naukowców na całym świecie.
Przede wszystkim artykuł Grzegorza Wierzchołowskiego oparty jest na raporcie Robert Koch Institute, niemieckiej agencji rządowej (odpowiednik naszego Sanepidu) oraz na danych z niemieckiej prasy.
Oto niektóre nagłówki poważnych niemieckich mediów z ostatnich dwóch lat:„Uchodźcy często przynoszą nieznane choroby”, „Uchodźcy w Hesji: powrót rzadkich chorób” (to centrowa „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z września 2016 r. i sierpnia 2015 r.), „Choroba zakaźna: uchodźcy przynoszą gruźlicę” („Augsburger Allgemeine” z września 2016), „Ekspert: polityka wobec uchodźców odpowiedzialna za wybuch odry” (niemiecka edycja „Huffington Post”, luty 2015)
Tekst oparty jest też na opracowaniu Gatestone Institute, amerykańskiego think-tanku.
Na tym jednak lista "hitlerówców" się nie kończy. O zagrożeniu epidemiologicznym związanym z migrantami pisało już wiele czasopism. Tematowi poświęcono też prace naukowe. Oto wybrane linki (dziękujemy jednemu z naszych czytelników):
Wojna i choroby zakaźne. Wyzwania syryjskiej wojny
Trwająca epidemia leiszmaniozy skórnej wśród syryjskich uchodźców w Libanie
Prestiżowy "Lancet" pisze tak:
Światowa Organizacja Zdrowia i UNICEF oszacowały, że odsetek osób zaszczepionych na chorobę Heinego-Medina w Syrii spadł z 91 proc. w 2010 r. do tylko 68 proc. w 2012 r. Z liczb wynika, że 500 tys. dzieci nie zostało zaszczepionych przeciw chorobie Heinego-Medina w ciągu ostatnich dwóch lat.
http://www.thelancet.com/journals/laninf/article/PIIS1473-3099%2813%2970368-2/fulltext?rss=yes …
A tu o problemie arabskie media. Czy one też są uprzedzone wobec Arabów i rasistowskie?
http://english.alarabiya.net/en/News/middle-east/2013/10/21/Diseases-including-flesh-eating-parasites-recorded-in-Syria-.html …
Zobaczmy, co pisze Światowa Organizacja Zdrowia. Tak, tak. WHO dostrzega liczne choroby zakaźne wśród uchodźców:
http://www.emro.who.int/lbn/lebanon-news/diarrhoeal-diseases.html …
Problem został zresztą zauważony prze różne media.
O sprawie pisał BBC i "The New York Review of Books".
http://www.nybooks.com/articles/archives/2014/feb/20/syrias-polio-epidemic-suppressed-truth/ …
http://www.bbc.com/news/health-24854920 …
Na koniec najciekawsze. Artykuł z polskiej edycji "Newsweeka" z 2013 r... „Tykająca bomba biologiczna zagraża Europie. Wirus polio przybywa na nasz kontynent wraz z uchodźcami z ogarniętych wojną domową rejonów Syrii.”
Pasują tu cytaty z "Wielkiego Szu":
"Kiedyś filozof zadał pytanie takie… jak na podstawie przedstawień można cokolwiek sądzić o tych, no… rzeczach? I wiesz, że trochę później zbudował na tym nową, wspaniałą filozofię?"
"Szczęście? Hm, szczęście trzeba umieć sobie zorganizować!"
kula Lis 67